Najlepsza szamponetka

A może ktoś mi doradzi czy ta szamponetka z Joanny w kolorze jakiegoś ciemnego brązu pokryje mi rudo-miedziany odcień (farbowany też szamponem tyle że z Matrixa)?

a czy szamponetką można farbować włosy z ciemnego blondu na jakieś 2-3 odcienie jaśniejszy? udaje się to? i jaki kolor wybrać, żeby uzyskać pożądany efekt?

Mam podony kolor włosów i podobny problem. Chciałam szamponetką koleżanka mówiła, że się zmywa no ale czytam różne opinie, że czasem kilka miesięcy trzyma. I nie powraca się do naturalnego koloru całkowicie

A ja lubię z marion

Ja używałam marion, też spoko

a odpowie mi ktoś na pytanie? proszę
jaki mam wybrać odcień, o ile jaśniejszy? czy może taki jaki właśnie chcę?

Kiedyś miałam ten sam dylemat co Ty. Pierwszy raz potraktowałam szamponetką z Joanny trzy dready, bo tylko na tyle starczyło opakowanie no i w rezultacie kolor trzymał mi się bardzo długo, mimo, że myłam włosy najrzadziej raz w tygodniu. Pomyślałam,że to może sprawka utrwalacza, który był w opakowaniu. Następnie po ścięciu dreadów, gdy już włosy trochę odrosły chciałam sobie je trochę rozjaśnić, ale również nie farbując, a szamponetką. Jednak pamiętając jak tamta długo trzymała postanowiłam nie używać utrwalacza. Jaki rezultat? Kolor trzyma mi się już pół roku... Jestem wściekła, bo nie na taki efekt liczyłam.

Cytat
orangette
a odpowie mi ktoś na pytanie? proszę
jaki mam wybrać odcień, o ile jaśniejszy? czy może taki jaki właśnie chcę?

oo widzę, że mój wątek ożył Pierwszy raz zafarbowałam włosy rok temu w czerwcu bodajże Casting Crème Gloss L'Oréal Paris używam tej farby do teraz (znaczy się to jest krem koloryzujący) Moje kolory to Brąz lub ciemna czekolada Do tego używam szamponu do farbowanych włosów (czerwony elseve) i jestem bardzo zadowolona z efektu. Mam ochotę jeszcze przetestować tego MARIONA, ale jak już mi kolor całkowicie wypłowieje

Ja bym Ci nie radziła farbować , bo masz ładne, ja mam ciemniejsze , ale radzę Ci na blondy , a nie na brązy

Marion - aksamitny brąz jest piękny wogóle szamponetki z mariona są świetne, chyba nawet lepsze od tych z joanny
palette - nic gorszego nie miałam nigdy na włosach niż to, nie polecam absolutnie