Obecnie rozmawiamy o:

Jaki fotelik samochodowy

gorący temat

wybór przedszkola

wczoraj o 19:43

najtańsza apteka

wczoraj o 19:23

rozwód

wczoraj o 18:09

Przebranżowienie lokalu

wczoraj o 17:32

kupno samochodu

wczoraj o 14:37

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Anonim

Potrzebuje porady

20 sie 2015 - 03:15:44

Witam, potrzebuje porady, wiem, ze sama sobie nie poradze. Sprawa jest złozona i tylko po czesci dotyczy mnie..ale od poczatku.


Nagle umiera babcia- i tu dochodzi do dziwnej sytuacji- zachowanie matki staje sie conajmniej dziwne.
Zero reakcji, brak łez, prezywania, wrecz na zimno przyjmuje strate najblizszej osoby, jest jakby obok, wyparla, nie dopuszczala do siebie zaistnialej sytuacji.Jest to dla nas szokiem, bo przeciez byly w dobrych stosunkach. Dla nas ten okres straty, zaloby jest straszna trauma.
Stad tez moje pytania:

- czy takie zachowanie po stracie bliskiej osoby jest normalne?

Wszelkie wskazowki i rady beda cenne, z gory dziekuje

Potrzebuje porady

20 sie 2015 - 07:34:19

Oczywiście że może tak być.Poprostu wszystkie swoje emocje trzyma głęboko w sobie ,tacy ludzie częściej umierają na zawały serca np. ponieważ tłumia w sobie swój ból żal itd. LEpiej jest wydalić z siebi negatywne emocje niż trzymać w sobie.To że tak się zachowuje nie znaczy że nie cierpi.

Potrzebuje porady

24 sie 2015 - 08:36:26

Myślę, że każdy reaguje inaczej na stres, stratę bliskiej osoby i podobne trudne sytuacje w życiu.
Skoro wiesz, że były w dobrych relacjach to na pewno mama odczuwa jej stratę, ale może przeżywa to w środku. Czasami paradoksalnie takie osoby cierpią bardziej niż te, które wylewnie płaczą wszem i wobec.
Takie hamowanie emocji nie zawsze przynosi pozytywne skutki, bo gromadzi si,ę je w sobie.

Inną kwestią jest, że może Twoja mama jest osobą, która "lubiła" swoją mamę, ale ich relacje opierały się na koleżeńskich kontaktach. Wtedy może cierpieć ale faktyczni mniej. Inaczej się cierpi po utracie kogoś z kim bezpośrednio dzielisz życie, a inaczej po kimś kogo widujesz co jakiś czas... Choć tutaj jednak mowa o mamie więc ten scenariusz jest mniej prawdopodobny.

Uszanujcie zachowanie mamy i pozwólcie jej przeżywać żałobę tak jak ona tego potrzebuje, przecież nie chodzi o to żeby płakać na pokaz.

Potrzebuje porady

16 sty 2016 - 18:40:42

Może Mama b silnie zaprzecza Traumie... to normalne w reakcji Żałoby.
Mama jeszcze jakby... "nie wie". Tzn, Ona - tak, a Jej Emocje -nie.
Więc prawdopodobnie niczego nie tłumi. To mija.
Dajcie Mamie Czas.
I szczere Kondolencje

Potrzebuje porady

16 sty 2016 - 19:42:15

Kazdy zalobe inaczej przechodzi Nie ma definicji jak zgodnie ze wskazowkami trzeba ja przezywac

Jedni placza inni popelniaja samobójstwo a jeszcze inni staja sie wyobcowani



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-16 19:43 przez Yvetterabenda.

Potrzebuje porady

16 sty 2016 - 21:16:18

zachowanie dziwne,matka to ktoś najważniejszy w życiu,jak moje dziecko,matka to jedyna taka osoba,Twoja rodzicielka.Zaraz minie trzy lata od śmierci mojej ukochanej mamy,codziennie ją wspominam i często płaczę,brakuje mi rozmowy z nią,kontaktu.Zależy jaka była więź przez całe życie w relacji matka córka.Moja mama to koleżanka,człowiek niezwykle wyrozumiały i pomocny w moim życiu.Pomimo że mieszkałyśmy od siebie parę minut jazdy samochodem nasze relacje były na co dzień:
póki mogła to była u mnie codziennie,gdy ze względów zdrowotnych nie mogła już tak często przyjeżdżać sama autobusem bo miała gorsze i lepsze dni,zięć a mój mąż przywoził odwoził ją zawsze w niedzielę po obiedzie, i nie tylko ,z zakupami wpadałam w połowie tygodnia a nieraz i w sobotę,do końca życia była w pełni świadoma,samodzielna i kochająca życie,mając ją a nieraz tylko słysząc przez tel. na codzień myśli się że chwila ta będzie trwać wciąż,jakaż straszna pustka po stracie,stale wydaje mi się że jest ze mną obecna szczególnie jak siedzę sama i tak będzie do moich ostatnich dni mamusiu jesli patrzysz na mnie z góry.binka

Potrzebuje porady

17 sty 2016 - 11:06:54

Zgadzam się z Przedmówczynią - to są indywidualne Sprawy. To, ze ktoś nie okazuje uczuć, nie znaczy, ze ich nie przeżywa.
Przykładowo, po wypadku bezpośrednio biega się o złamanej nodze. Rodzaj szoku/

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Sprzedać tanio?