Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

02 lis 2010 - 09:23:02

Dziewczyny pomocy byłam na kontroli bioderek ze swoją małą i okazało się że ma dysplazje stawu biodrowego ,lekarz przepisał nam rozwórkę koszli i mamy to nosić jakieś3miesiącei zdejmować tylko do kąpieli i przebierania .Wygląda to okropnie pierwszej nocy mała mi ciągle płakała ażo 3 rano nie wytrzymałam i zdjęłam jej to zasnęła momentalnie następny dzień znowu cały przepłakany i narazie jej to zdjęłam bo mi jej szkoda strasznie i teraz cały czas śpi )chyba odsypia te zarwane noce. Czy któraś z was miała podobny przypadek, czy nosiłyście to cały czas i jak dawałyście radę bo ja już nie wiem co robić ????

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

02 lis 2010 - 09:47:11

po pierwszej wizycie w instytucie lekarz stwierdził u mojej córki brak jąder kostnienia,zalecił rozwórkę,kupiłam,córka miała ją na sobie nawet nie jedną dobę,darła się wniebogłosy,nie chciała jeść,spać,wciąż płakała,za trzy tyg,kolejna wizyta,na której przyznałam się doktorowi,że rozwórki nie wkładałam,dostałam opr***,oczywiście brak poprawy,zalecono rozwórkę,za trzy tygodnie kolejna,gdzie skłamałam,że rozwórkę zakładałam na noc,badanie wykazało znaczą poprawę,ale nadal kazał zakładać,po kolejnych trzech tygodniach ostatnia wizyta,na której bezczelnie powiedziałam,że dziecko przywykło i nosiła non stop,pan doktor mnie pochwalił i po zbadaniu oznajmił,że dziecko jest dzięki rozwórce koszli 100% zdrowe:):):)teraz ma 10 lat i mega zgrabne pęciny
jedyne co zrobiłam w tym celu to
podwójne pieluchowanie
noszenie na "żabkę"
częste kładzenie na brzuszku
wiem,że postąpiłam nieodpowiedzialnie,ale moje serce podpowiadało mi,że ten lekarz nie ma racji...pozatym kolega,który mnie zawoził do szpitala,powiedział mi,nie wiem ile jest w tym prawdy,że lekarze specjalnie przepisują sprzęt ortopedyczny osobom które tego nie potrzebują,mając z tego profity,on sam jest niepełnosprawny,lekarze spisali go na straty,zajęła sie nim babcia,która go masowała i nacierała jakimiś maściami własnego wyrobu,chłopak normalnie funkcjonuje,pracuje,prowadzi auto...z drugiej strony miałam koleżankę w liceum,która w wyniku dysplazji stawu biodrowego miała jedną nogę krótszą i była po prostu nieszczęśliwa,taka rozwórka wprowadzona w odpowiednim czasie pewnie załatwiłaby sprawę....może skonsultuj się z innym lekarzem,idź prywatnie,niech zbadają dokładnie,i nie sugeruj sie moim przypadkiem,Twoje dziecko może naprawdę tego potrzebuje

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

02 lis 2010 - 11:52:36

ja tez staram się nosić ją na żabkę i wkładam 2 pieluchy tetrowe bo wtedy się tak nie wydziera , może faktycznie pójde jeszcze gdzieś indziej

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

02 lis 2010 - 13:11:17

@ dodatkowe pieluchy moga dziecku jeszcze bardziej zaszkodzić.... Moja córka również miala problemy i nosila poduszkę frejki przez trzy miesiące bylo mi jej strasznie żal w pierwsze dni ale gdy jej ja zalozylam w ciagu dnia staralam sie ja czym innym zając i tak sie przyzwyczaiła napierw przez pierwsze kilka dni zakladalysmy ja tylko w dzień by sie przyzwyczaila potem juz chodzila w niej praktycznie 24h na dobę i nie odczuwala żadnej różnicy, tyle że w nocy spala ze mna w łózku bo chcialam miec ja pod ręką bo balam sie ze uleje i np sie zadlawi śpiac na pleckach. Oczywiscie w dzień rownież jej ją zdejmowalam kladlam na brzuszku itp.

A co do tego że lekarz specjalnie przepisuje sprzet ortopedyczny to nie prawda mi np lekarka pożyczyla poduszkę na ten okres dopiero po miesiącu gdy musialysmy zmienic na wiekszą niestety nie miala takiego rozmiaru wiec nam wypisala recepte gdzie mielismy poduszkę za jedyne 12zl tylko wtedy trzeba iśc kupić ja w skazane miejsce przez ortopede.

I teraz moja córcia jest zdrowa mając równy rok zaczeła chodzić, raczkować również wczesnie zaczela jak i sama siadac :)

Ale ponoć poduszka jest o wiele wygodniejsza niż rozworka Koszli, a moze porozmawiaj z ortopeda i da sie ja np wymienic na poduszkę.

A i ortopeda do którego chodziliśmy był jednym z najbardziej polecanych w krakowie, wsumie pediatra malej tylko takich lekarzy nam polecala :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-02 13:12 przez smerfetka_ee.

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

02 lis 2010 - 13:23:14

mojej na szczescie nic to nie przeszkadzało. lekarz kazal nam to nosic przez 12 godzin na dobe. moja nosiła okolo 8 i jest juz oki

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

03 lis 2010 - 15:21:09

próbowałam być twarda ale niestety o2 w nocy zdjęłam jej to bo już nie dawałam rady :(

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 18:39:09

Najpierw zakladaj w dzień przez pierwsze dni później zakladaj na coraz dłuzszy czas az dziecko przywyknie
Ona sie złości bo nie może całkowicie nózkami ruszać ale czym dluzej bedziesz jej to zakladac ona bedzie wtedy bardziej rozciągnieta i juz jej tak to nie bedzie przeszkadzac


A i jeszcze jedno jesli nie bedziesz tego przestrzegac to niestety dziecku grozi to że np. może miec jedna krotszą nóżkę, ja przestrzegalam wszystkiego prawidłowo i moja córka już ma praktycznie idealne stawy biodrowe :)

I np jeśli dziecko ma 3 miesiące to leczenie też tyle trwa a jeśli by mialo np rok to i leczenie rok trwa tyle ile dziecko ma tyle trwa leczenie wiec czym szybciej zaczniesz tym lepiej dla malutkiej.

http://hantek.blox.pl/2009/06/PRAWIE-BEZ-KOMENTARZA-SZYNA-KOSZLI-ZDJECIA.html



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-04 18:45 przez smerfetka_ee.

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 18:49:12

Straszna musi byc dla dziecka taka rozwórka. Dziecko napewno bardzo się męczy. Ja zakładałam dwa pampersy(polecam DADA bo są szersze niż orygilalne) bo też były małe problemy z bioderkami. Po 4 tyg jak ręką odjął. Wszystko ok.

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 19:03:01

ja też się spotkałam z nieuczciwością lekarza, który twierdził że prawe bioderko jest krzywe ale jak będziemy ćwiczyć to się poprawi, co tydzień kazał robić prześwietlenie, każde 80 zł, w końcu trafiłam do innego lekarza, który stwierdził, że nie ma żadnego problemu a poprzedni lekarz tylko chciał naciągnąć mnie na kasę, robiąc tak często usg.
Jeśli jest dysplazja zakłada się specjalne poduszki w ostateczności przy dużym odchyleniu rozpórki, tak mi powiedział ten drugi lekarz. Zakładaj sobie córcie tak na biodra jak ją trzymasz, żeby miała nóżki jak najbardziej rozszerzone, jak śpi na brzuszku to nóżki układać w żabkę, podwójne pieluchowanie podobno nic nie daje...

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 20:09:36

Ja na pierwsze usg stawów biodrowych poszlam prywatnie i wtedy wyszlo ze corka ma duza wadę ( lekarz ktory robil usg jest bardzo dobry i ciezko sie do niego dostac) polecil nam bardzo dobrego ortopedę oczywiscie na fundusz...powiedzial ze bardzo ciezko jest sie do niego dostac i trzeba czekac kilka miesiecy wiec jak nas beda chciali w rejestracji splawic to sie nie dac i powiedziec ze wizyta ma być już ( to byly slowa lekarza) wiec mąz skorzystal z jego rady, lekarz mial racje chcieli nam wecisną wizyste za trzy miesiace mąz sie nie zgodzil i dali nam termin tego samego dnia co rejestrowal córek ( dalo sie... dało) :) Lekarka potwierdziła przypuszczenia lekarza który robil usg później kierowala nas już za kazdym razem na usg z fuduszu i nic nie płaciliśmy( choć wiadomo jakos takiego usg jest gorsza niz prywatnie no ale u nas w Polsce tak to juz jest.
Wiec to nie jest prawda że lekarze nas naciągają oni chcą dobra dzieci no chyba że macie naprawde pecha i trafiacie na materialistów. Ja na szczęscie trafilam na bardzo dobrych ludzi...

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 20:49:34

ja robiłam w Krakowie na Siemieradzkiego - wszystkim odradzam ten szpital !

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 21:44:46

Nam też lekarz przepisał poduszkę frejki bez potrzeby. Pomyślałam -zaraz zaraz- przecież dziecko śpi na boku i jest ok a ponoć przy dysplazji dziecku sprawia ból leżenie na boku . stwierdził też brak jąder kostnienia. Pojechałam do lekarza do Jasła ( tamten był w Gorlicach) i okazało sie ze nie ma żadnej dysplazji , typ IA i I B anie IIA . Na rozwój jąder kostnienia kazał dawać więcej wit. D. nosić na żabkę.
Jądra się pojawiły, córcia zaczęła chodzić w wieku niecałych 11 mies, teraz ma roczek i biega i nóżki ma śliczne.
Nie wierzcie tak łatwo lekarzom, zawsze można się skonsultować gdzie indziej zanim będziecie płakać i wy i dziecko.

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

04 lis 2010 - 23:39:14

Moja musiała nosic taka pieluszkę ortopedyczną właśnie na szeleczkach ,nózki na żabkę też 24/h no i musiała -miała wtedy 2 misiące a tak lubiła spac na boczku,ale niestety spała tylko na pleckach,wiem że to okropnie wyglada no ale cóz musi się przyzwycziac,moja nosiłą potem jescze szersza na 20 cm,no tez sie krzywiła i marudziła,nosiła ogólnie przez 4 miesiące -juz teraz od 2 tyg nie ma ale ostatnie tyg to własnie 12godz/na 12 godz,zapomniała bidulka ze mozna spac na boczku i teraz nie umie :)próbóje i próbóje ale jakos nie może sie ułożyc,a nóżki tez na żabke jej układam jak spi i jak ją noszę.Mojej znajomej synek tez miał-oj duzo dzieci ma ,i ona mu nie zakładała to potem jak zaczynał chodzic to nie mógł i lezał długo dugo w szpitalu na takim wyciagu-takiej szynie,więc lepiej teraz niz pózniej jeszcze gorszy kłopot,ja wiem że to jest męczące i dla maluszka i dla ciebie,ale spokojnie przyzwyczi sie no musi,dasz rade.Pozdrawiam,

Dysplazja stawu ,rozwórka KOSZLI

08 lis 2010 - 20:32:34

mam teraz juz 7 miesieczna coreczke jakis czas temu bylam na usg bioderek okazalo sie ze mala ma dysplazje i wstepnie kazano zalorzyc jej szyne koszli na 2 miesiace jak to uslyszalam i zobaczylam ta szyne to TRAGEDIA z reszta slyszalam ze dzieci strasznie w tym placza bylam juz w takiej desperacji ze poszlam do pewnej pani ktora nie jest lekarzem ale tabuny ludzi do niej przychodzi bo nawet jak lekarze sa bezradni to ona jesli chodzi o kosci stawy itp potrafi zrobic wszystko!! poszlam z coreczka zeby ja zobaczyla i ewentualnie sie doradzic o ta szyne starsza pani zlapala mala za nozki i powiedziala ze ma dysplazje itp ja nic nie mowilam po czym za jednym dotknieciem powiedziala ze bioderko jest juz nastaione i dziecko jest zdrowe!! nie moglam w to uwierzyc i zatraz dwa dni pozniej bylam na usg DZIECKO NIE MA DYSPLAZJI I JEST ZDROWE sama bym w to nie wierzyla ale mam nawet zdjecie z usg z opisem z kilka dni wczesniej oraz zdjecie z opisem teraz poprostu szok! a tak dziecko by sie meczylo i my razem z nim

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Kiedy poszłyście na wizytę