Obecnie rozmawiamy o:

zdrowe odżywianie

gorący temat

Budowa domu

6 minut temu

Jakie ogrzewanie domu

12 minut temu

wakacje last minute

20 minut temu

Treningi i dieta keto

27 minut temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Od pewnego czasu zauważyłam, że jestem postrzegana przez facetów tylko jako obiekt seksualny i słodka idiotka. Nie maluję się ani nie ubieram wyzywająco, chętnie rozmawiam z ludźmi na różne tematy, mam swoje zainteresowania i nie biegam za facetami/ nie szukam nikogo na siłę. Tymczasem wielu facetów patrzy na mnie jak na słodką lalkę do łóżka.
Podam kilka przykładów z ostatniego roku.
1) Czasami jeżdżę w góry z PTT. W marcu byłam na Tarnicy. Tam jak wiadome: trochę chodzenia a trochę imprezowania. Podczas imprezy rozmawiałam chwilę z jednym Panem ( z tej grupy). Luźna rozmowa bez flirtu czy podtekstów. Pogadaliśmy, pożartowaliśmy, widziałam, że się na mnie gapił ale nic poza tym. Po powrocie wysłał mi zdjęcia na fb chwilkę popisaliśmy i w sumie kontakt się urwał. Jakiś miesiąc temu dostaję od niego wiadomość: Nie pojechałabyś ze mną na cztery dni w Bieszczady. Znalazłem fajny pokój, pochodzimy po górach,fajnie spędzimy czas. Nie bój się ja żadnym podrywaczem nie jestem.Oczywiście w tym pokoju mielibyśmy pewnie prowadzić mądra konwersację całą noc. Naprawdę głupio się poczułam bo raz tylko z człowiekiem gadałam. Odpisałam, że nie skorzystam ale niesmak pozostał.
2) Z koleżanką poznałyśmy na mieście dwóch facetów, którzy byli tam w delegacji. Gadaliśmy chwilę i było całkiem sympatycznie Wymieniłam się z jednym numerem telefonu i ustaliliśmy, że jeśli znajdziemy czas to spotkamy się we czwórkę zanim pojadą. Niestety następnego dnia zaczęłam dostawać smsy jakie to mam ładne oczka i nosek itp.. Mam poczucie humoru więc obróciłam to w żart, ale jak zaczęłam dostawać smsy z podtekstami to napisałam im wprost, że nie jestem zainteresowana, a koleżance mówię tak: jeśli chcesz spotkaj się z nimi bo ja się na pewno nie dogadam. W ogóle to miałam wrażenie, że oni są zaskoczeni, że nie imponują mi takie teksty i propozycje.
3) Pojechałam sama na kilka dni w góry. Miałam plan na każdy dzień i nie zamierzałam nikogo poznawać. Ostatniego dnia przed wyjazdem poszłam na basen a potem wstąpiłam do Karczmy na herbatę z prądem. Poznałam tam grupę turystów z Warszawy, którzy zaprosili mnie do stolika. Wypiliśmy kilka kieliszków cytrynówki, pogadaliśmy. Był tam facet, który zawodowo wspina się po górach więc naprawdę z ciekawością słuchałam jego opowieści ( zresztą uwielbiam góry ,więc na ten temat mogę rozmawiać długo). Gdzieś po godzinie wyszliśmy na spacer po Krupówkach ( ja, dwóch facetów i jedna para). W pewnym momencie usiadłam na chwilę na ławce, żeby zawiązać buta i jeden z tych facetów usiadł koło mnie. Gadaliśmy i pokazywał mi zdjęcia z Paryża. Minęła chwilka, a tu czuję jego rękę na karku i słyszę: jeśli chcesz możemy pójść do mnie. Zatrzymaliśmy się w ELEGANCKIM hotelu. Każdy ma swój pokój. Mówię tylko: Nie skorzystam z Twojej propozycji. Wracam do siebie. Dobranoc. Zaskoczenia jakie malowało się na jego twarzy nie zapomnę. Odebrałam to jako rozczarowanie, że nie jestem lalką, która wskakuje obcym do łóżka.
4) Byłam z koleżanką w klubie i tam grał taki zespół. Jeden z muzyków patrzył się na mnie i za chwilę podszedł. Najpierw normalna rozmowa opowiadał, że poza grą lubi też wspinaczkę. Nagle wyjeżdża z tekstem. Kiedyś moglibyśmy gdzieś razem pójść jesteś powspinać się. Jesteś bardzo zgrabna, więc myślę, że nie miałabyś z tym problemu.I zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół Widzę tylko jak koleżanka śmieje. Mówię tylko: Wiesz myślę, ze nie bardzo bo mam trochę lęk wysokości. Za chwilę powiedziałam, że musimy już iść ( w sumie była już prawie 2 w nocy). Aha no to szkoda: A wyślesz mi może jakieś swoje zdjęcia? Na to oczywiście już nic nie odpowiedziałam, bo szkoda mi czasu.
5) Facet z sympatii. W sumie ja go traktowałam jako znajomego ( miałam wrażenie, że on mnie podobnie). Wyszliśmy kilka razy na piwo czy kręgle. Raz piszemy i mówię, że byłam na zakupach i kupiłam bluzkę. Ooo to wyślij mi zdjęcie w, a może być bez. Potraktowałam to jako żart ( wolałam nawet nie przyjmować do wiadomości, że to może być na serio). Kilka dni później napisał, że muszę dbać o linię, żeby ładnie wyglądać- gdybym poszła z nim na basen.Wtedy już miałam dosyć. Poczułam się potraktowana jak typowa lalka, z którą można się gdzieś pokazać.
6) Dwóch Panów, którzy zagadali na portalu społecznościowym ( mieliśmy wspólnych znajomych). Jeden z tekstem, że rozgrzał by go mój całus bo mam ładną buźkę a drugi też coś o całowaniu , ale nawet nie pamiętam. Wcześniej była normalna rozmowa.
7) 60-letni szef, którego kilka razy przyłapałam na tym, że się na mnie gapił ( dosłownie prosto w oczy). Dobrze, że zmieniłam pracę i teraz mam szefową .
Lata temu zdarzyło mi się, że np. facet ,z którym się spotykałam dobierał się do mnie w bezczelny sposób po którym czułam tylko niechęć. Oczywiście to był koniec znajomości.
Nie wiem o co chodzi skoro w żaden sposób tych facetów nie prowokują. Po prostu lubię poznawać nowych ludzi, porozmawiać ,pożartować. Przykro mi się zrobiło jak znajomy powiedział, że pewnie celowo ich kokietuję, żeby potem zgasić. Mówię: Zastanów się człowieku ,co Ty mówisz. Przez to właśnie dawno nie zdarzyło mi się, żeby jakiś facet mnie pociągał, bo jak ktoś podchodzi do mnie w ten sposób to po prostu nie potrafię .

(zobacz zmiany)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-06-12 16:42 przez kasia5266.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 13.992

No powiem Ci, że mój szef też kiedyś gapił mi się w oczy i potem miałam sporo roboty do zrobienia.
Tekst o zespole dosłownie mnie "rozwalił" współczuję!

Każda znas ma wiele podobnych histori ze swego życia.
Wszędzie można trafić na dupków którym chodzi tylko jedno po głowie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jestem załamana i rozbita... Jak żyć?