Tak jak tutaj któraś z dziewczyn doradziła, na pewno dobrym posunięciem byłoby ograniczenie mu praw.
Jeśli chodzi jednak o Twoje pytanie to ilebyś nie żądała i ile byś nie przedstawiła w sądzie, zawsze daj troszeczkę więcej niż zakładasz. Być może uda się wyciągnąć więcej, a jeśli nie, to często jest tak, że po prostu sąd obniża troszeczkę daną kwotę (niewiadomo czym on może się okazać w sądzie, ponieważ pewnie będzie przedstawiał swoje rachunki, itp itd.) - choć oczywiście nie zawsze jest to regułą. Tak czy inaczej, Ty na tym nie stracisz.
Twierdzisz, że 250 zł to mało, warto we wniosku dołączyć wszystkie opłaty związane z dzieckiem. Mówisz, o lekach - jeśli dziecko choruje na coś poważnego to brać z apteki nie rachunek lecz fakturę - taką przedstawić w dokumentacji w sądzie. Jakiekolwiek wydatki związane z dzieckiem można tam dołączyć plus oszacować w tym wniosku plus minus miesięczne wyżywienie i ogólne utrzymanie i nawet swoje wlasne wydatki - mam tu na myśli rachunki, które płacisz. Po prostu wykazać, że nie jesteś w stanie za takie pieniądze, które on Tobie daje utrzymać dziecka. Jeśli chodzi o przedszkole to bardz bardzo warto też to zaznaczyć, że dziecko chcesz tam wysłać.
Pamiętaj, że prawo stoi po Twojej stronie, bo zawsze liczy się dobro dziecka. Sąd będzie patrzył na jego potrzeby i wydatki z tym związane.