Zdrada:-(

Hej dziewczyny :-) jestem tu nowa i po raz pierwszy pisze na tej stronie . Wiec oto moja historia ... Byłam z chłopakiem 8 lat i 2 miesiące temu on mnie zostawił a mi nadal jest ciezko bardzo i płacze prawie w każdy dzien :-( wiec zacznę od początku ... Poznaliśmy sie na studiach :-) ja byłam na pierwszym a on na drugim roku ... Tak sie złożyło ze mieszkaliśmy naprzeciwko w akademiku tzn w jednym składzie haha i tak zaczęliśmy chodzić na imprezy w sumie nigdy sami tylko z cała nasza paczka i powoli ja głupiutka po raz pierwszy w życiu zaczęłam sie tak naprawdę zakochiwac ... Było super wspólne imprezy i spanie razem , grile na miasteczku ... Po paru miesiącach mój X został wywalony ze studiów z kolega za bójkę i postanowił wyjechać za granice ... Było mi smutno jak wyjeżdzał ale myślałam ze po wakacjach wróci ale tak sie nie stało :-( dzwonił do mnie i zaprosił na wakacje na 2 tygodnie do niego wiec ja kupiłam bilet i pojechałam do niego do a pozniej stwierdziłam ze strasznie mi sie tęskni i byłam taka głupia ze rzuciłam studia dla niego . Na początku było super chociaż czasem żałowałam swojej decyzji ale pozniej już nie .. Zaczęliśmy sie poznawać i było fajnie chociaż mój X był czasami taki nerwowy i zazdrosny haha wszystko było ok przez 5 lat pozniej zaczął brać sterydy o których mi nie powiedział ... Odkryłam to po 2 miesiącach jak sobie zastrzyki robił ... Byłam przeciwko gdyż to szkodzi zdrowi raczej ... Chociaż on zawsze twierdził ze nie ! Zaczął brać udział w zawodach kulturystycznych i czasami był taki nerwowy ze już go miałam dość i czasami kłóciliśmy sie o to cholerstwo ale strasznie go kochałam wiec wszystko znosiłam ... W tym roku tez kupił sobie auto któremu byłam przeciwna gdyż 5 lat temu kupił sobie samochód na które pożyczyłam mu 4000€ których mi nigdy nie oddał . Na początku sie upominałem a pozniej jyz nie bo byliśmy razem i tego roku postanowił ze sprzeda auto i kupi sobie lepsze a ja troche odradzałam i kupił nowe na które żnow pożyczył ale już od kolegi 9000€ ale to już mniejsza z tym . Tego roku miał jedne zawody na początku stycznia a pozniej następne w marcu i wiecie co sie stało w kwietniu powiedział ze jyz nie chce być ze mną ze mnie kocha ale nie chce być ze mną a ja pytałam dlaczego a on ze mu nie gotowałam ... I coś mi niepasowalo bo niekiedy kłóciliśmy sie i wszystko było ok a teraz pytałam czy moze ma kogoś a on ze nie a co sie okazało ze poznał jakaś dziewczynę i zaczął z nią chyba na boku kręcić :-( jeździłam zawsze na jego zawody i mieszkałam z nim przez 8 lat , cały czas razem ! Moze go nie wspierałam tak jak powinnam w tym co robi ale bałam sie o jego zdrowie i nie chciałam żeby brał tych sterydów a on chyba miał mnie już dość i znalazł dobie inna :-( zajęło mu to miesiąc ... Maksymalnie moze dwa a on zaraz jak sie rozstaliśmy poszedł do niej mieszkać masakra jakaś :-( jak można sie zakochać w miesiąc ??? Czy jest to możliwe ? Wszystko było ok i nawet sie tego nie spodziewałam ze on by mógł to zrobić :-( jak rozstaliśmy sie to dzwonił po miesiącu i powiedział ze niewie czemu to zrobił i nie potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie i sobie rownież :-( pozniej dzwonił tak co tydzień .. dwa i pytał co u mnie tak jak by sie nic nigdy nie stało . To jest straszne 8 lat wrzucił do kosza ... Mimo tego to ja wciąż go kocham bardzo chociaż czasami tez nienawidzę za to co zrobil ! Czasami wydaje mi sie ze to zaplanował sobie a ze nie miał gdzie mieszkać to pewno poszedł do tej szmaty bo mu pewno zaproponowała ! Czasami żałuje ze rzucałam sie o te sterydy i mogłam go więcej dopingować w tym co robi ! Już sama niewiem co myślec ? Czasami myśle ze to moja wina wszystko :-( obwiniam siebie cały czas a do facetów mam teraz wstręt ! Nikomu już chyba nie zaufam .-(

OLEJ FRAJERA !!!

Nie masz o co się obwiniać! Co za frajer z tego kolesia! Jeszcze od Ciebie pożyczał kase...masakra.... i to na samochód - chyba żyć bez tego nie mógł.Bądź wdzięczna losowi, że tak się stało. Jest wielu wartościowych facetów, którzy nie pakują w siebie sterydy i nie pożyczają kasy od swoich dziewczyn na samochody.

Oh łatwo powiedzieć ja go nadal kocham po tym co zrobił chociaż powoli zaczynam go nienawidzieć !!! Wiecie co ja cały czas obwiniam siebie ! To jest dobry człowiek ... Tylko od kiedy zaczął brać sterydy (bierze je od 3 lat) to zaczął sie zmieniać ! W tym czasie nigdy nie byliśmy na wakacjach bo sie przygotowywał do zawodów i nie miał pieniędzy ! I ja nie jestem święta bo 2 razy byłam na wakacjach z moja koleżanka ! I jak zrywał ze mną to zaczął mi wypominać jakieś rzeczy z przed 4 lat i mowil ze jak on nigdzie nie chodził to powinnam siedzieć w domu i jak chciałam jechac z nim na wakacje to mogłam mu je kupić. W marcu byłam z nim na zawodach kulturystycznych w Polsce .. Babcia umarła mi w lutym i byłam w Polsce jak wróciłam to czekał na mnie prezent na walentynki i tak sie cieszyłam bo nawet kartkę mi napisał jak nigdy - moze juzwtedy zaczął kręcić z ta dziewczyna i czuł sie winny i dlatego! 2 tygodnie pozniej leciałam na jego zawody bo chciałam być z nim w tym ważnym dniu dla niego chociaż nie popieram sterydów ale myślałam ze już z tym skończy i po tych zawodach zaczął sie oddalać troche ale dalej wszystko było ok ! Chodziliśmy na siłownie razem a w kwietniu powiedział ze już nie chce być ze mną !!! Jak zerwał to jeszcze spał w domu przez tydzień a pozniej nocował u kolegi i przychodził tylko po ciuchy ! Po tygodniu ta szmata zamieściła zdjęcia na Facebooku z nim razem - dla mnie to byml szok bo jak sie pytałam o taka jedna dziewczynę to on mowil ze to tylko koleżanka i zna ja 2 miesiące !!! I czaicie widzę zdjęcia na fb dla mnie to był cios i powiedziałam żeby wziął swoje rzeczy z domu ! Ja głupia jeszcze go spakowałem i jak pytałam gdzie mieszka to on mowil ze to nie moja sprawa a okazało sie ze odrazu do niej sie wprowadziła ale chyba przez to bo nie miał kasy żeby coś wynająć !!!! Masakra jak można zakochać sie w miesiąc ???? I jak można po takim długim związku odrazu wprowadzić sie do nowej dziewczyny ???? Jak tak można ??!!!! Niewiem co sie z nim stało ale to jest okropne i nikomu tego nie życzę ! Kasy mi pewno już nie odda jak mi do tej pory nie oddał ale mam to gdzieś !!! Ja wierze w karmę !!!!

I wiecie co mam mu za złe ze jak mu coś nie pasowało to mógł ze mną porozmawiać co nie ??? I jak już np nie chciał być ze mną to mógł sie wcześniej wyprowadzić a nie lecieć na 2 fronty !!!!! Niewiem czy to milosc czy to zauroczenie ta dziewczyna ??? Już sama niewiem ! Ale pi co by do mnie dzwonił dalej ???? Ale od wczoraj zablokowałam jego numer bo po każdym jego telefonie jest mi smutno :-( nawet jak słyszę jego głos buuu

I wiecie co mam mu za złe ze jak mu coś nie pasowało to mógł ze mną porozmawiać co nie ??? I jak już np nie chciał być ze mną to mógł sie wcześniej wyprowadzić a nie lecieć na 2 fronty !!!!! Niewiem czy to milosc czy to zauroczenie ta dziewczyna ??? Już sama niewiem ! Ale pi co by do mnie dzwonił dalej ???? Ale od wczoraj zablokowałam jego numer bo po każdym jego telefonie jest mi smutno :-( nawet jak słyszę jego głos buuu

Parszywa świnia z niego .
Znajdziesz sobie kogoś lepszego, nie był Ciebie wart !
Jeszcze będzie chciał wrócić...
Życzę Ci wszystkiego dobrego !

OMG ....

Człowiek sie uodparnia na takie rzeczy z Czasem. Jak mnie zdradzał ktos i zostawiał liczylam tylko na to ze wroci bylam tak glupia ze az teraz mnie boli.
Zostaw to w spokoju . Nie warto to nie wart. Stracil on nie Ty.

Oj dobrze ze nie jestem na twoim miejscu bo chyba poszlabym siedzieć

Olej idiotę, co się bedziesz nim przejmowala..Wiem ze Ci cięzko,ale jeszcze bedzie chcial wrocic a wtedy kopnij go w dupkę i powiedz do widzenia

Nie dojrzały i tyle ..

przepraszam, ale jakoś nie jestem rozczulona.

i nie, nie pomogę- to musi zrobić zdrowy rozsądek i trzeźwe myślenie.

Kobito...olej idiotę...nie jest Ciebie wart, to zwykły pasożyt. Jesteś wolna, .Wiadomo , 8 lat to kawał czasu ,dużo wspólnych chwil, ale pomyśl co by było gdybyście mieli dzieci...i on nagle stwierdza ...wiesz nie kocham Cie ...masakra ...nieodpowiedzialny i to na maxa..ciesz się że nie zmarnowałaś sobie życia , nie masz wobec niego zadnych zobowiązań...a lalunia....nią sie nie przejmuj, też mu się znudzi...albo on jej ...zapomnij o nim i broń Boże nie wracaj do niego nawet jakby błagał na kolanach...Miej trochę swojej kobiecej dumy i szanuj się...czas leczy rany...wystarczy poszukać wokół siebie FACETA a nie cwaniaczka ,bo jego argumenty co do powodu odejścia są moooocno naciągne...


P.S. a kartka na walentynki nie jest zadnym wyczynem...kolacja przy świecach, drogi prezent -to już byłoby coś....chyba powinnaś być więcej warta dla niego, a Ty się cieszysz, ze pamiętał w ogóle...OMG - życzę powodzenia...

Miałyście racje !!!! On chce wrócić !!! Ja sie odcielam od niego a on zaczął dzwonić i pisać i pytać znajomych o mnie !!! Mowil ze zrozumiał ze mnie kocha i poprostu ta dziewczyna była pomyłka !!!! Chce sie spotkać ale ja narazie go ignoruje !!! Chyba nie jestem w stanie wrócić !!! Mam mętlik w głowie :-(

Nie ma się nawet nad czym zastanawiać.Wiadomo,że boli.Zawsze będzie bolało,ale to wymaga czasu.I piszę to z pełną tego świadomością,bo też mnie ktoś kiedyś zostawił po 8 latach,zaręczynach,z dnia na dzień,bez słowa wyjaśnień.Trzeba nauczyć się z tym żyć.Wiem,jak boli zdrada.Otrząsnęłaś się trochę,więc po co Ci teraz ktoś,kto Cię nie chciał w imię miesięcznej znajomości?Chcesz żyć w strachu,że znów to zrobi?Może kopneła go i wraca ze skulonym ogonem,typowe.Będzie ciężko,ale z czasem się wszystko zapomina i obojetnieje.Bądź mądra,cierp w ukryciu.Jeśli coś ma być Twoje,to Cię znajdzie.

A nie mówiłam teraz zrób to co Ci serce podpowiada.. Ta decyzja już należy do Ciebie..

Pomyśl jak będzie wyglądało twoje zycie.Ciągłe zastanawianie się, ciągły strach, czy kogoś nie poznał znowu.Każdy jego późniejszy powrot ,nerwy podejrzenia.Kochający facet nie zdradza .Gdyby cie kochał, nie mieszkał by z inną.Teraz chce wrócić bo co, bo może mu brak pieniędzy?Bo laska nie chce go sponsorować?Z tego co pisesz ze pozycza to wnioskuje ze groszem nie śmierdzi.A tak wroci do domku gdzie nie będzie sie musiał martwic, bo zakochana dziewczyna zrobi dla niego wszystko.Wspomnisz moje słowa kiedyś ,kiedy następnym razem kogos pozna zakocha się naprawde i cie rzuci.

A tak się stanie na pewno.A ty dalej obwiniaj siebie za wszystkie świństwa które on robi.Daj się dalej wykorzystywać aż pewnego pięknego dnia jak pisałam zakocha się naprawdę i bez słowa cie rzuci .Bo w tobie zakochany nie jest na pewno.Takiego zycia chcesz takiego chcesz faceta który cie nie kocha i patrzy na inne baby?

Ty sie boisz byc sama i zrobisz wszystko nawet poswiecisz siebie by tylko kogos miec i albo odbluszczujesz sie i zaczniesz zyc pełnia zycia albo bedziesz wiecznie nieszczesliwa.Nikt za ciebie zycia nie przezyje , nikt za ciebie niczego w twoim zyciu nie zmieni tylko ty sama musisz wiedzec czego tak własciwie chcesz .