Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Chęć stabilizacji

27 lis 2015 - 15:42:05

Hej dziewczyny :) chciałabym się Was poradzić w jednej dosyć delikatnej sprawie. Poznaliśmy się z moim TŻ 2 lata temu, od czerwca jesteśmy razem. Związek zbudowaliśmy na przyjaźni, w sierpiu czyyli dwa miesiące odkąd postanowiliśmy oficjalni być razem zamieszkaliśmy ze sobą. Moja babcia niestety wróciła do Polski mieszkamy w 3, planujemy sprzedać mieszkanie. Babci ze wzgl iż ma tu służebnośc chcemy kupić kawalerke zapisaną na mnie a my przeprowadzić się ze śląska pod sandomierz gdyż babcia TŻ ma tam dom który planowała sprzedać. Wymaga małego remontu, adaptacji góry ale to wszystko pokryje ja z pieniędzy z mieszkania. Chcę się zabezpieczyć i w akcie notarialnym wpisany mieć swój wkład i razie rozstania/ rozwodu. Chodzi oto, że mam tylko babcię która narobiła mi długów które spłacam i ojca alkoholika. Po 2 latatch zaczęłam myśleć o ślubie. TŻ od czerwca mówi że się zaręczymy ale cóz nic jak narazie z tego nie wyszło. Zaczął planować ze mną ślub oglądaliśmy salę, zdecydowaliśmy sie na rodzinny obiad i impreze ze znajomymi wieczorem ale dziś gdy rozmawialiśmy o ślubie w 2017 bo chciałabym kupić suknię to nagle że nie mamy pieniędzy...nie chce robić wszystkiego tak o gdy sprzedamy mieszkanie icalego slubu robic z moich pieniedzy po mieszkaniu, On kupil niedawno samochod wzial kredyt na 25 tys wklada w auto bo jest cos tam zepsuta a gdy ja chce kupić suknie za 1200 zl uzywana w dodatku na raty to nie ma kasy...nie wiem juz co myslec. Oczekiwalabym stabilizacji jesli zmieniam miejsce zamieszkania i cale otoczenie, chce pomoc jego babci, wyremontowac dom za swoje a dla niego to problem zaczac myslec jakby tu odlozyc na weseelny obiad i suknie to chyba cos jest nie w porzadku. Jak myslicie powinnam olac temat slubu, poczekac do 2017 i wtedy zrobic slub w sadzie? Boje sie ze niestety moja rodzina nie przyjedzie tam ze wzgl na odleglosc to 3h drogi ponad od mojego rodzinnego miejsca a mam prababcie 90 letnia, wujka z zagranicy, babcie po udarze ktora z nami mieszka...nie wiem co robic.

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

Chęć stabilizacji

27 lis 2015 - 15:56:34

Z tż macie różne pojęcia słowa "stabilizacja". Dla Ciebie jest to zalegalizowanie związku i wspólne - partnerskie działania,natomiast wg niego-długi spłacamy i utrzymujemy się z "twojego" a "moje" idzie na moje potrzeby.
Przemyśl to jeszcze bo on nie dorósł do żadnego związku, a nie wygląda na to żeby do niego dążył.

Chęć stabilizacji

27 lis 2015 - 16:23:10

Tak też ostatnio to widzę. Wydawało mi się że dorósł aż nad to ale ciągle słowa na wiatr i obietnice bez pokrycia mnie zmęczyły. Nie mając rodziny chciałabym tylko założyć swoją jeśli zmieniam dla kogoś całe życie. to chyba nie aż tak dużo.

Chęć stabilizacji

27 lis 2015 - 16:37:03

Twoj to chociaz z Toba rozmawia o wspolnej przyszłości ;) moj nie bardzo ;p

Chęć stabilizacji

27 lis 2015 - 16:46:36

Ciągle sobie tłumaczę że wspierał mnie gdy miałam ważna operację pracuję szanuje mnie mieszka ze mną szkoda tylko ze nie jest w stanie zrozumieć, że gdy nie ma się rodziców i poczucia stabilizacji to z czasem tej osobie jest z tym ciężko i to bardzo...

Chęć stabilizacji

28 lis 2015 - 13:40:20

jesteś z facetem od czerwca i już planujesz ślub?

Chęć stabilizacji

28 lis 2015 - 14:41:12

Od kiedy Wy jesteście razem? Oo czerwca tego roku, a od sierpnia tego roku razem mieszkacie? Dobrze zrozumiałam?
Jeśli tak to może trochę za wcześnie na dalsze deklaracje?

Chęć stabilizacji

02 gru 2015 - 08:16:44

Cytat
justangel
Od kiedy Wy jesteście razem? Oo czerwca tego roku, a od sierpnia tego roku razem mieszkacie? Dobrze zrozumiałam?
Jeśli tak to może trochę za wcześnie na dalsze deklaracje?
Zgadzam się z koleżanka.Poczekaj jeszcze zarówno ze slubem jak i z wkłądaniem pieniędzy swoich w remont itd. itd.Żeby nie było tak że wyremontujesz dom a oni go później sprzedadzą za wyzsza cene a ty zostaniesz na lodzie.Dlaczego nie możesz teraz mieszkać z babcia?

Chęć stabilizacji

02 gru 2015 - 09:58:33

Czy dobrze zrozumiałam, chcesz sprzedać swoje mieszkanie i wydać pieniądze na remont domu chłopaka, którego znasz pół roku. Gratuluje pomysłu. Jesteś pewna, że chcesz wylądować kiedyś na bruku, bez domu i bez pieniędzy.

Chęć stabilizacji

03 gru 2015 - 07:58:42

Jak ty się chcesz zabezpieczyć w akcie notarialnym ,przecież ci domu nie przepiszą.Kase wydasz a później będziesz się sądzic całe lata o swoje pieniądze które dałas na remont.Jak widać cała jego rodzinka czeka na to az sprzedasz mieszkanie czeka na twoją kase.I na wesele i na remonty itd.Daj spokoj ,masz faceta którego musisz zsponsorowac bo sam nie potrafi o pewne sprawy zadbac .Pozbywasz się zapewne pięknego mieszkania dużego ,nie rob tego .Jeśli babcia chce tobie to zostawić to sie ciesz kiedyś będziesz miała rodzine ,dzieci mieszkanie jest najważniejsze.
A tak sprzedasz pieniądze włożysz w czyjs dom ,a nie jesteś jeszcze ani żoną ,na dobrą sprawę jesteś cie tak krotko ze sobą nie wiadomo czy w ogole będziecie razem zostaniesz bez mieszkania bez pieniędzy .Takie cos to można planować jak się jest np. małżeństwem i to kilka lat po slubie wiedząc jaki jest partner itd. .A nie masz chłopaka 2 miesiące czy tam ile i ty chcesz włądowac w niego kase?Opamiętaj się dziewczyno.
Poza tym piszesz że masz babcie po udarze mieszkacie z nia ,czy babcia nie potrzebuje opieki?Skoro zostawia ci wszystko ,mieszkanie to wypadałoby może zając się nia w chorobie a nie sprzedać mieszkanie złapać kase ,babcie włądowac do kawalerki bóg wie gdzie samą i uciec z pieniędzmi :) Przepraszam że tak piszę, ale tak to zrozumiałam czytając twoje słowa.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-12-03 08:04 przez filipekkrol.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Swieta z narzeczonym czy z rodzina?