Obecnie rozmawiamy o:

Pediatra Kielce

dzisiaj o 9:45

Ginekolog Rzeszów

dzisiaj o 9:42

Budowa domu

dzisiaj o 9:28

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 18:55:41

Przepraszam, że tu piszę, ale nie wiem, co mam już z tym wszystkim zrobić. Matka mojego dziecka jest jedną z Was. Nie poznaję mojej połowicy, od kiedy natrafiła na ten portal. Ja tyram jak dziki osioł wychodzę rano, wracam prawie w nocy (dorabiam po godzinach bo mamy kredyt), bo niby miała zajmować się naszą pociechą i domem-sama tak wybrała. I tu zaczyna się problem-ja wychodzę, ona za komputer i siedzi od świtu do nocy. Nie mogę liczyć na kanapkę do pracy bo odsypia siedzenie przed
komputerem do bóg wie której. Nie ukrywam, że widzę, że straciła kontakt z dzieckiem, ze mną, ze wszystkimi, których znamy. Maluch niby z matką, ale ciągle sam-matka jest tylko ciałem, boję się bo zamyka się w sobie a jak ja jestem to nie odchodzi ode mnie na krok. Zaczęło jej przeszkadzać wykonywanie prac domowych-już nie mówię o tym, że ma mi gotować, bo nie; ale kupuje gotowe dania żeby tracić jak najmniej czasu na kuchnię, bo musi zobaczyć co na forum słychać. Nie mam już siły.
Wiem, że jest uzależniona, a ja nie wiem, co mam z tym zrobić. Mówiłem o terapii, psychiatrze, ale ona na mnie wrzeszczy i mówi, że sam mam się leczyć; w domu jest chlew, bo inaczej tego nazwać nie można. Ja sprzątam w niedzielę jak mam wolne, w tygodniu nic. Nie ma koleżanek, bo mówi że jej nie potrzebne bo ma koleżanki z internetu. Boję się, że zamieniła realny swiat na Internet. Dziecko nie wie co to sanki, co to spacer; bo siedzą tylko w domu, czasem moja mam go weźmie na
spacer bo widzi co się dzieje. Zresztą moi rodzice mówią, że to pasożyt, nierób. Nie powiem jej tego, ale chyba mają rację. Ja pomagam jej jak mogę, jak jestem to wychodzę z dzieckiem, zawsze gdzieś z nim polecę, no i nawet na zakupy nie wyjdzie z dzieckiem, bo w niedzielę jak pojadę to robię takie większe żeby w razie czego nie dźwigała. Patrzę wczoraj a ona nawet chleb pomroziła. Rozmawiałem z tesciową, ale ona mówi, że ona zawsze tak sobie siedziała, no ale ja tego nie wytrzymam. Nie da się
tak żyć. Siedzi ciągle w tym komputerze, może to będzie nieładne, że o tym powiem ale zapuściła się jak nie wiem co. Nie myje się, włosy ma takie, że aż wstyd, zapach w domu też nie najładniejszy. Nie ujmując puszystym, ale teraz wygląda jak wieloryb. W sumie jaka ma być jak siedzi, nie rusza się, ciągle coś przeżuwa. Ptasie mleczko na raz wciąga, mnie chyba by spawiowało a ta siedzi i wciąga. Zauważyłem też, że jak siedzimy razem to prawie nic nie mówi do mnie, tylko się śmieje do kompa, albo bluzga coś pod nosem. Chyba coś jest nie tak no nie? Czytałem o chorobach psychicznych, o depresji pasuje bardzo ale przecież jej nie zaciągnę na siłę albo nie zamknę w psychiatry ku, no nie? Nawet jej ojciec jej powiedział, że zapuściła się i że zachowuje się jak dzikus, bo nigdzie nie chodzimy, nikt do as nie przychodzi bo przeciez ona nie może stracić nic z oka. Proponowałem żeby wróciła do pracy, ale ona woli siedzieć w chałupie i jeszcze zgarnąłem OPR że naganiam ją do pracy a ona tak ciężko charuje bo dziecko wychowuje. Zrobiłem jej niespodziankę i zorganizowałem wyjazd na 4 dni do Kazimierza, była tak zła, ale pojechała, no ale co robiła? W telefonie z netem cały czas latała. Boję się o nią i o nas wogóle, co ja mam zrobić? Czy to jest chore, czy ja wyolbrzymiam? Nie mam już siły tyrać i wracać do domu gdzie nie ma nawet nic ugotowanego. Co ja mam zrobić? Pomocy



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-28 18:59 przez zalamanyon.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:02:35

Ile już dziecko ma lat? Tzn. od jakiego czasu Twoja żona siedzi w domu?

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:08:50

Ma niecałe 5 lat, a Ona jest w domu od 6 lat z małą przerwą...

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:10:59

Coś mi tu prowokacja pachnie ;)

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:11:34

Życiem, a nie prowokacją!!!!

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:12:38

hmmm, nie wiem co o tym sądzić.
ważne jest tez to ile dziecko ma lat, i jak długo zona siedzi w domu tzn. nie pracuje.

Wiele z Nas na tym portalu jest od niego w jakis sposób uzależniona...
ja może i nie siedze cały czas przed komputerem, bo nie mam na to czasu, ale jak tylko mam chwilkę zawsze zagladam:)


Jeśli jest tak jak Pan pisze, to może byc to faktycznie uzależnienie...

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:14:44

Wszytko jest dla ludzi i to rozumię, ale zaniedbywanie dziecka, mnie i domu to troszkę przesada...

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:18:07

Mogę zapytać, kim Pan jest z zawodu?
Nie musi Pan odpowiadać, jeśli nie chce.

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:19:34

Pracuję jako górnik, a po godzinach jako ochroniarz.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-28 19:20 przez zalamanyon.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:21:54

Cytat
zalamanyon
Ma niecałe 5 lat, a Ona jest w domu od 6 lat z małą przerwą...

no to totalnie jej nie rozumiem i faktycznie chyba ma problem.
Dziecko jest w takim wieku, że spokojnie może do przedszkola iść, a mama do pracy a nie wiecznie w domu. Rozumiem, że opieka nad dzieckiem to też jakby nie było praca ale ileż można w domu siedzieć. Nie rozumiem takich kobiet ;/ Nie mają zadnych ambicji? Chęci rozwijania się? Planów na życie? Jak dziecko zapyta się w przyszłości o jakieś ciekawe przeżycia to co mu opowie - ciekawostkę z szafki? Z resztą dlaczego tylko Ty masz tyle godzin harować na rodzinę?
Niech znajdzie sobie pracą albo jak nie ma dobrego wykształcenia to niech idzie na jakieś studia. To dziwne takie życie bez żadnych hobby, zainteresowań - tylko dom i komputer ;/
Z resztą kiedyś czytałam jakiś artykuł gdzie jakis psycholog wypowiadał się, że kobiety, które po urodzeniu dziecka siedzą w domu i nie idą do pracy stają się bardzo nerwowe, zakompleksione, lubią doszukiwać się wad u innych a u siebie nic złego nie widzą, stają się po prostu sfrustrowanymi kobietami. Muszę poszukać tego artykułu.

Ja sama mam dwójkę maluchów i nie mogę doczekać się kiedy zaczną się wykłady. Owszem kocham swoje dzieci i męża ale mam też ambicje i plany na przyszłość i też chcę dać dziecku przykład.
Cytat
mammamia1
Coś mi tu prowokacja pachnie ;)

a dlaczego? Bo tym razem facet jest zaniedbywany? Jakby to kobieta napisała to pewnie większość już by wieszało psy na partnerze. Niestety takie rzeczy się dzieją naprawdę. Mało to kobiet, które poza forum czy tam różnymi portalami życia nie mają



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-28 19:24 przez martischa.

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:23:10

Muszę kończyć, dzięki za rady i czekam na kolejne. Pozdrawiam.

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:24:12

Jeśli to co napisałeś to prawda, to współczuje !! nie wiem co mozesz zrobić.. rozmawiałeś z nia szczerze?

ps. Usmiałam się niesamowicie z Twojego posta razem ze swoim mężem. Nie żebym pisała to złośliwie, ale to wszystko wydawało sie wrecz niemożliwe :)

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:25:51

Cytat
martischa
Cytat
mammamia1
Coś mi tu prowokacja pachnie ;)

a dlaczego? Bo tym razem facet jest zaniedbywany? Jakby to kobieta napisała to pewnie większość już by wieszało psy na partnerze. Niestety takie rzeczy się dzieją naprawdę. Mało to kobiet, które poza forum czy tam różnymi portalami życia nie mają

Nie nie, chodzi mi o styl wypowiedzi.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:30:51

Cytat
mammamia1
Cytat
martischa
Cytat
mammamia1
Coś mi tu prowokacja pachnie ;)

a dlaczego? Bo tym razem facet jest zaniedbywany? Jakby to kobieta napisała to pewnie większość już by wieszało psy na partnerze. Niestety takie rzeczy się dzieją naprawdę. Mało to kobiet, które poza forum czy tam różnymi portalami życia nie mają

Nie nie, chodzi mi o styl wypowiedzi.

acha :D No w sumie, ale to facet więc może nie umie inaczej :D

bez obrazy autorze :)

Zalamany ojciec...

28 sty 2012 - 19:34:55

Własnie chodzi mi o to, że jak na faceta, to bardzo ładnie to wszystko poskładał, poprawnie stylistycznie, przecinki tam gdzie trzeba a wiem, ze faceci nie zwracają uwagi na takie rzeczy ;)
Ale mogę się mylić, nie chcę wrzucać wszystkich do jednego wora ;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Tragedia 2 dzieci w Łodzi