Pierwsza wizyta - potwierdzenie ciąży.

Dziewczyny, a tak zmieniając temat:

Czy decydowałyście się na badanie prenatalne?

Ostatnio czytałam, że wiele kobiet się na to decyduje, nawet wtedy, kiedy nie ma ku temu poważnych podstaw: czyli mają mniej niż 35 lat i w rodzinie nie występowały problemy wad płodu.

nie

U mnie w rodzinie i u Mojego Męża nie było nigdy żadnych problemów, a jednak mimo wszystko zdecydowaliśmy się . Mam już ustalone na 19 maja

Cytat
muo8oum
Dziewczyny, a tak zmieniając temat:

Czy decydowałyście się na badanie prenatalne?

Ostatnio czytałam, że wiele kobiet się na to decyduje, nawet wtedy, kiedy nie ma ku temu poważnych podstaw: czyli mają mniej niż 35 lat i w rodzinie nie występowały problemy wad płodu.

Oczywiście, że warto iść na te badania, nawet jeśli się nie jest po 30.
Badania prenatalne mają na celu wykluczenie chorób genetycznych (jak zespół downa), ale nie tylko. Na drugim badaniu masz oceniany bardzo dokładnie rozwój dziecka, sprawdzany jest nie tylko wzrost i waga, ale i prawidłowość budowy narządów wewnętrznych (serca, mózgu układu pokarmowego itp). Dzięki tym badaniom można przekonać się, że rozwój an danym etapie jest prawidłowy, albo też jeśli są jakieś nieprawidłowości, można je właściwie diagnozować i leczyć po urodzeniu.

Cytat
justangel

Oczywiście, że warto iść na te badania, nawet jeśli się nie jest po 30.
Badania prenatalne mają na celu wykluczenie chorób genetycznych (jak zespół downa), ale nie tylko. Na drugim badaniu masz oceniany bardzo dokładnie rozwój dziecka, sprawdzany jest nie tylko wzrost i waga, ale i prawidłowość budowy narządów wewnętrznych (serca, mózgu układu pokarmowego itp). Dzięki tym badaniom można przekonać się, że rozwój an danym etapie jest prawidłowy, albo też jeśli są jakieś nieprawidłowości, można je właściwie diagnozować i leczyć po urodzeniu.

Dzięki za odpowiedź

Ja tez na pierwszej wuzycie bylam sama i z moim tz zaczelam chodzic dopiero jak badanie jest przez brzuch. Nie chciałabym by ogladal jak wyglada badanie na fotelu czy przez pochwe. I mimo, ze jak niektóre z was sądzą nie traktuje go jak maszynke do robienia dzieci, a przy porodzie go nie bedzie. Kolezanka wyzej dobrze mowi kazdy jest inni i nie powinno sie wtajemniczac chlopa we wszystkie fizjologiczne rzeczy.

I prenatalne ja tez robilam mimo, ze nie bylam w grupie ryzyka. Lekarz dal skierowanie to skorzystalam

na badania chodziłam z mężem w każdej z 3 ciąż bo i on chciał ( nigdy mu to nie przeszkadzało a ciąże przeżywał czasami bardziej ode mnie )

prenatalnych nie robiłam

w 2 i 3 ciąży miałam wykonywane tylko usg - lekarze nie "macali" jako, że w 1 ciąży skracała mi się szyjka i nie chcieli prowokować ( za co jestem wdzięczna )