Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 08:02:15

Ja tez byłam świadkiem czegoś takiego i w tym wypadku kierowca miał czas na reakcje i mógł ominąć psa chociaż tego nie zrobił. Przecież podobne sytuacje mogą dziać się w przypadku ludzi i co wtedy tez przyspieszyły i pojechał dalej?moim zdaniem przydalyby się ostrzejsze kary no chyba ze kierowca nie miałby możliwości zatrzymania sie

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 08:14:33

kierowcy maja w d... pieszych , rowerzystów a co dopiero biedne zwierzęta. Co innego jazda po mieście, gdzie są ograniczenia a co innego po trasie. Jak na trasie wyskoczy Ci pies to lepiej nie hamować gwałtownie bo sobie można zrobić wielką krzywdę. Ale tu jeździł po mieście wiec ... kary są za małe dlatego wszyscy mają gdzieś prawo i przepisy

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 08:48:38

A ja mimo, że uważam że ten człowiek zachował się podle - mógł zatrzymać się i wziąć psa do weterynarza, uważam, że właściciele też odpowiadają za ten wypadek. Znam małżeństwo, które cudem uniknęło śmierci, bo omijali psa na jezdni. Pies przeżył, ale oni długo się leczyli po wypadku. Kij ma dwa końce, niestety są sytuacje, że wolałabym przejechać psa niż narazić na śmierć czy obrażenia moje dzieci, które wiozę.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 08:56:21

Cytat
malmie
keyy, jak dla mnie ktoś kto przed pasami jedzie tak szybko, że nie ma możliwości wyhamowania to jest totalny gniot i tyle. Poza tym już nawet w prędkość nie wnikam, ale ten gniot potrącił zwierzaka i se odjechał. Czy to, że np. jechał szybko i nie zdążył wyhamować to go tłumaczy ? Jak dla mnie nie.
Absolutnie nie chcę usprawiedliwiać tutaj kierowcę- odpowiedziałam Ci tylko, bo zaczęłaś mi wytykać brak czytania ze zrozumieniem, a ja tylko chciałam uzyskać informację na temat prędkości. Napisałam z resztą, że brak mi słów na kolesia, który się nawet się nie zatrzymał i nie zobaczył co z pieskiem.
P.S. http://olx.pl/nakarm-psa/ - klikajcie, jeżeli jeszcze ktoś nie widział.
Cytat
Hitana
Raz byłam świadkiem sytuacji kiedy piesek wskoczył na jezdnie a kobieta próbując go ominąć wjechała w przystanek na szczęście nikomu nic się nie stało ale gdyby tam stało na przykład dziecko!? Tego wypadku dało się w łatwy sposób uniknąć, gdyby piesek był na smyczy!
Właśnie o takie sytuacje mi chodzi- kobieta gwałtownie skręciła i stworzyła dodatkowo zagrożenie. Pytanie teraz, co by by było gdyby na przestanku ktoś był? Wtedy dopiero byłby pretensje do kierowcy, że zabił człowieka.
Jestem po prostu ciekawa- jedziecie autem, poza terenem zabudowanym- macie 90-100 km na liczniku- wbiega wam pies, kot nie zdążycie zahamować, co robicie? Próbujecie go jakoś ominąć, gwałtownie przy tym odbijacie i narażając swoje życie i jeszcze pasażerów jeżeli jadą z Wami, czy po prostu wjedziecie w psa, kota? Nie odnoszę się teraz do sytuacji, która spotkała autorkę.
Cytat
truskawka_ang
Pomijając, że zabiłby psa i chyba go to nie obchodziło, to dziwne ze nie zainteresował się ewentualnym zniszczeniem samochodu, jakimś wzgnieceniem czy coś.
Też mnie to zastanawia.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:05:55

To, że jechał z prędkościa to nie usprawiedliwienie!! Ja ostatnio jechałam sobie samochodem, i nagle wyskoczył mi pies. Jechałam dość szybko, ale w miarę się opanowalam i skrecilam w bok licząc się z tym, że wjade w drzewo i udało mi sie ominąć psa. Juz kiedyś skasowałam auto z powodu psa. Wole juz rozwalić samochód niż kogoś potracic. Nieraz widziałam jak ludzie specjalnie dodawali gazu widząc na drodze czy to kota, czy to psa, czy choćby jezyka. Ludzie to potwory, codziennie czytam jaki los gotują zwierzętom, prześcigają się w coraz bardziej okrutnych mordach. Szkoda, że nasze prawo jest takie jakie jest, i nie ma kar dla takich ch...
Ja strasznie jestem wyczulona na krzywdę zwierząt, i zawsze staram się pomóc. Miałam kilka sytuacji w swoim życiu, np ranna sarna na drodze. Tylko ja się zatrzymalam, a jechało mnóstwo samochodów, oczywiście tylko się gapiki bo to sensacja. Zadzwoniłam do znajomego weta, ale sarenki nie dało się niestety uratować.
Kiedyś szłam sobie na spacer i jakiś stary dziad kopał psa. Podeszłam, zapytałam dlaczego go bije. Odpowiedział, zw to jakieś bezpanskie ścierwo. Aż się we mnie zagotowalo. Zaczęłam się z nim szarpać(jestem strasznie wybuchowa i jak wpadnę w szał to biada tym ludziom:p), zabrałam mu psa i zawiozlam do kolegi. Do dziś go ma.
Takich sytuacji jest masa. Nienawidzę ludzi za to jakimi potrafią być podlymi zwyrodnialcami.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:14:48

Cytat
keyy
Cytat
martischa
Ale właściciele potrąconych psów też wcale nie są bez winy! Dlaczego pies był bez nadzoru? Bez smyczy sam sobie hasał?
Gdyby właściciele byli bardziej odpowiedzialni odsetek takich wypadków byłby o wiele niższy
Zgadzam się.
Pytanie, Autorko, do Ciebie- szybko jechał ten samochód? Czasami nie ma możliwości zahamowania, gwałtownego skrętu, bo to jest po prostu zbyt niebezpieczne.
Jeżeli kierowca miał możliwość wyhamowania, nie jechał za szybko a nic nie zrobił i nie zatrzymał się to brak mi słów.
P.S. Co za niemądre dziewczę, minusuje wypowiedzi? :D

Dokładnie. Ja sama potrąciłam psa, nie miałam możliwości wyhamowania ani skretu, ponieważ pies wpadł na drogę w ostatniej chwili, a właściciel szedł obok, pies nie był na smyczy. Zakładałam nawet na ten temat wątek, pytając o poradę w sprawie powiązanej z tą sytuacją.

Przykre jest to, że kierowca nawet się nie zatrzymał.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:23:51

Tacy ludzie powinni być srogo karani :( kierowca powinien poczuć ten ból co ten biedny piesek :(

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:36:44

Rozumiem, że coś takiego może się zdarzyć każdemu - kierowca się zagapił, zamyślił i stało się. Ale jak można po prostu odjechać i mieć w dupie potrącone zwierzę? Masakra...

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:37:39

Pies ma właściciela i właściciel za niego odpowiada. Za zniszczenia samochodu również. Jak się tak kocha piesunia to się go nie puszcza luzem.
Ostatnio Pan która kochała zwierzątka chciała ominąć sarnę. W tym tygodniu jest jej pogrzeb.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:45:19

Cytat
alicja70
Pies ma właściciela i właściciel za niego odpowiada. Za zniszczenia samochodu również. Jak się tak kocha piesunia to się go nie puszcza luzem.
Ostatnio Pan która kochała zwierzątka chciała ominąć sarnę. W tym tygodniu jest jej pogrzeb.

Oczywiście też uważam, że właściciel odpowiada za psa, oraz psy nie powinny bezpańsko pałętać się po ulicach. Niestety u nas w kraju dzieje się inaczej (I TO NIE JEST WINA ZWIERZĄT). Kierowca samochodu nie miał serca skoro po potrąceniu zwierzaka (już nawet nie chce kwestionować czy specjalnie czy nie) odjechał nie interesując się jego losem.

zweryfikowana
Posty: 590
Ostrzeżenia: 1/5

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 09:55:58

Mój chory psychicznie sąsiad specjalnie zostawiał w ogródku przed domem otwartą studnię, żeby m.in. moje koty się w niej topiły. W ten oto sposób moje dwa kociaki opuściły ten świat... Idiota dostał ostrzeżenie od mojego taty że jeszcze raz taki numer i po prostu dostanie w zęby. Od tamtego czasu ów idiota nie odpowiada "dzień dobry", a moje koty wyczuły gada i obsikują mu czasami opony w samochodzie :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-25 09:56 przez emilkazet.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 15:54:42

Cytat
truskawka_ang
Pomijając, że zabiłby psa i chyba go to nie obchodziło, to dziwne ze nie zainteresował się ewentualnym zniszczeniem samochodu, jakimś wzgnieceniem czy coś.
Pies równie dobrze mogłby być bezpański, wiec tłumaczenie ze nie był na smyczy jest bez sensu.


"Więc poszłam pod blok i spotkałam sąsiadkę i zapytałam czyj to pies, bo wiedziałam, że od kogoś od nas z osiedla, ale okazało się, że jego właścicielki nie było w domu"

zatem nie był bezpański :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

atak szczeniaka