Pffff luuuzik. Chociaż zależy od kierunku. Ja dałam radę i do dziś (jestem na 3 roku) pracuję. Najczęściej studentów zatrudnia się do takich prac jak:
-telemarketing,
-ankiety,
-doradca finansowy,
-sprzedawca w sklepach odzieżowych, najczęściej dużych sieciówkach.
Kokosów zarobić się nie da, ale dorobić do codziennych wydatków owszem. Bycie studentem ma tą zaletę, że pracodawcy chętnie ich zatrudniają, bo nie muszą odprowadzać podatków itd.
Ja aktualnie pracuję (po kilku wcześniejszych doświadczeniach) w niepublicznej palcówce oświatowej, czyli pod mój kierunek studiów Od przyszłego roku idę na zaoczne żeby pracować już na cały etat.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-19 17:58 przez o_ou.