Obecnie rozmawiamy o:

Meble

4 minuty temu

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zostać czy odejść?

10 lis 2015 - 20:27:21

Cytat

Dziewczyny bylam dzis u psychologa tak jak chcial moj maz. Wiecie co mi powiedziala? Kolejna osoba mnie uswiadomila ze to nie jest we mnie problem tylko w moim mezu ze nie umie sie zajac swoja rodzina czyli mna i dzieckiem, ze ma gruba pempowine, ze to sa toksyczni ludzie. Wiecie jak ja sie z tego ciesze? Chciala by tylko jeszcze rozmawiac z moim mezem i jemu sprobowac pomoc ale watpie w to ze bedzie chcial pojsc. Eh szkoda
Tak jak pisałam wcześniej problem masz przede wszystkim z mężem i w nim właśnie tkwi problem a dopiero później jego rodzinka.On tu jest najbardziej winny.Ja się dziwię że ty w ogóle poszłaś do psychologa tak jak on chciał.Teraz mu powiedz po prostu że to on ma problem natury psychicznej i że powinien się leczyć.Źe tak ci powiedział specjalista .Ciekawe co on na to .Napisz jak zareagował:)

Normalnie mu powiedz to co ci powiedziała ,że nie potrafi zająć się rodziną,że są toksyczni i że ma nie odciętą pępowinę od matki a to już jest problem psychiczny.

U mamy możesz mieszkać z dzieckiem ,rodzina ci pomoże?Jeśli tak to masz szczęście w nieszczęściu .Ja wiem że to nie jest łątwo ,w końcu to najbliższa osoba ,ale jeśli on sam sobie nie pomoże to nikt za niego tego nie zrobi.On musi zrozumieć to wszystko i starać się dla ciebie i dziecka starać się zmienić,nawet skorzystać z terapii .I na pewno powinien się wyprowadzić stamtąd.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-11-10 20:34 przez filipekkrol.

Anonim

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 08:58:27

Napisalam mu to wszystko i ze psycholog chciala sie widziec tez z nim ewentualnie mu pomoc a on ze: nie bo ja juz podjelam decyzje ze odeszlam i ze nie wracam do przyglupow

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 09:45:23

Cytat

Napisalam mu to wszystko i ze psycholog chciala sie widziec tez z nim ewentualnie mu pomoc a on ze: nie bo ja juz podjelam decyzje ze odeszlam i ze nie wracam do przyglupow
I to pokazuje, jaki jest twój mąż... Masz jeszcze jakieś wątpliwości??? To, czy ludzie są dla siebie wsparciem, okazuje się dopiero w trudnych sytuacjach, a nie wtedy, gdy jest sielanka. Czy on się sprawdził? Czy dorósł do roli męża, ojca i głowy rodziny? Nie sądzę. Autorko, życzę ci dużo dobrego - nie daj sobie niczego wmawiać, zajmij się sobą i dzieckiem, bo to jest teraz najważniejsze. Powodzenia! Pozdrawiam cieplutko :)

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 10:19:08

Przepraszam bardzo ale jeżeli psycholog wyraził taką opinię po jedej wizycie to był Czesław Psycholog z zawodu hydraulik.

Anonim

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 11:40:00

Jestem umowiona na kolejna wizyte. Siedzialam tam ponad 3h i chyba cos mozna po tym wywnioskowac tak? To ze jestem nerwowa to fakt ale wcale mi sie nie dziwi jak tyle lat siedzialam cicho slyszac obelgi codziennie na swoj temat. Hmm to tak samo jak idziesz do lekarza bo jestes chora i on daje lekarstwa co pozniej zdrowiejesz to tez jest hydraulik nie lekarz bo wyleczyl Cie po 1 wizycie?

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 12:33:50

Nie wyjeżdżaj mężowi z chorobami psychicznymi, tylko popatrz na niego jak na faceta, z którym chciałaś spędzić resztę życia i spokojnie z nim porozmawiaj. Powiedz, że bardzo zależy Ci na waszej rodzinie, na tym, żebyście byli razem (jeśli rzeczywiście chcesz tego) i zapytaj, czy pójdzie z Tobą do tego psychologa. Powiedz, że to szansa na ratowanie waszego związku i jeśli mu zależy, jeśli Cię kocha, to niech chociaż spróbuje zawalczyć. Nic na tym przecież nie straci (teoretycznie, bo praktycznie, to dowie się, że jest dzieciuchem uzależnionym od mamusi, ale tym na razie nie ma go co straszyć). On musi sam zrozumieć co jest grane i o co Tobie chodzi. Takie wyjeżdżanie na niego nic nie da, a tylko sprawi, ze postawi wokół siebie mur i już się tam nie przebijesz. Powodzenia.

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

zostać czy odejść?

11 lis 2015 - 18:15:57

Daj mu czas na przemyślenie. Nie pisz, nie odwiedzaj. Wtedy zobaczysz co tak naprawdę myśli o waszej przyszłości. Problemem jest tu nieodcięta pępowina. Ty jej nie odetniesz, musi to sam zrozumieć.

zostać czy odejść?

12 lis 2015 - 01:21:41

Ogólnie uważam, że nigdy nie powinno mieszkać się z rodzicami partnera/ki. To jest idiotyzm. Głupia jesteś, że w ogóle na to się zgodziłaś na takie coś. Nawet jak ma się dobry kontakt z rodzicami partnera czy partnerki to po zamieszkaniu ten kontakt się pogorszy.

zostać czy odejść?

12 lis 2015 - 07:26:32

Cytat

Jestem umowiona na kolejna wizyte. Siedzialam tam ponad 3h i chyba cos mozna po tym wywnioskowac tak? To ze jestem nerwowa to fakt ale wcale mi sie nie dziwi jak tyle lat siedzialam cicho slyszac obelgi codziennie na swoj temat. Hmm to tak samo jak idziesz do lekarza bo jestes chora i on daje lekarstwa co pozniej zdrowiejesz to tez jest hydraulik nie lekarz bo wyleczyl Cie po 1 wizycie?
Dobry specjalista ,określi stan pacjenta, chorobę itd. po 10sięciu minutach rozmowy:) Do hudraulika psychologa trzeba chodzic kilka razy a on dalej nie wie o co chodzi:)

Cytat
starababa
Nie wyjeżdżaj mężowi z chorobami psychicznymi, tylko popatrz na niego jak na faceta, z którym chciałaś spędzić resztę życia i spokojnie z nim porozmawiaj. Powiedz, że bardzo zależy Ci na waszej rodzinie, na tym, żebyście byli razem (jeśli rzeczywiście chcesz tego) i zapytaj, czy pójdzie z Tobą do tego psychologa. Powiedz, że to szansa na ratowanie waszego związku i jeśli mu zależy, jeśli Cię kocha, to niech chociaż spróbuje zawalczyć. Nic na tym przecież nie straci (teoretycznie, bo praktycznie, to dowie się, że jest dzieciuchem uzależnionym od mamusi, ale tym na razie nie ma go co straszyć). On musi sam zrozumieć co jest grane i o co Tobie chodzi. Takie wyjeżdżanie na niego nic nie da, a tylko sprawi, ze postawi wokół siebie mur i już się tam nie przebijesz. Powodzenia.
Też się z tobą zgadzam .Nie ma co od razu tak brutalnie itd.Spokojna rozmowa tak jak piszesz ,ale wydaje mi się że autorka już włąśnie nie raz z nim spokojnie rozmawiałą ,mówiła co się dzieje w tym domu.Może spróbować jeszcze raz tak jak piszesz ale też nie może z nim się obchodzić jak z jajkiem ,bo to ona jest pokrzywdzona i to on z niej zrobił osobą psychiczną a nie ona.On ją wysłał do psychologa zapewne w porozumieniu z mamusią.On pozwalał by się nad nią znęcano w tym domu ,by ja obrażano, poniewierano.On teraz musi pokazać że jest mężczyzną, on mu się pokazac przede wszystkim ŻE JEST MĘŻCZYZNĄ który kocha i dba o szczęście rodziny.Oboje powinni dac sobie czas na przemyślenie ,czas na spokojną rozmowe ale może tez być tak, że wybierze matke a nie autorke .A to będzie oznaczało że nigdy jej tak naprawdę nie kochał.Zreszta ja mam swoje danie już teraz ,facet który pozwala na takie cos przez tyle lat i na końcu robi z żony psychiczną, to nie ma mowy tu o miłości i nigdy nie było.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-11-12 07:36 przez filipekkrol.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Wiza do USA