Ja we wrześniu byłam na 3 miesięcznym stażu. Płatnym, więc trochę ode mnie wymagano. Też miałam tak, że bałam iść się do pracy, te same obawy co Ty. Jak już dostałam staż, to chciałam z niego zrezygnować. Pierwsze kilka dni były straszne, ale nie dlatego, że ludzie byli straszni, ale- nowe miejsce, nowi ludzi, wszystko nowe. Byłam przerażona, miałam ochotę stamtąd ucieć. Ale postanowiłam sobie, że zacisnę zęby, bo potrzebna mi kasa. Po jakimś czasie było świetnie, ludzie okazali się cudowni, przychodząc na staż wiedziałam co mam robić i sama się za to zabierałam.
Wcześniej pracowałam dorywczo (najczęściej na nocki) przy rozkładaniu towaru. Niby praca taka, że głupek podołałby ale ja byłam przerażona za każdym razem jak tam szłam. Ale to już nie ze względu na obowiązki, ale ludzi, bo niektórzy byli w porządku a niektórzy tragedia. Czepiali się o wszystko, coś chciałam zapytać to z gębą wyskakiwali. Zrezygnowałam z tej pracy, bo wykańczała psychicznie.
Więc idź na jakiś staż, praktykę- wtedy wiedzą, że to może twój pierwszy raz i traktują Cię trochę jak dziecko, ale to lepiej, jeśli masz takie obawy. Później będzie coraz lepiej, bo już będziesz wiedziała co i jak