Mam problem z partnerem, jesteśmy małżeństwem od 7 lat, na początku, wszystko w życiu seksualnym układało się jak w bajce, jednak w którymś momencie on zaproponował mi abyśmy spróbowali foot job, na początku nie byłam przekonana co do tego, prosił mnie o to ciągle, kocham go, więc w końcu się zgodziłam. Wszystko było w porządku do chwili, kiedy to chwycił za moje kapcie. Na początku nic nie mówiłam, później zaczęło mnie to irytować, ciągle zalane kapcie nasieniem, tolerowałam to, jednak w którymś momencie, życie seksualne pomiędzy nami niemalże wymarło zupełnie, natomiast On dogadzał sobie wyłącznie moimi kapciami, nawet w łóżku kiedy spałam czuję, że coś buja materacem, odwracam się a on w mojej obecności kiedy spałam ukradł sprzed łóżka moje kapcie i się nimi zabawiał. Próbowałam z nim na ten temat rozmawiać, namawiałam do zmian w życiu erotycznym, próbowałam wprowadzić coś nowego, próbowałam go namówić abyśmy wspólnie poszli do seksuologa, jednak on mnie zawsze zbywał... przestałam nosić kapcie, to w końcu zabrał się za moje buty.
Najbardziej mnie zabolało to, kiedy przyłapałam go jak byliśmy na gościnie u mojej koleżanki, a on poszedł niby do toalety niby to na siku, nie ma go długo i nie ma, więc się zaniepokoiłam, poszłam sprawdzić czy wszystko jest w porządku i przyłapaliśmy go na zabawianiu się kapciami koleżanki które leżały w koszu brudne do prania... skończył w nich jak jakaś niewyżyta świnia.
Koleżanka początkowo była zszokowana, a następnie zareagowała śmiechem, teraz przez tą żenującą sytuację, nie spotykamy się już z koleżanką, próbowałam ją przeprosić za jego zachowanie, odkupić kapcie. To dobra koleżanka była, która od tamtej chwili mnie unika...
Jego za to, nic ta wpadka nie nauczyła, bo następnym razem w gościnie zrobił to z kapciem mojej siostry, za co już mam do niego ogromny żal i tego czynu nigdy mu nie wybaczę. Najgorsze co zrobił, co w ogóle nie mieści się w mojej psychice, to że pod kątem rzekomej pomocy przy remoncie u moich rodziców, zrobił to z kapciami mojej mamy, w które po prostu się zlał jak jakiś prymityw, na czym przyłapał go mój tata i opowiedział mi o wszystkim
Powiedzcie, czy spotkałyście się z czymś takim?
Co ja mam z nim zrobić?
Mimo wszystko dalej go kocham, chcę mu pomóc, jednak on tej pomocy nie chce przyjąć