gorący temat
3 minuty temu
godzinę temu
wczoraj o 17:50
wczoraj o 16:26
Gdzie kupić dobry sprzęt do domowej siłowni?
wczoraj o 16:25
5.03 o 16:37
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
27.01 o 19:01
9.07 o 2:34
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Pozbierać się po rozstaniu
Pozbierać się po rozstaniu
Cześć wszystkim
Potrzebuję dziewczyny Waszego wsparcia.
2 tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem. Byliśmy razem 6 lat.
Utrzymujemy jakiś tam kontakt ze sobą, ale z mojej inicjatywy.
Czuje się strasznie, są dni kiedy wydaje mi się, że dobrze się stało, ale potem przychodzi dół, że zostałam sama i nie mam już tej bliskiej osoby. Koleżanek też za bardzo nie mam i nawet nie mam się komu wygadać, bo przez te lata trochę się odseparowałam, a po za tym wszyscy się porozjeżdżali na studia po Polsce.
Po krótce: Po wielu latach chodzenia ze sobą zamieszkaliśmy razem ( 3 miesiące temu ), ale on stwierdził, że to jednak nie jest to, że myślał że będzie inaczej i postanowił się wyprowadzić.
Po miedzy nami nie było dobrze od jakiegoś czasu. On uznał, że ma dosyć zobowiązań. Pewnego razu nawet stwierdził, że irytuje go to że jak wstaje tu już ma świadomość że musi wyjść z psem i to go dobija.
Uznał, że nie może sobie kupować czego chce, że ma mniej pieniędzy przez to i w ogole.. Wrócił do rodziców, a ja zostałam sama w wynajmowanym mieszkaniu. Oczywiście wszystkie opłaty zostawił mi...
Jak z nim rozmawiałam to ostatnio mi mówił cały szczęśliwy, że kupił sobie nowe słuchawki za 600 zł, nowy gadżet za 300 zł, a oprócz tego ma kredyt na samochód w jeszcze większej kwocie, więc cała wypłata poszła na "zachcianki".
Niby dzieciak, który zachowuje się nieodpowiedzialnie i czasem myślę sobie, że lepiej się stało, a czasem czuję się tragicznie wiedząc, że już nie jesteśmy razem.
Co robić żeby jakoś się ogarnąć i zacząć cieszyć się dniem? Mam wrażenie, że straciłam wszystko...
Pozbierać się po rozstaniu
Też miałam wrażenie jak bym sraciła wszystko kiedy po 6latach rozsałam się z mezczyzna z którym mam dwoje dzieci. Świat mi się zawalił... tyle pzepłakanych nocy i codzienne myslenie o nim mnie dobijało. Dziś nie jesteśmy razem 3lata jestem w szczesliwym zwiazku i ciesze sie ze tak sie sało chociaz o byłym dalej pamietam o nie wrócila bym do Niego nigdy ! Zbieałam się jakoś 2lata ale było warto Tobie tez napewno sie ułoży ale niestety Swoje musisz wyciepiec ot tak nie da sie o tym zapomniec. POWODZENIA
Pozbierać się po rozstaniu
Jesli mieszkasz w wiekszym miescie , to wyjdz do ludzi wieczorem , chodzi mi o jakas zabawe , pub . tam napewno poznasz kogos, moze kolezanke / przyjaciolke , moze chlopaka . Trzeba byc dobrej mysli , nie wiem czy Ty lubisz ale mysle ze pomoze Ci basen , silownia , bieganie . Dla cb mniej wolnego czasu do myslenia i sport .
Pozbierać się po rozstaniu
Może głupoty gadam, ale mam wrazenie ze juz nigdy nikogo nie opznam i nie będę szczęsliwa, że zostanę sama. Mam dopiero 21 lat, a czuje jakby wszystko co najpiękniejsze już było za mną.
Pracuję codziennie od pon do piątku do 18, w pracy nie poznam nikogo, a typem imprezowiczki też nie jestem.
Pozbierać się po rozstaniu
Pozbyłaś się gówniarza i dobrze. Zostawił cię z zobowiązaniami, które sam też podjął (wynajęcie mieszkania). Jaki z niego partner? Przerasta go posiadanie psa. CO by było z rodziną? Świeczkę w kościele zapal dziękczynną, a nie biadolisz. Zyskałaś wolność, sama decydujesz i wybierasz. Ciesz się i korzystaj.
Pozbierać się po rozstaniu
Po rozstaniu najlepiej jest wyjechać na kilka dni, bez telefonu, bez laptopa i porządnie się zrelaksować. Ja zrobiłam mojej przyjaciółce takie pogotowie rozstaniowe i wybrałyśmy się razem do SPA Talaria w Trojanowie. Wstęp tylko dla kobiet, więc idealnie się sprawdziło na tę sytuację Polecam ich restaurację, jedzenie jest przepyszne
Pozbierać się po rozstaniu
Mieszkam w małej miejscowosci ktora ma okolo 40 tysiecy mieszkancow. Powiem Wam, że najgorsze jest to, że odczuwam brak rozmów, spędzania czasu, spotkań, przytulania i innych czułości..
Raz myślę, że to koniec świata i że będę starą panną ( a figury idealnej nie mam ), a czasami widzę to jak mnie zostawił z psem ktorego sam chcial przygarnac, z mieszkaniem na utrzymaniu, z dojazdami do pracy bo przeprowadzilam sie dla niego, a teraz juz nie mam mozliwosci powrotu. Mam przy sobie rodzinę, dzięki nim wg się jeszcze trzymam, ale nie jest łatwo.
Nie macie wrażenia , że nawet w moim wieku jest ciężej kogos poznać? Wszyscy prawie już kogoś mają...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-07-15 10:11 przez Anonim.
Pozbierać się po rozstaniu
ja poznałam ukochanego w wieku 23 lat
wcale nie prawie wszyscy już kogoś mają - tylko zwracasz uwagę na tych którzy już kogoś mają
Pozbierać się po rozstaniu
a jak się poznaliście? W jakichś "naturalnych" warunkach?
Pozbierać się po rozstaniu
Jestem w podobnej sytuacji, 2 miesiące temu odeszłam od chłopaka, z którym byłam 5 lat w tym 3 lata razem mieszkaliśmy. Wszystko się zawaliło, wróciłam do miasta rodzinnego i tu jakoś próbuję odchorować całą sytuację, ale nie jest łatwo.. tu nic chyba nie pomoże jak tylko czas. Siedzenie bezczynnie w domu na pewno nie ułatwi niczego, ja np. wyjeżdżam w sobotę na 2 miesiące do pracy za granicę i Tobie też polecam znaleźć sobie jakieś zajęcie, bo jak się coś robi i pracuje to nawet nie ma czasem kiedy pomyśleć o smutkach.
Pozbierać się po rozstaniu
Ja pracuję, w weekendy studiuję ( ale teraz akurat są wakacje ). Staram się zapełnić czas, na weekend wyjeżdżam do spa, poprosiłam z siostrę żeby ze mną zamieszkała na okres wakacji..
Mimo to myślę non stop. Pracuję przy komputerze wiec siedze i rozpamietuje.
Myślicie, że przy jego podejściu do życia wg była szansa na ułożenie z nim stabilnej przyszłości?
Pozbierać się po rozstaniu
Cytat
Mieszkam w małej miejscowosci ktora ma okolo 40 tysiecy mieszkancow. Powiem Wam, że najgorsze jest to, że odczuwam brak rozmów, spędzania czasu, spotkań, przytulania i innych czułości..
Raz myślę, że to koniec świata i że będę starą panną ( a figury idealnej nie mam ), a czasami widzę to jak mnie zostawił z psem ktorego sam chcial przygarnac, z mieszkaniem na utrzymaniu, z dojazdami do pracy bo przeprowadzilam sie dla niego, a teraz juz nie mam mozliwosci powrotu. Mam przy sobie rodzinę, dzięki nim wg się jeszcze trzymam, ale nie jest łatwo.
Nie macie wrażenia , że nawet w moim wieku jest ciężej kogos poznać? Wszyscy prawie już kogoś mają...
Jak słyszę takie pierdoły,że w wieku 21 lat to nic tylko do trumny się kłaść,bo się nikogo juz nie pozna to mnie krew zalewa.Ja swojego męża poznałam mając 35 lat,a ty biadolisz w wieku 21 lat? A poza tym dopiero co zakońzczył ci się związek,więc daj sobie czas na pobyt samej,a potem poznasz kogoś w najmniej oczekiwanym momencie.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-07-15 11:24 przez dootii.
Pozbierać się po rozstaniu
Głowa do góry nie tylko Ty to musisz przetrwać.
Czas leczy rany . . . wiem, wiem teraz to Ci nie pomoże ale z czasem przyznasz, że tak jest.
Miałam podobną sytuację, rozstanie po 6 latach. Teraz Bogu dziękuję, że tak się stało. Mam zajebistego faceta, a to wcześniej to była pomyłka.
Myślę, że dobrym pomysłem jest zerwanie kontaktu (tym bardziej, że utrzymuje się z Twojej inicjatywy) bo za każdym razem gdy się odzywasz, rozdrapujesz ranę.
Nie zastanawiaj się czy i jaka byłaby z nim przyszłość bo z tego co piszesz to marna.
Ja jestem zdania, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ale pewnie nadal masz wątpliwości to odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz być z kimś kto woli słuchawki za 600 zł od Ciebie.
Otwórz oczy szeroko i uważaj bo może ten Ci pisany jest gdzieś blisko
Pozbierać się po rozstaniu
Dziekuje dziewczyny. Czasami mam wrazenie, że wszyscy na okolo sa szczesliwi a tylko ja sie zmagam z takim problemem.
Uczucia to kiepska sprawa w takich chwilach.
Dootii wiem, że to brzmi irracjonalnie, że mowie ze zostane stara panną, ale czasem naprawdę mam takie wrażenie. Całe dnie spedzam w pracy a wieczorem jestem tak wypruta z sił że mam dość, więc gdzie tu tego jedynego znaleźć.
Jeśli bym wiedziała, że ten jeden jedyny pojawi się i resztę życia będę szczęśliwa to bym czekała z uśmiechem na twarzy, ale nie mam takiej pewności..
Pozbierać się po rozstaniu
Pojawi się, tylko się uśmiechnij bo inaczej go odstraszysz