A czyja tak naprawdę jest wina, że nie jesteście razem? Wyprowadziłaś się, bo znalazłaś kogoś innego? Żeby się nie okazało, że Twój mąż w czasie rozprawy zmieni decyzję i zażąda rozwodu z orzekaniem o winie, a wtedy nie będzie ciekawie. Nie wiem czy wiesz, że jeśli sąd uzna cię za winną rozpadu małżeństw to Twój ex będzie mógł teraz, albo w przyszłości zażądać od Ciebie alimentów. Tak było w przypadku męża mojej siostry. Niby ładnie pięknie, zgodził się na rozwód bez orzekania o winie, a potem na sprawę przyszedł z prawnikiem i chcieli, żeby uznać winę mojej siostry (choć jej mąż był alkoholikiem i ją permanentnie bił). Koleżanka, która de facto była miesiąc po rozwodzie poleciała nam mec. Pawła Budrewicza z Warszawy (Magda moja siostra mieszka na obrzeżach stolicy) i tak rozpoczęła się część druga rozwodu. Koniec końcem rozwód był orzeczony z winą jej męża.
Zastanów się dobrze...i przemyśl czy nie wziąć prawnika. Zawsze lepiej w takim dniu mieć wsparcie i to nie tylko chodzi o towarzystwo, ale również kwestie prawne.