Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Hej Szafowiczki, macie jakieś sposoby na szybkie odkochiwanie się w kimś w kim nie możecie się kochać?
jestem załamana próbuje ciagle coś robić żeby nie myśleć o tej osobie :(
Błagam nie żucajcie się na mnie z pazurami że zakładam taki wątek i jestem małolatą której odbiło, bo nie jestem taką osobą.
Szukam poprostu rozmowy na temat można powiedzieć "nie szczęśliwej miłości" bo na pewno wiele osób ją przeżyło.

Dziękuje z góry.

Ja mam tak samo cały czas myślę o jednym chłopkaku.. nie mogę przestać .... ;(
Poprostu masakra a to już od kilku miesięcy w wakacje go widywałam a teraz ;(

To nie jestem sama, jakoś tak lepiej jak ktoś inny jest też w takim stanie jak ja. ..

Nie ma skutecznej metody na to, aby się odkochać...
Chyba, że nowa miłość, ale to nie takie proste.

Ja miałam to szczęście, że poznałam kogoś i szybko zapomniałam o tamtym chłopaku. Z moim aktualnym byłam 2,5 roku i niestety rozstalismy się dość agresywnie :(
(nie rozmawiamy ze sobą).
Jest mi strasznie ciężko więc świetnie Cię rozumiem

Oczywiście najlepszą metodą jest nowa miłość ! :)

Jak to mówią, żeby się odkochać trzeba znaleźć nową miłość ... Ale tak jak napisała wyżej Martuuus, to wcale nie jest takie łatwe ... Na to raczej recepty nie ma ... Może z czasem wszystko przejdzie ...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-13 19:16 przez kotek6.

Mój problem polega że zakochałam się w nauczycielu, który ma około 27/29lat i nie jestem 15-latką nie! mam 19lat.
I nie wiem co mam zrobić bo go widuje prawie codziennie na lekcjach :( To ciężka sytułacja jak dla mnie ':(

Cytat
MaziQ
Mój problem polega że zakochałam się w nauczycielu, który ma około 27/29lat i nie jestem 15-latką nie! mam 19lat.
I nie wiem co mam zrobić bo go widuje prawie codziennie na lekcjach :( To ciężka sytułacja jak dla mnie ':(

mój kolega ma tyle lat i uczy w szkole PO :) Mam nadzieję, że nie chodzi o niego hehe

Uważasz że jesteś zakochana? Dlaczego? Czy to nie jest czasem idealizowanie osoby z którą spędza się czas a mimo to się jej nie zna? Różnica wieku nie jest ogromna, kiedy byłam w Twoim wieku miałam faceta który miał 27 lat.

na pewno nie o niego :D mój uczy angielskiego

Cytat
SantaCruz
Uważasz że jesteś zakochana? Dlaczego? Czy to nie jest czasem idealizowanie osoby z którą spędza się czas a mimo to się jej nie zna? Różnica wieku nie jest ogromna, kiedy byłam w Twoim wieku miałam faceta który miał 27 lat.


Nie wiem dlaczego jestem w nim zakochana, nagle mnie "amor miłości" postzelił strzałkąi tak sie to stało :)
miałaś faceta co miał 27lat i co wyszło wam?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-13 19:24 przez MaziQ.

miałam tak samo... kochałam jednego nie wyszło drugi sie przyplątal i wiedział ze kocham innego powiedział ze przy nim zapomneo wszystkim ale ni ciula!!!:) walczyłam o swoją miłość i z moim kochanym jestem juz 1,5roku w 2011 zamierzamy sie pobrać!!! JESTEM TEGO ZDANIA; WALCZCIE O SWOJĄ MIŁOŚĆ ! czasem wydaje sie ze nie ma szans a jednak uwieżcie nie ma nic niemożliwego!!!!!!!!!!!

Cytat
SantaCruz
Uważasz że jesteś zakochana? Dlaczego? Czy to nie jest czasem idealizowanie osoby z którą spędza się czas a mimo to się jej nie zna? Różnica wieku nie jest ogromna, kiedy byłam w Twoim wieku miałam faceta który miał 27 lat.

myślę, że nie chodzi o samą różnicę wieku, która znowu nie jest aż tak kolosalna.
Wg mnie główną pzeszkodą jest to, że on jest jej nauczycielem.

MaziQ,
skoro masz 19 lat to domniemam, że kończysz kołę (chyba, że mówimy o szkole wyższej).
Może będzie okazja by poznać go, kiedy ją skończysz?

Cytat
MaziQ
Mój problem polega że zakochałam się w nauczycielu, który ma około 27/29lat i nie jestem 15-latką nie! mam 19lat.
I nie wiem co mam zrobić bo go widuje prawie codziennie na lekcjach :( To ciężka sytułacja jak dla mnie ':(


aaaaaa ;) też tak miałam ;)

i miałam tyle lat co Ty a on około 29 lat .
nawet posunęłam sie do tego ,ze zdobyłam jego nr. telefonu i napisałam co myśle i czuje-nie tak dosłownie -ale pamiętam,ze było cos o zauroczeniu jego osobowością ;) ale zrobiłam to po maturze-żeby nie czuć sie głupio ;)
w moim przypadku wyraźnie czułam,ze nie jestem mu obojętna - super sie z nim gadało ... ;)

po moim sms-ie raz sie z nim spotkałam i wyjaśnilismy sobie wszystko -tzn,on uświadomił mi,ze jestem za młoda itd ,itp ;) uszanowałam to i życzyłam mu szczęścia - i tak nie widziałam go już jakies 7/8 lat ...a wciąż ciepło o nim myśle ;) tyle,ze bardziej "zdrowo" ;))))

aż mi głupio troche jak po latach o tym myśle ;))) ach ten trudny wiek ......

a on wie o tym ??jak się zakochałaś o tak zobaczyłas go i juz miłośc czy coś was łączyło ??to jest moim zdaniem zauroczenie nie mylcie tych dwóch pojęc.

Nie wiem dlaczego jestem w nim zakochana, nagle mnie "amor miłości" postzelił strzałkąi tak sie to stało :)
miałaś faceta co miał 27lat i co wyszło wam?[/quote]

Nie wyszło nam, ale to raczej nie miało nic wspólnego z różnicą wieku ;) Bo to wcale nie jest dużo, jednak tak naprawdę wszystko zależy od psychiki.
Czekaj...jesteś w 3 klasie Liceum? Masz z nim zajęcia od 3 lat i nagle poczułaś, że coś Cię 'wzięło'?;)
Ale tak serio uważasz, że to nie jest głupie zauroczenie 'z barku laku', czyli z braku odpowiedniego mężczyzny w okolicy, tylko coś wyjątkowego?
Ja w drugiej klasie LO byłam zakochana w poloniście, ale nigdy nie odważyłam się zrobić niczego więcej w tym kierunku, on miał ok 35lat. Poza tym teraz mam 20 lat i się z tego śmieję ;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

dylemat..