Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Anonim

Mam 2 letnia corke. Nie jestem z ojcem dziecka bo bral narkotyki i tak nasze drogi sie rozeszly. Ze wzgledu na nieodpowiedzialnosc odwiedziny sa w moim domu. Nie ograniczam mu kontaktow przyjezdza i siedzi ile chce. Jego rodzice chcieli brac mala na niedziele . zgodzilam sie przyjezdzali po mala i pozniej odwozili. Po ktorejs z wizyt mala zaczela wolac ciocia kasia.Mowila ze ciocia byla u dziadkow. Zapytalam czy jak puszczam mala do dziadkow przychodzi jego dziewczyna .zaprzeczyl. Potem okazalo sie ze to byla prawda. Wkurzylam sie bo mysle ze powinien normalnie powiedziec a nie klamac. W ta niedziele tez byla u dziadkow. Mowila na drugi dzien ze byla na basenie z babcia i plywala w wodzie. Wkurzylam sie bo mala jest chora ja ja lecze i basen nie byl na miejscu bez mojej wiedzy. Gdy przyjechal moj eks zapytalam zaprzeczyl. Myslalam ze znow klamie i powiedzialam ze nikomu nie wierze. On pojechal do swojej mamy i powiedzial ze ja i rodzice powiedzielismy ze sa klamczuchami i wgl. Zadzwonilam wczoraj do niej i ja przeprosilam ze mialam takie podejrzenie ale uwierzylam dziecku. A ona naskoczyla na mnie ze ona mi sie nie musi tlumaczyc gdzie byla z mala i co robila. Ze traktuje ja jak karte przetargowa i probuje mals i ich rozdzielic co jest nie prawda bo kiedy chciala zabierala mala i ja nie robilam jej problemow. Gdy jej to powiedzialam ze moze ja zabierac przeciez kiedy chce to odp mi ze to nie jest zadna laska moja tylko obowiazek i ze sad ustali jej godziny i wgl bo ona chce to na pismie..zatkalo mnie. Wydawalo mi sie ze tp moja dobra wola ze puszczam 2 letnie dziecko do dziadkow kiedy chca i na jaki czas chca... Nie wiem jak to sie ma do prawa. Co ja mam teraz robic? a jesli chodzi o ta ze pytałam swojego eks o jego dziewczyne czy była to tylko dlatego ze jak ja miąłam kogos to jego ridzice sie mnie wypytywali o wszystko wiec mysle ze ja tez powinnam wiedziec z kim bawi sie moja córka jak była u dziadków.

"Ona Ci sie nie musi tłumaczyć co robi z TWOIM dzieckiem?" Sorry ale komuś tu sie chyba w du*ie poprzewracało .. To jest Twoje dziecko wiec nie pozwalaj sobą pomiatać.
Jak chcą odwiedzić wnuczkę to niech przyjadą do Ciebie i z nią posiedzą a nie Ty oddajesz dziecko ludziom którzy Cie okłamują czyli nie szanują.
Bez twojej zgody zabierają dziecko na basen ? A jakby sie nie daj Boże cos stało ? :/

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Dziadkowie mogą, jeśli chcą, wystąpić do sądu o widzenia z wnuczką to jedno. Drugie to to, że dziadków nic nie zwalnia z odpowiedzialności za dziecko jeśli przebywa u nich - nie ma tak, że może robić co chce, bo jak chore to po czorta szło na basen ? Bo co, plan taki był i trza plan zrealizować, no głupota i już. I tak powinnaś wiedzieć wręcz masz taki obowiązek wiedzieć z kim się bawi Twoja córa, a już w szczególności, gdy tatuś lubi sobie coś tam wąchnąć.

Anonim

Okazało się ze nie byli na basenie i babcia sie obraziła na mnie ze jak ja mogłam tak pomysleć. a jak ja przeprosiłam to powiedziała ze nie musi mi sie tłumaczyc co z nia robi jak uu nich jest i to nie jest zadna moja łaska ze ja puszczam i zebym to zrozumiała.

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Cytat

Okazało się ze nie byli na basenie i babcia sie obraziła na mnie ze jak ja mogłam tak pomysleć. a jak ja przeprosiłam to powiedziała ze nie musi mi sie tłumaczyc co z nia robi jak uu nich jest i to nie jest zadna moja łaska ze ja puszczam i zebym to zrozumiała.

Aha, nie było basenu. uważam, że powinnaś zachować spokój i nie dać się prowokować, bo wiesz jeśli babcia już mówi o papierze to wiedz, że może go dostać i dlatego Ty musisz być spokojną, rozważną matką. Wiem, że tak może być, bo znam taki przypadek.
Warto też, żeby babcia wzięła pod uwagę, że jak nawet sąd zasądzi widzenia to czasami tak bywa, że tylko te zasądzone się odbywają, a jeśli teraz przeszkód nie robisz to zwyczajnie babce się to nie opłaca latać z papierem, bo przecież może wnuczkę widywać.

Anonim

No tak ale jak ona mogła mi powiedziec ze nie musi mi się tłumaczyć co robi jak mała jest u nich i kto do nich przychodzi i ze to nie jest zadna łaska ze ja ja puszczam kiedy chca bo to mój obowiązek. Jak to jest czy mogłabym zmienic zdanie ze odwiedziny dziadków w moim domu? czy sad pozwoli zabierac dziadkom mała poza miejsce zamieszkania..?

Ona bardzo kocha małą ale myśle ze ta miłosć troche zaburzy moje wychowywanie córki. Na wszystko jej pozwala ,rozpieszcza . Traktuje ją jak córke tak powiedział jej mąż.. boje się za mała będzie ciągle chciała do babci a mój autorytet legnie w gruzach.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-21 13:19 przez Anonim.

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Ona może powiedziała to w zwyczajnej złości czy zdenerwowaniu, a Ty powinnaś spokojnie powiedzieć, żeś matka i bez obrazu babciu, ale chcesz wiedzieć co robi i z kim córka.
Nie masz przecież jeszcze tego nakazu sądowego więc co stoi na przeszkodzie, że powiesz odwiedziny w domu, no nic.
Co do sądowych rozwiązań to w tym przypadku co ja znam to dziadkowie mają wyznaczone dni np. w m-c jeden + wakacje 1 tydzień. No tak to mniej więcej wygląda. Więc sama widzisz, te dziadki co ja znam to woleliby nie mieć tego nakazu sądowego, a swobodnie wnuczkę brać do siebie jak matka pozwoli, ale cóż stało matka zgody na żadne odwiedziny dać nie chciała.

Cytat


... Ona bardzo kocha małą ale myśle ze ta miłosć troche zaburzy moje wychowywanie córki. Na wszystko jej pozwala ,rozpieszcza . Traktuje ją jak córke tak powiedział jej mąż.. boje się za mała będzie ciągle chciała do babci a mój autorytet legnie w gruzach.

Czasem tak jest, że wnuczki wielbią babcie ;) ale tyś matka i Ty masz dbać o swój autorytet. No ale droga nie tędy, że zakażesz babci widzeń przecież, nie tak buduje się autorytet w oczach dziecka.

Jeszcze do tych sądowych spraw: czasami nie warto drzeć kotów, bo dzieciak wie co w trawie piszczy, a po co mu to widzieć, że dorośli się nie zgadzają i trochę jak przedmiot jest traktowany.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-21 13:30 przez malmie.

nie daj się wmanipulować wychowując swoja córkę. ustalaj kiedy i co oraz mów jej co mozna dziecku dawać jeść , nie bój sie ja też miałam problemy babcia bez przerwy karmiła makaronami nie dawałam rady wzięłam się w garść powiedziałam co i jak i musiała przyjąć sobie to do wiadomości.
przypomnij jej że to twoje dziecko i ty ponosisz konsekwencję w razie choroby itd.

dziadkowie i babcie sa od rozpieszczania a rodzice od wychowywania. :D

Na razie to jest Twoja dobra wola, że puszczasz tam dziecko, ja Ci się trochę jako matka dziwię. Nie zostawiłabym dziecka z obcymi ludźmi, tym bardziej jeśli to rodzice ćpuna.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Rower treningowy jaki?