gorący temat
6 minut temu
34 minut temu
sprzątanie, dezynfekcja, ozonowanie
55 minut temu
godzinę temu
godzinę temu
18.01 o 12:29
22.02 o 13:10
6.02 o 8:44
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
1.06 o 21:06
22.02 o 11:27
jego 'kolezanka'? ;/
jego 'kolezanka'? ;/
zadna nie widzi problemu bo zakładam, ze kazda ma męza juz po 10 latach lub nie ma nikogo wcale. łatwo Wam mowic..
Uwazaj na tą 'kolezanke' ;/
jego 'kolezanka'? ;/
Ja juz dawno bym wyszla z siebie. Jest smutny bo poklocil sie z ANIA?!?!
Hoho.. Moze jeszcze go pociesz..
Ja rowniez uwazam, ze cos wisi w powietrzu i uważałabym na nią.
jego 'kolezanka'? ;/
jego 'kolezanka'? ;/
Cytat
minigirl
dziewczyny potrafia byc 'wredne' a ta mi wyglada na tak agentke, sama sobie chodzi z chlopakami na imprezy, ona jedna ich 8 ;/ calkiem jakas... kiedys wracalismy zs imprezy i mu smsa napisala. nie ma zadnych oporow jak widac
Sorry, ale chyba na głowę upadłaś, żeby po takim zachowaniu kogoś oceniać. Ja robię bardzo podobnie, mam prawie samych kolegów, ze względu na zainteresowania i podejście do życia znacznie lepiej dogaduję się z facetami, niż z dziewczynami, nie interesują mnie ploteczki o dupie Maryni i nowym kolorze jej paznokci, czasem wolę pójść na wódkę z bandą chłopów, bo przynajmniej wiem, że można się z nimi normalnie dogadać bez żadnych fochów, i oni też to doceniają - największym komplementem jest dla mnie ich stwierdzenie, że można ze mną pogadać "jak z facetem". Wiedzą wszyscy, że nie podbijam do zajętych, traktuję wszystkich równo, po koleżeńsku. Mało tego, robiłam tak będąc w związku, i nikt nie miał do mnie pretensji - oprócz takich, jak Ty, niedowartościowanych i przewrażliwionych dziewczynek, którym bujna wyobraźnia pokazywała nie wiadomo co.
Doceń chłopaka, jest w stosunku do Ciebie uczciwy, bo informuje Cię o tym, co robi, a Twoje zachowanie najprawdopodobniej sprawi, że zacznie się bać awantur i ciągłych podejrzeń, więc nie przestanie się spotykać z koleżanką, tylko zacznie ściemniać. Chyba, że przestanie się z nią widywać, ale jeśli naprawdę tylko się przyjaźnią, to pozbawisz go ważnej dla niego osoby - przyjaciela. Fajnie?
jego 'kolezanka'? ;/
ogólnie nie wygląda na to, żebyś miała się czym martwić
niepokojąca jest tylko jedna rzecz. jak facet mógł "nie pamiętać" i co się pokłócili i być cały dzień smutny z tego powodu? BYĆ MOŻE (bo nie mówię, że na pewno) nie chciał Ci poprostu powiedzieć o co chodzilo
jego 'kolezanka'? ;/
..
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-03 11:06 przez bluepoppy.
jego 'kolezanka'? ;/
Cytat
male_p
Cytat
minigirl
Sorry, ale chyba na głowę upadłaś, żeby po takim zachowaniu kogoś oceniać. Ja robię bardzo podobnie, mam prawie samych kolegów, ze względu na zainteresowania i podejście do życia znacznie lepiej dogaduję się z facetami, niż z dziewczynami, nie interesują mnie ploteczki o dupie Maryni i nowym kolorze jej paznokci, czasem wolę pójść na wódkę z bandą chłopów, bo przynajmniej wiem, że można się z nimi normalnie dogadać bez żadnych fochów, i oni też to doceniają - największym komplementem jest dla mnie ich stwierdzenie, że można ze mną pogadać "jak z facetem". Wiedzą wszyscy, że nie podbijam do zajętych, traktuję wszystkich równo, po koleżeńsku. Mało tego, robiłam tak będąc w związku, i nikt nie miał do mnie pretensji - oprócz takich, jak Ty, niedowartościowanych i przewrażliwionych dziewczynek, którym bujna wyobraźnia pokazywała nie wiadomo co.
Doceń chłopaka, jest w stosunku do Ciebie uczciwy, bo informuje Cię o tym, co robi, a Twoje zachowanie najprawdopodobniej sprawi, że zacznie się bać awantur i ciągłych podejrzeń, więc nie przestanie się spotykać z koleżanką, tylko zacznie ściemniać. Chyba, że przestanie się z nią widywać, ale jeśli naprawdę tylko się przyjaźnią, to pozbawisz go ważnej dla niego osoby - przyjaciela. Fajnie?
zgadzam sie w 100%
tezogólnie lepiej dogaduje sie z facetami. przynajmniej nie obrabiają tyłka za plecami i można im bardziej zaufać niż 'przyjaciółce' która i tak wszystko powie swojej nastepnej 'przyjaciółce' bo przeciez nie miałyby innego tematu jak obrabianie komuś d***.
I to że facet ma przyjaciółke i przyznaje sie do tego to chyba nic złego. bardziej bym się martwiła jakby spotykał się z dziewczyną w tajemnicy
I tak jak wczesniej już napisałam jeśli facet chcialby Cie zdradzić to i tak zdradzi! z ta lub następna a jak zdardzi to jest nic nie wart
jego 'kolezanka'? ;/
skoro jest z Tobą to po co mu koleżanki? TY powinnaś mu wystarczyć. Ja na pewno bym tego nie tolerowała. I jeszcze zły humor z powodu kłótni z nią? SORRY ale coś tu nie halo.
jego 'kolezanka'? ;/
Matko, jak ja nienawidzę takich koleżaneczek. Mam nadzieję, że nie da się omamić...
jego 'kolezanka'? ;/
powiedz po ludzku co Ci się nie podoba i chłopakowi i tej jego koleżance otwarcie ale grzecznie
jego 'kolezanka'? ;/
Miałam kilka lat temu taką sytuacje z tym, że ja byłam tą 'złą'. Miałam kolegę z którym znałam się od małego. Lubiliśmy się to wszystko. Znalazł sobie dziewczynę, mocno mu kibicowałam żeby mu się udało. Rozumiałam, że nasz kontakt się ograniczył i nie miałam żadnych pretensji - głównie on inicjował rozmowy. Ale jego dziewczyna nie mogła tego zrozumieć. Chcąc załagodzić to umówiłam się z nią i wytłumaczyłam jej, że jeżeli chce to możemy się spotykać we czwórkę (bo ja również byłam wtedy w związku). Stwierdziła że gadała tak bo była pijana itd. A potem dowiedziałam się że opowiada innym za moimi plecami że próbuje jej faceta odbić. Porażka.
Co do Ciebie mi wygląda to podejrzanie i lepiej bądź czujna, szkoda nerwów potem i cierpienia.
jego 'kolezanka'? ;/
Uciekaj.. nie baw się w takie trójkąty.. Chyba on nie jest wobec ciebie w porządku, a ona to już na pewno nie będzie. Nie pamiętał kłótni z poprzedniego dnia? Ja myślę, że "kłótnia" po prostu dotyczyła czegoś o czym nie powinnaś się według niego dowiedzieć..
jego 'kolezanka'? ;/
Cytat
love-fashion
skoro jest z Tobą to po co mu koleżanki? TY powinnaś mu wystarczyć. Ja na pewno bym tego nie tolerowała. I jeszcze zły humor z powodu kłótni z nią? SORRY ale coś tu nie halo.
No tak niech jeszcze znajomych z fb skasuję, po co mu znajomi, po co mu przyjaciele, po co mu rodzina, przecież jest już z nią.
jego 'kolezanka'? ;/
czytam te wasze opinie i juz sama nie wiem co mam o tym myslec. niby mniedzy nami jest okej nie pytalam o nia , nic a nic. ale moze wiekszosc z was ma racje i powinnam na nia uwazac.. nie wiem
ja tez nie nawidze, jej nie nawidze mam obawy ze moze namieszac... z jednej strony nie chce siedziec cicho i nic nie mowic..bo on wtedy bd myslal ze moze robic co chce bo ja nie mam nic przeciwkoCytat
szatanwfilizance
Matko, jak ja nienawidzę takich koleżaneczek. Mam nadzieję, że nie da się omamić...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-26 01:33 przez minigirl.