gorący temat
1 minutę temu
4 minuty temu
godzinę temu
godzinę temu
Szukam sprawdzonego dostawcy wysłodków buraczanych
godzinę temu
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
27.01 o 19:01
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
5.03 o 16:37
9.07 o 2:34
Co myślicie? Czyja to wina?
Co myślicie? Czyja to wina?
Ta sytuacja zdarzyła się komuś bardzo mi bliskiemu i sama nie wiem co o tym myśleć, więc chciałabym poznać spojrzenie na sprawę innych osób.
Studentka wprowadziła się do wynajętego pokoju w mieszkaniu studenckim. Po kilku dniach od przeprowadzki jeden z nowych współlokatorów zaproponował, żeby poznać się lepiej, obejrzeć film, przyniósł wino. Podczas tamtego wieczoru, kiedy oglądali film, dziewczyna mocno się upiła i najprawdopodobniej zasnęła. Praktycznie nic z tego nie pamięta. Rano obudziła się w pokoju współlokatora, czyli tam gdzie oglądali film i wszystko wskazywało na to, że poprzedniego wieczoru straciła dziewictwo. Zapytała współlokatora, czy uprawiali ze sobą seks i on to potwierdził. Teraz dziewczyna przeżywa sytuację, ma wyrzuty sumienia o to, że przespała się z kimś praktycznie obcym, że to był jej pierwszy raz i nawet tego nie pamięta, mówi, że czuje się jak szmata.
Czy uważacie to była jej wina, bo wypiła za dużo w towarzystwie nieznanego chłopaka, czy to chłopak ją wykorzystał? Jak ją pocieszać w takiej sytuacji?
Co myślicie? Czyja to wina?
Co to się dzieje w narodzie, jakie to wychowanie, że jak ktoś z domciu "wylatuje" to jakoś tak niebyt do życia przygotowany. Brak zdrowego myślenia, internety, wiadomości, a ludzie jakieś takie bezwolne. Może dosypał jej coś do tego wina i padła. Jak tu pocieszać w takiej sytuacji pojęcia nie mam, ale trza się jakoś dowiedzieć czy przypadkiem takich przypadków nie było więcej. Ja bym tak zrobiła i zgłosiła na Policję jeśli takie były. Możecie się śmiać, ale tak bym postąpiła. Czort wie co to za człowiek.
Co myślicie? Czyja to wina?
anonim czy to twoja historia? jeśli nie potrafi pić bo traci świadomość to po prostu odmawia.. ale i tak pierwsze co mi na myśl przyszło to ze faktycznie dosypał jej czegoś... wiec idę na badanie do szpitala i przedstawiam sytuację... niestety dziewczyny sie tego wstydzą a to najnormalniej w świecie gwałt...a dosypywanie takich środków to przestępstwo...
Co myślicie? Czyja to wina?
Przy jednym winie raczej niemożliwe jest paść bez czucia, wobec czego ewidentnie coś musiało być dodane. Należałoby by zgłosić sprawę, chociaż aby mieć możliwość zweryfikowania czy nie było innych takich przypadków. Poza tym mieszkanie z gwałcicielem pod jednym dachem wykluczone. Niech dziewczyna szuka innego lokum. Koniecznie.
Jeśli ma dostęp do jego pokoju powinna poszukać czy chłopak nie ma zapasu GHB.
Co myślicie? Czyja to wina?
Cytat
alicja70
Przy jednym winie raczej niemożliwe jest paść bez czucia, wobec czego ewidentnie coś musiało być dodane. Należałoby by zgłosić sprawę, chociaż aby mieć możliwość zweryfikowania czy nie było innych takich przypadków. Poza tym mieszkanie z gwałcicielem pod jednym dachem wykluczone. Niech dziewczyna szuka innego lokum. Koniecznie.
Jeśli ma dostęp do jego pokoju powinna poszukać czy chłopak nie ma zapasu GHB.
wiesz jak ktoś nie pił nigdy alkoholu lub w naprawdę małych ilościach to uwierz ze jest to możliwe aby paść po kilku kieliszkach
Co myślicie? Czyja to wina?
Nie sądzę aby laska w nowym towarzystwie (nie mając żadnego doświadczenia w piciu) rzuciła się na flaszkę i sama ją obaliła , (aczkolwiek mogę się mylić). Oczywiście, nawet jeżeli tak zrobiła nikt nie powinien jej tknąć palcem!!!
Co myślicie? Czyja to wina?
GWAŁT NIGDY NIE JEST WINĄ OFIARY!!! Może postąpiła nierozsądnie ale to, że wypiła zbyt dużo nie jest przecież przyzwoleniem na to co się stało! Nie jest żadną szmatą i nie powinna w ten sposób o sobie myśleć. Tak jak piszą dziewczyny powyżej powinna to jak najszybciej zgłosić na policję.
Z tym dziewictwem to bym ją spróbowała przekonać, że je straci (rozmiane jako czystość, niewinność, a nie jako posiadanie kawałka błony) kiedy się świadomie komuś odda bo w tej sytuacji przecież nie można powiedzieć, że w jakim kolwiek stopniu chciała tego co się zdarzyło.
Co myślicie? Czyja to wina?
Ona twierdziła, że pili to samo wino co chyba wykluczałoby opcję dosypania czegoś, ale z drugiej strony skoro mówi, że niewiele pamięta to może z tym winem trochę inaczej wyglądało.
To jest dobry pomysł, spróbuję tak jej to przedstawić.Cytat
autosugestia
Z tym dziewictwem to bym ją spróbowała przekonać, że je straci (rozmiane jako czystość, niewinność, a nie jako posiadanie kawałka błony) kiedy się świadomie komuś odda bo w tej sytuacji przecież nie można powiedzieć, że w jakim kolwiek stopniu chciała tego co się zdarzyło.
Co myślicie? Czyja to wina?
Oczywiście ze to nie jej wina, popieram poprzednie wypowiedzi ze mógł jej czegos dosypać lub ze nie ma dziewczyna umiaru i nie zna własnego organizmu ile mogła wypić ale co za idiota wykorzystuje sytuacje i nieprzytomna dziewczynę to jest gwałt
Co myślicie? Czyja to wina?
Cytat
Ona twierdziła, że pili to samo wino co chyba wykluczałoby opcję dosypania czegoś, ale z drugiej strony skoro mówi, że niewiele pamięta to może z tym winem trochę inaczej wyglądało.
To jest dobry pomysł, spróbuję tak jej to przedstawić.Cytat
autosugestia
Z tym dziewictwem to bym ją spróbowała przekonać, że je straci (rozmiane jako czystość, niewinność, a nie jako posiadanie kawałka błony) kiedy się świadomie komuś odda bo w tej sytuacji przecież nie można powiedzieć, że w jakim kolwiek stopniu chciała tego co się zdarzyło.
to ze pili to samo wino nie znaczy ze pili z jednego kieliszka... wieć nie problem dosypania podczas nalewania do kieliszka czegoś drugiej osobie ... takie badania należało wykonać na następny dzień ,a nie mieć wyrzuty sumienia itp kobieta jak piszesz dorosła a teraz rozpacza... po prostu jak dla mnie ja ktoś wykorzystał i tyle ale takie sprawy trzeba zgłaszać a nie szukać na szafie rozwiązania!
Co myślicie? Czyja to wina?
niech się przebada czy aids nie ma i cionszy i jeszcze na środki odużające