Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 20:15:07

mojego mężczyzny nie ma już bez przerwy rok ani razu jeszcze nie przyjeżdżał bo jest bardzo daleko więc ciesz się bo wcale nie masz tak źle ;/

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 20:23:03

A ja powiem tak. Gdyby nie wiadomo jak źle mi się tu żyło, w sensie ciężko finansowo, to nie posłałabym swojego faceta za granicę. Za bardzo bałabym się o swój związek. Skoro masz działalność, którą się zajmujesz i nie rezygnujesz, to nie może być aż tak ciężko. Jak dla mnie nie postawiłabym pieniędzy ponad szczęśliwy związek. Taka odległość o niszczy, bo w końcu nie po to ma się drugą osobę, żeby była tak daleko, ale po to, żeby była przy nas zawsze kiedy tego potrzebujemy. To Wasza decyzja, jak dla mnie to za duże poświęcenie jak dla związku. 3 lata, to szmat czasu, i nie chcę być złym prorokiem, ale nie poradzicie sobie na pewno, w końcu poczujesz się samotnie i będziesz szukać szczęścia i pocieszenia w czyiś ramionach.

zweryfikowana
Posty: 293
Ostrzeżenia: 1/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 21:07:24

Cytat
lullaby1203
wierze w Ciebie bo na pewno dacie rade!! a ile macie lat?

ja 24 on 20 :)

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 21:20:53

Cytat
malinka870529
Hej dziewczynki...

Mam strasznego doła :( Mój facet wyjechał zagranicę do pracy na jakieś 3 lata :( Oczywiście będzie przyjeżdżał ale co kilka miesięcy na 2-3 dni :( Nie mogę bez niego wytrzymać :( Nie mam z kim porozmawiać, wyżalić się i pomyślałam, że Wy pomożecie :) Zawsze pomagacie. Niestety musiał wyjechać, bo nasza sytuacja finansowa nie była zbyt ciekawa, do końca życia płacić za stancję ponad 1000zł miesięcznie? Nie ma najmniejszego sensu (dodam, że mieszkamy razem). Nie mogę sobie znaleźć miejsca, gapię się bez sensu w okno :( ciągle o nim myślę. Sms-y i telefony są drogie :( Co ja mam zrobić :(

Jeżeli dodałam wątek w złym miejscu proszę o przeniesienie...



:( nikt nic nie powie :(





jak ja Cię rozumiem..byłam sama kiedyś w takiej sytuacji - mój facet też był za granicą a ja tu, niestety albo stety ta sytuacja trwała tylko kilka tygodni(zostawił mnie), ale paradoks znowu mam podobną sytuację z tym że mój teraźniejszy chłopak uczy się w innym mieśćie ale i tak bardzo rzadko się widujemy- ja po prostu nauczyłam się nie myśleć o calej tej sytuacji i choć pierwszy tydzień takiej rozłąki był naprawdę ciężki to teraz jest coraz lepiej- zajmuję się po prostu swoimi sprawami, dużo pracuję, uczę się noych języków obcych, czytam książki i oglądam fajne filmy..najważniejsze to żebys nierozczulała się nad sobą/wami..jakbyś chciała pogadać:34382306 :)

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 21:34:29

marne to pocieszenie ale ja też nie mam ukochanego na co dzień :( też podjęliśmy 2 msc-e temu tę drastyczną decyzję bo za te pieniądze w tym kraju nie da się żyć :( ja mam o tyle dobrze że wyjechał do Czech... jest co środę w domu oraz w soboty od 16-tej do niedzieli (w nocy wraca na ranną szychtę) także nie jest najgorzej i żyję tą nadzieją że jak teraz dostanie w końcu całą wypłatę i będzie w domu codziennie :) będą z kumplami jeździli na zmiany tak że ich to po około 500 zł. wyjdzie miesięcznie , teraz to dla mnie kupa forsy ale zmierzamy ku lepszemu... także jeśli jesteś pewna swojego mężczyzny (jak to tu ktoś wspomniał NIE KAŻDY FACET JEST TAKI SAM) to Wy również zmierzacie ku lepszemu życiu i tak to sobie tłumacz...mi często pomaga :) trzymaj się, będzie dobrze!!!

zweryfikowana
Posty: 293
Ostrzeżenia: 1/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

20 cze 2011 - 22:13:37

Cytat
Laura222bytom
marne to pocieszenie ale ja też nie mam ukochanego na co dzień :( też podjęliśmy 2 msc-e temu tę drastyczną decyzję bo za te pieniądze w tym kraju nie da się żyć :( ja mam o tyle dobrze że wyjechał do Czech... jest co środę w domu oraz w soboty od 16-tej do niedzieli (w nocy wraca na ranną szychtę) także nie jest najgorzej i żyję tą nadzieją że jak teraz dostanie w końcu całą wypłatę i będzie w domu codziennie :) będą z kumplami jeździli na zmiany tak że ich to po około 500 zł. wyjdzie miesięcznie , teraz to dla mnie kupa forsy ale zmierzamy ku lepszemu... także jeśli jesteś pewna swojego mężczyzny (jak to tu ktoś wspomniał NIE KAŻDY FACET JEST TAKI SAM) to Wy również zmierzacie ku lepszemu życiu i tak to sobie tłumacz...mi często pomaga :) trzymaj się, będzie dobrze!!!


Ja ufam swojemu facetowi w 100% i wiem, że mnie nie zdradzi. Pojechał tam pracować, a nie szukać przygód.

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 14:30:29

Strasznie Ci współczuje. Ja raz przeżyłam rozłąkę z moim facetem, ja po maturze w maju pojechałam do Irl, a on miał dopiero w lipcu obronę lic. i przyjechał do mnie pod koniec lipca. Nie widzieliśmy się 2 miesiące (w porównaniu do Twojej rozłąki to pikuś), ale wiem co wtedy przeżywałam i powiedziałam nigdy więcej. Teraz planujemy wesele na przyszły rok, kasa by się przydała, mój coś zaczął wspominać o wyjeździe, ale doskonale wie, że albo razem albo wcale i postanowiliśmy, że zaciśniemy pasa i z weselem wyrobimy, a potem razem wyjedziemy zarabiać na domek.
3 lata to szmat czasu, jesteście młodzi, najlepszy okres w życiu i samemu skazywać się na takie cierpienie? Mój wie, że wole biednie bez wakacji szaleństw itd, ale z nim niż kupę kasy i się męczyć osobno. Nie mam na tyle siły aby przetrwać taką rozłąkę, popadłabym pewnie w jakąś depresję itp.
Życzę Ci dużo wytrwałości i żeby Wam się udało.

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 14:39:52

o kurcze to strasznie dlugo ja bym chyba pojechala do niego bo wiem ze takie zwiazki na odleglosc to nic dobrego i czesto koncza sie rozstaniem
i nigdy nie mow nigdy. Telefony meile i rozmowy przez skaypa nie zastapia bliskosci. Uwierz przyjdzie taki czas ze nie bedziecie mili o czym gadac. Przemysl to wszystko i jedz dziewczyno do niego bo mozesz pewnego dnia zoatac sama



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-06-21 15:26 przez magdagoinska.

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 14:51:02

Współczuję Ci.
Ja też myślałam, że całe wakacje spędzę bez Mojego, bo dostał się na staż do USA, ale na szczęście dostałam wizę i jadę do Niego.
Dojeżdżam zaraz po Nim, ale wracam po 2 miesiącach i on jeszcze 2 tam zostanie. Na razie wolę nie myśleć o tym, że przez 2 miesiące Go nie będę widziała.

A wyjazd na 3 lata u Nas nie wchodzi w grę. Zatęskniłabym się na śmierć.

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 14:54:18

2miesiące bez Mojego ==> 2 najdłuższe miesiące w moim życiu ;/

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 14:55:49

Cytat
malinka870529
Cytat
lullaby1203
wierze w Ciebie bo na pewno dacie rade!! a ile macie lat?

ja 24 on 20 :)

młodziutki jest i to bardzo, szczerze mówiąc myślałam, że ma więcej.. skoro w sumie tak dojrzale się zachował i wziął na siebie taką odpowiedzialność, w sensie myśli już przyszłościowo

zweryfikowana
Posty: 293
Ostrzeżenia: 1/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 15:08:31

Cytat
severalseconds
Cytat
malinka870529
Cytat
lullaby1203
wierze w Ciebie bo na pewno dacie rade!! a ile macie lat?

ja 24 on 20 :)

młodziutki jest i to bardzo, szczerze mówiąc myślałam, że ma więcej.. skoro w sumie tak dojrzale się zachował i wziął na siebie taką odpowiedzialność, w sensie myśli już przyszłościowo

Jestesmy ze soba juz ponad 2 lata i myslimy bardzo powaznie o naszym zwiazku. Zanim załozymy rodzine chcemy najpierw miec gdzie wychowac dzieci a nie spłacac kredyt z kolosalnymi odsetkami :(

niezweryfikowana
Posty: 685
Ostrzeżenia: 2/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 15:11:59

no wlasnie, dlaczego z nim nie pojechalas? byscie szybciej i wiecej zarobili

zweryfikowana
Posty: 293
Ostrzeżenia: 1/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 15:12:50

Cytat
Patka039
no wlasnie, dlaczego z nim nie pojechalas? byscie szybciej i wiecej zarobili

Juz pisałam że nie mam możliwości z nim pojechać :(

niezweryfikowana
Posty: 432
Ostrzeżenia: 2/5

Tęsknota za ukochanym... POMOCY!!!!

21 cze 2011 - 15:15:50

ojoojojj

<przytul>

:( biedulka ...

następna dyskusja:

co z tą spermą... ? :|