Obecnie rozmawiamy o:

Ładna biżuteria

gorący temat

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Anonim

Z ojcem dziecka mamy 2,3 letnią córkę. Ojciec dziecka zostawił mnie bo zaczał sobie zażywac narkotyki i szantażował mnie ,że dopóki tego nie zaakceptuję nie będziemy razem. Jak dziecko było małe odwiedzał i po 3 miesiącach od urodzenia zaczął płacić alimenty. Najpierw chciał przyjeżdzać codziennie potem ,że codziennie nie bo on ma swoje sprawy i że nie bedzie tylko pracował i przyjeżdzał do małej. Jak dziecko bywało chore to nawet nie zadzwonił. Nie mogłam wcale na niego liczyć. Kiedys dziecko miało wysoką gorączkę i zadzwoniłam żeby przyjechał to mi powiedział żebym sobie dała siana bo on się umówił na piłkę z kolegami;/.Teraz jak mała podrosła to się zrobił " tatuś".
Tak samo jego rodzice.. Kiedyś przyjeżdzali w niedziele na dwie godzinki jak córka była mała. Później jak córka podrosła dziadkowie ( rodzice byłego) chcieli ją zabierać do siebie w niedziele. Ja się na to zgodziłam . W jedną niedziele przyjeżdzali do nas a w następną zabierali małą na cały dzień. Nie robiłam problemów mimo tego że w niedziele też do nas chcieli przyjść goście ale nie przychodzili ze wzgledu na dziadków mojego dziecka. Zgodziłam się na ich prośby. Mimo ,że córka miała 1,5 jak zaczęła do nich jeździć więc była mała. Problemy zaczęły się teraz..Dowiedziałam się ze jak puszczam małą do dziadków to u nich pojawia się nowa partnerka byłego ( z która podobną jest już ponad rok ) i bawi się z moim dzieckiem. W styczniu gdzieś córka mi powiedziała ze była Ciocia K.. kiedy rozmawiałam telefonicznie z babcią ta zdenerwowała się ze nie musi mi się tłumaczyć co robi mała jak jest u nich i kto do nich przychodzi. Ze to nie moja sprawa i ze ja im nie daje się z dzieckiem spotykac i ze złozy sprawę do sądu żeby mieć jasno napisane godziny kiedy może babcia ją zabierać. Bardzo mnie to zabolało bo raz ,że nie bronię im kontaktów i zabierania to dwa chyba mam prawo wiedzieć co robi moja córka. ;/ Mimo tego ja ich przeprosiłam i były partner obiecał mi ze nie będzie jego dziewczyny jeśli będzie u nich Córka. Czas leciał.. Ostatnio mała pojechała do nich i kiedy ją odwieźli powiedzieli że była dziewczyna byłego. Ja się zdenerwowałam i powiedziałam ze eks mi obiecał ze już nie bedzie takich sytuacji bo ja ją puszczam do dziadków a nie żeby jego dziewczyna bawiła się z moim dzieckiem. Oni powiedzieli ze przepraszają ze skoro sobie tego nie życzę to to rozumieją i ze nie wiedzieli ze były partner mi to obiecał. Później rozmawiałam z ojcem dziecka i powiedziałam ze jest niedojrzały bo na coś się umówilismy. A on na to że jego dziewczyna bedzie przychodziła jak będzie mała . Wkurzyłam się i powiedziałam mu ze jak będzie jego zona to wtedy może dziecko widywać ale takich cioć to moja córka może mieć wiele. I że jesli jego dziewczyna bedzie przychodziła do nich do domu jak dziadki ją zabierają to niech odwiedzają wnuczkę tylko u mnie. Bo ja jej do żadnej cioci nie bede puszczac. Nie wiem co naopowiadał mój eks rodzicom bo mieli przyjechać wczoraj do mojego dziecka i ani nie zadzwonili ani tez nie przyjechali. Podejrzewam ,że się oburzyli i założą mi sprawę.. Bardzo mnie to boli.. Nie pomyslą o tym jak on skrzywdził dziecko ze wybrał narkortyki niż zakładanie rodziny , pozbawił dziecka obojga rodziców Razem a teraz jeszcze wyzywa mnie i ma mnie za śmiecia..Dziadkowie wczesniej jak były brał narkotyki to wspierali mnie a teraz są chyba przeciwko mnie. Wkurza mnie też trochę zachowanie jego mamy względem mojej wnuczki. Bo jak ją odwoża to mała nie chce do mnie tylko do babci. A babcia się wtedy cieszy i traktuje mnie z wyższością. Ale co się dziwić jak chodzi za małą krok krok i na wszystko jej pozwala. Denerwuje mnie ze ona, traktuje wnuczkę jak córkę( tak mi powiedziała ) i chyba rywalizuje ze mną o jej miłość. Kiedys jak przyjechali i mała nie chciała się z nią bawić tylko ze mną ( było tak max 2 razy) to potem dzwoniła zasmucona i mówiła ze teraz to ja jestem " na piedestale" a nie ona;/ no sory.. Co wy o tym myślicie co ja mam robic? zadzwonić do nich pogadac czy co? Dodam jeszcze ze ojciec dziecka aktualnie przyjeżdza 3 razy w tygodniu od 18 do około 21 jak mała pójdzie spac. Ale ostatnio powiedział ,że nie chce w soboty przyjeżdzać i ze wolał by w tygodniu bo weekendy chce mieć wolne bo on nie ma kiedy z dziewczyną się spotykać. A weekendy są od tego zeby sobie odpoczac i coś porobić.. a ja mówie do niego no tak jak zwykle myślisz tylko o sobie a ja kiedy mam miec wychodne jak jestem z dzieckiem 24 na dobe? a on do mnie mówi możesz sobie w nocy wychodzic.. Zachowuje się u mnie bardzo swobodnie. Bawi się z małą włącza sobie mecz lub jakis film . Chodzi swobodnie do kuchni ,robi sobie picie itd. Co ja mam robic?

Polecam sądownie ustalić kontakty dziecka z ojcem i dziadkami, częstotliwość i miejsce spotkań. Spotkania mogą się odbywać w Twoim miejscu zamieszkania i Twojej obecności, jeśli sąd się przychyli. Niestety nie masz wpływu na to, że mała odwiedzając ojca widuje się z jego partnerką.

Anonim

No własnie nie wiem jak to jest od czego to zalezy. Czy sąd weźmie pod uwagę to że wolałabym żeby widzenia odbywały się w mjescu zamieszkania moim? no bo czytałam inne fora i kobiety pisały ze musiały oddawac dzieci niestety..

Tak, jeśli udowodnisz, że dziecko jest poddawane manipulacji, nastawiają je przeciw Tobie, że ojca nie ma w tym czasie w domu i nie wiesz kto sprawuje opiekę itp. Jest tak? jeśli nie to pewnie małe szanse.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Sprzedaż towarów bez akcyzy