Obecnie rozmawiamy o:

Meble

gorący temat

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

zawyzona cena za ogrzewanie

dzisiaj o 10:26

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Witam!

Czy Wy też zauważyliście to jak dzieci są teraz niewychowane, niegrzeczne i rozkapryszone?
No szlag jasny mnie dzisiaj mało nie trafił, gdy w sklepie dziecko kopało w ladę, trzaskało drzwiami od lodówki a tatuś na to ''skarbie, to nieładnie''. Sorry, ale gdy ja byłam dzieckiem to dzieci były jakieś inne, przede wszystkim wstyd by je zjadł jakby miały tak się zachować.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

wydaje Ci się, bo jak byłaś dzieckiem to miałaś inny punkt widzenia, a dzieci są i były różne, od wieków dzieci dzielą się na grzeczne i niegrzeczne
Chciałam Cię jeszcze zapytac co w tej sytuacji miał zrobić ojciec? Dać dziecku w łeb? wyciągnąć ze sklepu za ucho? zwrócił dziecku kulturalnie uwagę, to chyba dobrze prawda?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-23 20:11 przez alenka85.

To nie wina dzieci tylko rodziców.
Rodzice są po to by wyznaczać granice, natomiast widzę dookoła bezdarność rodziców i niedorzeczne dla mnie pytania które zadają dorośli - co mają zrobić?

Cytat
JuanaG
niedorzeczne dla mnie pytania które zadają dorośli - co mają zrobić?
Nie wiem co niedorzecznego widzisz w tym pytaniu. Nie każdy rodzi się alfa i omegą i ekspertem w wychowywaniu dzieci przy okazji. Wychowanie dziecka to chyba najtrudniejsza ze wszystkich sztuk na świecie, więc nie mów mi proszę, że to, że dziecko kopie w ladę jest winą rodziców, bo każdego dopada kiedyś bezsilność. Nawet ludzi z wykształceniem pedagogicznym, a tym bardziej rodziców, którzy często są z tymi dziećmi 24h na dobę. Pytanie 'co robić?' jest normalne, a nie niedorzeczne, zawsze towarzyszyć nam będą wątpliwości które z wyjść będzie w danej sytuacji najlepsze. Metodą prób i błędów [daj Boże] da się ogarnąć takiego dzieciaka [który po prostu taki jest, albo np. jest chory - tego nie wiesz...]. Najłatwiej zrzucić na rodziców, bo nie potrafią wychować - śmieszy mnie taka postawa.

Niestety obecnie mamy chore społeczeństwo jak i państwo i za drobnego klapsa idzie się siedzieć.
Szkoda, że dziecko olało te ''kulturalne'' zwrócenie uwagi i kopało dalej.
No ale coż.. teraz rodzice przecież są bezradni, nie rozmawiają ze swoimi dziećmi, a nawet bym rzekła, że uciekają od swoich dzieci byle by nie spędzać z nimi czasu.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-24 20:41 przez milenka1603.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

milenka1603 wiesz ja bardzo Cie przepraszam, ale z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że nie masz dzieci. Jak kiedyś będziesz miała chociaż jedno, przypomnij sobie, jak będziesz stała z dzieckiem w sklepie, a ono będzie kopało, lub w innej takiej ciężkiej sytuacji, jaką byłaś kiedyś ekspertką od wychowania dzieci i daj mu klapsa :) hehe Nie masz poprostu pojęcia o czym mówisz.
powtarzasz jakieś utarte frazesy zaslyszane najprawdopodobniej w tv albo od kogoś dorosłego



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-24 20:53 przez alenka85.

jak my byłyśmy dziećmi, to nie było czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie haha

tak widzę, a rodzice się cieszą głupio jak dziecko bluzga... żal

ja sobie dzisiaj ide, a gowniarz z maksymalnie 5 klasy podstawowki z tekstem 'pokaz cycki' o.O

Takie dzieci biorą się z takich rodziców.

Cytat
anita03
tak widzę, a rodzice się cieszą głupio jak dziecko bluzga... żal
mnie to przeraża, że tak się dzieje ..

Cytat
alenka85
milenka1603 wiesz ja bardzo Cie przepraszam, ale z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że nie masz dzieci. Jak kiedyś będziesz miała chociaż jedno, przypomnij sobie, jak będziesz stała z dzieckiem w sklepie, a ono będzie kopało, lub w innej takiej ciężkiej sytuacji, jaką byłaś kiedyś ekspertką od wychowania dzieci i daj mu klapsa :) hehe Nie masz poprostu pojęcia o czym mówisz.
powtarzasz jakieś utarte frazesy zaslyszane najprawdopodobniej w tv albo od kogoś dorosłego


Ja mam 2 dzieci i podobne odczucie jak milenka1603.Moje dzieci nigdy nie były karane klapsem tylko miały tłumaczone co jest dobre a co złe.I czasami myślę że moja córcia która ma 7 lat byłaby w stanie wychować lepiej dziecko od niektórych "dojrzałych" matek które najpiejw śmieją się gdy dziecko bluzga a za moment za takie zachowanie karają...Podobnie gdy dzieci je kopią a one odpowiadają że jak mu oddadzą to dopiero popamięta :(Szok.A wystarczy dziecku wytłumaczyć że gdy komuś robi krzywdę to sprawia ból i że samo też zaopewne nie lubi takich sytuacji.Agresja budzi agresję i stąd później takie chore społeczeństwo i takie chore sytuacje.

z dzieckiem wystarczy rozmawiac i tłumaczyc-ale od uroodzenia,a nie kiedy jest juz za późno.Taak jak juz ktos wspomniał zyjemy w kraju gdzie za klapsa idzie sie do więzienia,wiadomo,że każde dziecko przechodzi jakies bunty itd ale zazwyczaj zachowanie dziecka jest wina rodziców-ja w takiej sytuacji kiedy by nie docierały moje słowa,wzięłabym dziecko pod pache i wyszła ze sklepu:)a rozmiawiałabym dopiero kiedy sie uspokoi

Cytat
lejlak
jak my byłyśmy dziećmi, to nie było czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie haha

i chyba trafiłaś w same sedno :)

wszystko przedemna moj syn ma 8 mscy ,ale juz np duzo krzyczy az ucho odpada bo lubi sluchac sam siebie i nie mozna nawet ogladnac tv i co mam zrobic? na niektore rzeczy nie mamy wplywu a dzieciom jest trudno cokolwiek wytlumaczyc bo nawet jak sie oparzy to i tak po jakims czasie siegnie w te same miejsce. Nie wtracaj sie do kogos jak ktos zwrocil uwage dziecku, widocznie ojciec juz nie ma sil na inne ,metody zwracania uwagi wiec nie widze powodu dla ktorego Ciee to tak nurtuje.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

ŚWINOUJŚCIE- gdzie mam spać?