Urządzanie mieszkania

Hej, pomóżcie!

Zaręczyliśmy się z chłopakiem 2 mies. temu. On jakiś czas temu kupił mieszkanie, będzie je odbierać za miesiąc i wykańczać (stan deweloperski), jest jego formalnym właścicielem. Na wykończenie będzie brać kredyt, nie da rady zrobić tego z gotówkę.
Jak myślicie powinnam się dorzucić do wykończenia?
Rok temu się obroniłam i zaczęłam pracę zawodową, mam trochę oszczędności.
On jest ode mnie starszy 4 lata (więc i pracę zaczął wcześniej), zarabia X razy więcej ode mnie.

Co myślicie?

up!

(zobacz zmiany)

Jeśli się kochacie planujecie reszte zycia spedzic razem to raczej normalne ze wspólnie myślicie o pewnych sprawach także i finansowych Mieszkanie zapewne kupił dla was ,więc to normalne że jako jego przyszła zona powinnas wspomóc ukochanego także i finansowo.w ogole to trochę dziwne te twoje zapytanie.Piszesz że jest formalnym włąscielem tak jakbyście nie mieli w przyszłości być tam razem ,jakbyscie wszystko mieli osobno .

Dziwnie się czyta to co napisałaś. On jest formalnym właścicielem i zarabia x razy więcej od Ciebie. Jest starszy więc ma więcej kasy.
Ale co to ma do rzeczy? Jeśli kupił mieszkanie dla SIEBIE to może sam decydować o tym co tam zrobi.

Ludzie w związkach powinni ustalać takie kwestie. Są związki gdzie kobieta ma być ładnym dodatkiem do mężczyzny, są takie gdzie to mężczyzna jest utrzymankiem kobiety oraz takie gdzie preferuje się partnerstwo i wspólne utrzymywanie.

Pytanie w jakiej relacji Wy jesteście i czego wzajemnie od siebie oczekujecie.

1. Co zrobiłby Twój narzeczony, gdyby sytuacja była odwrotna- twoje mieszkanie i dług w banku?
2. Powinnaś z nim porozmawiać i wspólnie ustalić, bo zaręczyny to jeszcze nie małżeństwo.

Czyta sie jak o obcych ludziach. Skoro sje zareczyliscie, to chyba planujecie tam razem mieszkac. Wiec chyba oczywistym jest, ze razem powinniscie je wykanczac. Ale jesli partner nawet nie skonsultowal zakupu mieszkania, tych kredytow itd z Toba, to ja bym sie obawiala, czy on mnie widzi w roli partnerki na cale zycie.

na początek porozmawiaj z facetem, jeśi na poważnie planujecie przyszłość i wspólnie chcecie zamieszkać to uważam że powinnaś mu pomóc w wykończeniu mieszkania

powiem w prost
Dopiero się zaręczyliście więc dla was problemu nie widać
Ja na twoim miejscu bym była ostrożna.

Zapytaj jak to będzie wyglądało to o czym nam piszesz , spytaj go co i jak .

Nie zrozumcie mnie źle; nie zaręczyliśmy się dla picu tylko żeby się pobrać.
Ja bym chętnie się dorzuciła, nawet jeżeli kwota nie była by pokaźna.

Ale gadałam np z przyjaciółką i mamą i obie doradziły żeby się wstrzymać i dopiero po ślubie ew. inwestować w to mieszkanko, bo zaręczyny to nie ślub.

Czemu wspominam o stażu pracy/zarobkach- bo dla mnie odłożenie 10tys to np rok,a dla niego połowa tego czasu.

Czemu osoby bliskie mi odradzały- bo jak się rozstaniemy to wszystko zostanie z nim i mieszkanie jest formalnie jego (pesymistyczne ale chcą dla mnie jak najlepiej..)

On mówi że nie ma takiej potrzeby, nie muszę się dorzucać do wykańczania.