Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Co o tym myślicie?
sytuacja wygląda tak: poznałam gościa zupełnie przez przypadek. Bardzo szybko znaleźlismy wspólny język. Jest 10 lat ode mnie starszy i ma żonę. Z korespondencji droga emailową, szybko przeskoczylismy na rozmowy telefoniczne.
Często rozmawiamy na temat jego relacji z żoną bo jak sam stwierdził bywa , ze jej nie rozumie.
Powiedział, że chciałby mnie spotkać osobiście ( do tej pory odległość stanowiła przeszkodę). Wspomniał też , ze chciałby powiedzieć o mnie żonie i mnie jej przedstawić.
I teraz pytanie. Wierzycie w tego typu przyjaźń? Myslicie, że to fair w stosunku do jego żony? Zaznaczam, ze jesteśmy tylko przyjaciółmi. Cała sytuacja trwa od ponad roku.

Skoro na prawdę chce Cie przedstawic swojej żonie i to zrobi to wg mnie wielkiego problemu nie ma. O ile oczywiście ŻADNE z was nie chce czegoś więcej.

Gdzieś na samym początku wszystko sobie wytłumaczyliśmy. Wydaje mi się, że zrozumiał. Boję się tylko reakcji zony, bo jak do tej pory nie wiedziała...

To może zanim Ciebie przedstawi, niech lepiej wprowadzi żone w temat, bo tak z biegu to rzeczywiście może byc zaskoczona

zweryfikowana
Posty: 448
Ostrzeżenia: 1/5

Dla mnie to dziwny układ ...
Coś mi tutaj nie gra .

hmm, tylko jak sama twierdzisz to trwa od roku a on jeszcze nic o Tobie żonie nie powiedział..

więc (o ile rzeczywiście jej powie), nie łudź się, że żona będzie waszą relacją zachwycona;] obawiam się, że odwrotnie (bo jak Ty bys się poczułagdyby twój mąż miał od roku 10 lat młodszą przyjaciółkę o której nic nie wiesz?)

Tak oczywiście wprowadzenie będzie.

Lolla, co masz na myśli? Przyznam, że zadałam tu pytanie bo jestem ciekawa każdego punktu widzenia.

Za jakiś tydzień się widzimy. A na okres koło marca dostałam zaproszenie.

whatsername87 - masz rację. Prawda jest taka, że nie przywiązałam do tego jakiejś specjalnej uwagi bo nie spodziewałam się, że aż tak długo znajomość przetrwa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-18 08:34 przez merenvien.

oboje postepujecie niełądnie ,rozmawiacie o jego zonie on ci sie zwierza ty dyskutujesz,rozmawiacie o kims za jego plecami ,bardzo nieładnie ,co do takiej przyjazni ,coz ja nie wierze w bezinteresowna przyjazn na dłuzsza mete,naprawde nic nigdy nie daje ci nigdy nic do zrozumienia w sensie erotycznym itd?nie wiezrze,,,,i spiewka stara jak swiat ,ksiazkowy przykąłd ,gdzie facet stara zone chce wymeinc na lepszy młodszy model:) on nie rozumie swojej zony ,przykre ale prawdziwe ,i dyskutuje o swoich relacjach stary cap ,z małolatka czy młodsza kobieta ktora nic nie wie o jego zyciu ,o zyciu jego zony o jej problemach itd ,wspołczuje tej zonie ,chociaz najprawdopodobniej pogoniłabym takiego męża ,



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-18 08:39 przez MAXXXXXX.

Max - to uwierz. NIC. jestem na tym punkcie przeczulona, nie jestem idiotka. Gdyby spróbował to byłby koniec. Na do widzenia dostałby jeszcze ochrzan.
wiem , że to nie do końca było uczciwe. Nie pomyślałam o tym wtedy. Dopiero teraz zaczynam czuć się z tym źle. :(

Jej reakcja moze byc dziwna :D

Cytat
merenvien
Max - to uwierz. NIC. jestem na tym punkcie przeczulona, nie jestem idiotka. Gdyby spróbował to byłby koniec. Na do widzenia dostałby jeszcze ochrzan.
wiem , że to nie do końca było uczciwe. Nie pomyślałam o tym wtedy. Dopiero teraz zaczynam czuć się z tym źle. :(
wiec zakoncz to ,ja ci wierze ,ale pamietaj facet ktory z toba dyskutuje na temat swojej zony ,kobiety ktora oddała mu całe swoje zycie ciało itd ,jest poprostu swinią,i zle robisz ze go słuchasz w ogole ,i on napewno dobrych intencji niema skoro własnej zonie obrabia tyłek z kims obcym

hmm rzeczywiście dziwna troszkę sytuacja,ale oby ten układ był fair

Cytat
whatsername87
hmm, tylko jak sama twierdzisz to trwa od roku a on jeszcze nic o Tobie żonie nie powiedział..

więc (o ile rzeczywiście jej powie), nie łudź się, że żona będzie waszą relacją zachwycona;] obawiam się, że odwrotnie (bo jak Ty bys się poczułagdyby twój mąż miał od roku 10 lat młodszą przyjaciółkę o której nic nie wiesz?)

zgadzam sie! niby jak chce Cie przedstawic to jest ok, ale z drugiej strony czemu wczesniej o Tobie nie wspomnial? hmm?

Max - teraz proszę nie odbierz mnie jako opornego materiału ;) Bo właśnie takie odpowiedzi sceptyczne mnie interesują. Chcę znać podejście kogoś z zewnątrz.
On nie obrabiał jej tyłka. Może to równiez był :"chwyt" na kochanego męża. Opowiadał o niej w superlatywach. Miał problem, bo nie wiedział jaki prezent na rocznicę. I wtedy temat wypłynął. Nie obgadywaliśmy jej. ja tez nigdy nie mówiłam, ze Ona go nie rozumie, czy coś.

Nie wspomniał o nie tak naprawdę przez moją prośbę... Wstyd się przyznać, ale byłam przekonana, ze taka znajomość jest bez sensu. Ja zaproponowałam taki układ. Wiem, wiem... cnabroiłam i sytuacja teraz faktycznie wygląda źle :(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-18 08:48 przez merenvien.

Cytat
merenvien
Max - teraz proszę nie odbierz mnie jako opornego materiału ;) Bo właśnie takie odpowiedzi sceptyczne mnie interesują. Chcę znać podejście kogoś z zewnątrz.
On nie obrabiał jej tyłka. Może to równiez był :"chwyt" na kochanego męża. Opowiadał o niej w superlatywach. Miał problem, bo nie wiedział jaki prezent na rocznicę. I wtedy temat wypłynął. Nie obgadywaliśmy jej. ja tez nigdy nie mówiłam, ze Ona go nie rozumie, czy coś.

Nie wspomniał o nie tak naprawdę przez moją prośbę... Wstyd się przyznać, ale byłam przekonana, ze taka znajomość jest bez sensu. Ja zaproponowałam taki układ. Wiem, wiem... cnabroiłam i sytuacja teraz faktycznie wygląda źle :(
dobrze ,moze za duzo napisałam obrabiał tyłek ale pisałas ze mowił ze bywa iz jej nie rozumie ,a wiec dyskusja na ich prywatne sprawy była,itd ,tak czy tak nie wpoinno sie o kims rozmawiac itd ,skro sama czujesz z ejest to nie nie fer ,no to sama wiesz jak dalej ma byc,ty sam anajlepjej wiesz ,co jest na rzeczy ,ale ja mysle ze ty chyba cos przeczuwasz ,tak w nieoskuje bo zaczynasz zle sie czuc,długo zyje na tym swiecie ,i niejedno widziąłm,moja rada zakoncz to ,bo na pierwszy rzut oka widac ze jest niefajne porpostu niefajne ,i facet zachowuje sie nie fajnie ,i nie wierze w jego czyste intencje ,moze sie myle ,ale ty sama chyba widzisz i czujesz sie niefajnie z tym a ztego co piszesz i jak piszesz,to widac z ejestes madra inteligentna i fajna osobą i nei pchaj sie w cos czego bedziesz byc moze załowac,mam nadzieje ze podejmiesz dobra decyzje i pamietaj mysl o sobie a nie o kims:)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-18 08:55 przez MAXXXXXX.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Co kupić na walentynki????