na szafce, na szafie czasem przeglądam jak nie znajdę tego czego szukam na szafce, ale to sporadycznie. Nie denerwuje mnie, bo nie korzystam z szafy, nie wiem czemu ale brzydzi mnie kupowanie używanych ubrań dla siebie przez internet(dla dziecka mniej) ale zawsze jak kupowałam coś dla siebie przez internet to przychodziło poplamione, śmierdzące fajkami albo grzybem,porozciągane, lub zaprane dodatkowo rozmiar inny niż z metki, więc jeśli chcę sobie coś kupić to kupuje w sklepie ewentualnie w lumpie, dla dziecka też już ograniczyłam zakupy do minimum, ponieważ zakupione ubranka (zabawki nie) nie spełniały ostatnio moich wymagań, nie wiem czy to moje wymagania tak diametralnie wzrosły, czy po prostu sprzedający przestali rozróżniać stan idealny i bdb od dostatecznego lub tragicznego.