Obecnie rozmawiamy o:

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Złodziejka czy wariatka?

23 paź 2014 - 14:19:24

Cześć dziewczyny! Chciałabym opowiedzieć historię jakiej doświadczyłam wczoraj. Sytuacja jest bardzo dziwna. Jestem załamana i w wielkim szoku... Wczoraj wyszłam ze szpitala(miałam zabieg na serce) i z racji że do domu miałam dość daleko a w szpitalu nie mogłam zostać i poczekać pojechałyśmy z mama ze szpitala do galerii poczekać na ławce gdzies na mojego narzeczonego który miał być za około godzinę. Siedzę z mama na ławce blisko wyjścia, mam na kolanach torebkę i na torebce telefon(czekałam aż zadzwoni że dojechał i że już jest w galerii ) . Nagle podchodzi do mnie jakas kobieta, staneła przede mną i patrzy na tą torebkę i na telefon, spojrzenie miała bardzo dziwne jakby mnie chciała co najmniej zabić... Wystraszyłam się i wzięłam telefon do ręki. A ona do mnie z tekstem " Ty k***o , sz**to, wieśniaro w wiejskich szmatach wredny masz ryj. Mówiła do kładąc sobie zakupy obok mnie. Szczęka mi opadła , zdenerwowałam się okropnie, serce miałam chyba w gardle . Kobieta zaczeła patrzeć na moją torebkę i wymachiwała łapami jakby mi ją chciała zabrać i nadal mnie przezywała od najgorszych, straszyła mnie. Mama stanęła w mojej obronie i zapytała o co chodzi , zaczęła być bardziej agresywna i bardzo się bałyśmy więc zadzowniłam na policję bo w pobliżu nie było żadnej ochrony a ona widząc to zadzowniła po jakiegoś faceta bo "jakaś gówniara do niej sapie" ale ja nie jej tylko powiedziałam ze jej nie znam i chyba mnie z kimś pomyliła,,. Policja powiedziała żeby wejść do sklepu i wezwać ochronę ..Nikt nie zareagował. Żaden obcy człowiek na to co ta kobieta robiła. Kobieta wyszła spokojnym krokiem z galerii widzac ze rozmawiam z policją i pokazała nam że jesteśmy wariatkami. Wyszła jakby nigdy nic! Przyszła ochrona i opowiedzialam wszystko ale nic więcej nie zrobili.... Nie mogłam biegać ponieważ przez zabieg na razie kuleję i myślę ze może to była złodziejka,obserwowała mnie , chciała mnie przestraszyć i myślała że jestem sama a mama to ktoś obcy... Może mnie obserwowała, a może to była wariatka? Dodam że miała koło 40, była bardzo zadbana, wyglądała na bardzo poważną osobę . Nie wyglądała na menelkę ani nie była pijana, naćpana raczej też nie. Miała siatki z zakupami, jakiś tam kupiony ciuch. Wyglądała jak normalna kobieta, Pierwszy raz ją w życiu widziałam. Jestem załamana i nie wiem co to miało znaczyć, już nigdy sama nie pójdę do centrum handlowego. Bardzo się boję... Mogła wyjąć nóż i dźgnąć mnie nim a ja nawet nie miałam sił by sie sama bronić.. Miałyście taką sytuację? Co o tym myślicie?
Przepraszam za długi post ale chciałam się wygadać.

zweryfikowana
Posty: 1.956
Ostrzeżenia: 1/5

Złodziejka czy wariatka?

23 paź 2014 - 15:27:28

moja teoria-pomyliła cię z kochanką swojego męża:)

Złodziejka czy wariatka?

23 paź 2014 - 16:10:31

pewnie jakaś psychicznie chora

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Moje dzieci się mnie wstydzą