Obecnie rozmawiamy o:

Otwarcie sklepu online

gorący temat

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Anonim

Ciąża i zazdrosna wnuczka

20 lip 2022 - 01:56:39

Długo staraliśmy się z mężem o dziecko. Po 8 latach nieuanych prób, w końcu daliśmy spokój i pogodziliśmy się z losem. Moim rodzicom trudniej było zaakceptować fakt, że prawdopodobnie nigdy nie zostaną dziadkami. Co prawda mam brata, ale on od zawsze deklarował, że dzieci mieć nie chce, poza tym nigdy nie miał szczęścia w miłości.

Brat niespodziewanie wyprowadził się do innego miasta i rzadko odwiedzał rodzinne strony. Po roku od jego wyjazdu okazało się, że powodem jego wyprowadzki była kobieta, z którą zamieszkał. Miała 8- letniego synka.
Rodzice przyjęli nowa synową bardzo serdecznie, a jej syna zaczęli traktować jak wnuka. Spędzał z nimi całe wakacje i większość weekendów, mówił "babciu", "dziadku", spał nawet z nimi w łóżku. Brat często go komuś podrzucał.

W międzyczasie stał się cud, bo okazało się, że zaszłam w ciążę, z mężem płakaliśmy z radości, teściowie też uronili kilka łez. Reakcją moich rodziców na wieść, że spodziewamy się dziecka było zaniemówienie. Tylko tyle, siedzieli nieruchomo, patrzyli na nas i milczeli. Zapytalam, czy coś się stało, dopiero wtedy się opamiętali i powiedzieli, że gratulują. Podczas kolejnych wizyt zachowywali się już normalniem pytali jak się czuję i martwili się o mnie.
Mama zawsze była moją przyjaciółką, miałam z nią bardzo dobry kontakt.
Wszystko zepsuło się po wspólnym wyjeździe urlopowym.
Pojechaliśmy w 5- ja, mąż, rodzice i... przybrany syn brata. Rodzice chcieli go zabrać na wakacje, bo inaczej siedziałby w domu z drugimi dziadkami.
Lubiłam tego chłopca, wydawał się otwarty, mądry i ułożony, ale okazało się, że wcale go nie znałam. To najbardziej rozpuszczony, egocentryczny, egoistyczny dzieciak jakiego widziałam. Nauczony tego, że o wszystkim musi decydować, wszystko musi dostać i o nic nie musi się starać.
Nie można zwrócić mu uwagi, bo się obraża. Doszło do tego, że na urlopie moi rodzice byli jego sługami. Dzieciak wychodził z wody i dosłownie wyganiał mojego tatę z leżaka, bo teraz on chce siedzieć. Trzeba mu było podawać pod nos jedzenie, picie i telefon, bo inaczej wieczorem dzwonil do matki i skarżył, że ktoś mu dokucza.
Zwróciłam uwagę mamie, że coś jest nie tak, że skoro jest pod ich opieką, nie mogą mu na wszystko pozwalać ani być na każde jego stęknięcie. Przyznała mi rację, ale i tak robiła swoje. W końcu sami z mężem zaczęliśmy go upominać. Staliśmy się jego największymi wrogami, gdy zaczęliśmy w ramach jak nam się wydawało zabawy, przepytywać go z tabloczki mnożenia. Powinien znać ją całą, ale okazało się, że nawet mnożenie do 30 sprawia mu ogromną trudność. Poskarżył się mojej mamie i kolejnego dnia, gdy w ramach utrwalenia tylko jednego działania, zapytałam go o wynik, moja mama się obraziła.
Wieczorami nie wychodziła posiedzieć z nami na tarasie, tylko siedziała sama w pokoju. Po 3 dniach odbyłam z nią rozmowę, powiedziałam, że wzięli sobie terrorystę, który nimi steruje, że przez niego ich małżeństwo wisi na włosku, bo ciągle się kłócą. Usłyszałam tylko, że ona nie wie jak inaczej ma postępować z wnuczkiem i dziwi się, że on w ogóle wytrzymuje z nami, bo ma wakacje a nie naukę tabliczki mnożenia i upominanie. A poza tym nie wychodzi do nas, bo strasznie bolą ją plecy. Obiecała mi wtedy, że po urlopie pójdzie do lekarza.
Rodzice byli kiedyś przykladnym małżeństwem, nigdy się nie kłócili, odkąd jest wnuk- kłócą się non stop. Moj tato podchodził do niego bardziej surowo i starał się go jakoś wychowywać, przez to były te kłótnie. Dzieciak na każdym stoisku musiał "kupić" jakąś zabawkę albo loda, bo inaczej się obrażał i wieczorem dzwonil ze skargami. Moj tato chciał nauczyć go gospodarowania pieniędzmi i powiedział, że codziennie będzie mu dawał kieszonkowe, 20 zł I może sobie za to sam wszystko kupować. Wystarczy kilka dni oszczędności i uzbiera na coś ekstra. Te pieniadE miały byc tylko dodatkiem, wiadomo, ze za obiadym jedEnie na plaży i wszelkie koszty pobytu pokrywali rodzice. Tego dnia był oczywiście telefon do matki, skarga, że dziadkowie dają mu tylko 20 zł na jedzenie i on nic nie może sobie kupować. Skończyło się na tym, że mamusia nagle wyskoczyła, że skoro tak to ona przeleje babci pieniądze i mają mu wszystko kupować, bo są wakacje. Nie przelała nic a moi rodzice jeszcze bardziej chodzili jak w zegarku za małym terrorystą, który chciał coraz więcej. Na wieść, że wkrótce na świecie pojawi się nasze dziecko, z którym będzie się musiał dzielić dziadkami, obraził się i moi rodzice musieli go przekonywać, że wcale tak nie będzie.

Po urlopie dzieciak miał jechać na miesiąc do drugich dziadków, ale tam nikt by mu nie usługiwał, więc postanowił, że zostanie z moimi rodzicami przez całe wakacje, a wiadomo, że to on o wszystkim decyduje. Przestaliśmy odwiedzać rodziców, bo nie mogę patrzeć na tego małego podrzutka, który za nic poszanowanie do starszych. Oni te nas nie odwiedzają, bo ich wnuczek nie wyraża zgody.
Mama obiecała mi, że pójdzie do lekarza i zrobi badania, ale teraz nie ma kiedy, bo musi pilnować dzieciaka, więc postanowiła przełożyć to na wrzesień. Bardzo się o nią martwię, bo pali papierosy, a naczytalam się sporo o bólu plecow u palaczy. Nie mogłam spać przez kilka nocy po tym jak się dowiedziałam, że maly terrorysta nie pojedzie do dziadków i moja mama nie pójdzie do lekarza . Trafilam na SOR.
Od miesiąca nie jeżdżę do rodziców, jestem już 8 miesiącu ciąży, a oni nawet nie zapytają jak się czuję. Kompletnie ich nie obchodzę, bo raczyłam zauważyć wady ich wymarzonego wnuka.
Chciałam się tylko tu wygadać. Nawet nie wiecie jak bardzo jest mi przykro, że tak mi kiedyś bliscy ludzie- rodzice, z którymi mialam wspaniały kontakt, mają mnie za nic i wolą usługiwać w zasadzie obcym osobom.

Ciąża i zazdrosna wnuczka

23 lis 2022 - 15:07:13

Siemka, chce byc przewodnikiem miejskim.
Taki papier na wykonywanie tego zawodu wystarczy: https://kursprzewodnikmiejski.pl/ ???

Dzieki za odp

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pierdzicie w obecności zwierzaków?