gorący temat
wczoraj o 19:27
wczoraj o 18:53
wczoraj o 13:41
wczoraj o 13:10
wczoraj o 12:42
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
21.06 o 11:53
28.11 o 11:06
Dobre tabletki na wzmocnienie wlosow i paznokci
7.03 o 10:54
27.01 o 19:01
1.06 o 21:06
Powiedziałybyście...?
Powiedziałybyście...?
No to skoro to byli zwykli znajomi, to co to ma do tematu? Tutaj jest mowa o długoletnim przyjacielu. Kiepski z niego przyjaciel, skoro prosi jego żonę o rozwód.Cytat
19BaMbOoChA90
Ja wychodzę z założenia, że dopóki radzę sobie sama to nie będę denerwować drugiej osoby. Do ukrycia nic nie mam bo w razie wyjścia tego na światło dzienne mam dowody pisemne, w których twardo i jasno mówię, że ktoś ma się odwalić. Druga sprawa, za mocno się też wyraziłam bo Ci, co podbijali, to byli jego znajomi, z którymi raczej trafia na te same imprezy, a nie dobrzy kumple/przyjaciele. Dobrzy przyjaciele natomiast powtarzają, że jestem świetną dziewczyną, ale szkoda, że zajętą, wszystko przy nim i ze śmiechemCytat
skasna
Nie rozumiem, czemu niektóre radzą Ci, żebyś nie powiedziała. Masz coś na sumieniu? Nie. Zrobiłaś coś złego? Nie. A Ty chciałabyś mieć koleżankę, która pisze do Twojego męża smsy, żeby się z Tobą rozwiódł? Przed Tobą udaje dobrą koleżankę, a na dodatek mąż o tym wie i pozwala na takie "udawanie" dobrej koleżanki, która chce Waszego rozwodu? Postaw się w odwrotnej sytuacji.
Powiedziałybyście...?
Ja też bym powiedziała.
Po co robić z tego tajemnicę jak i tak napewno to kiedyś wyjdzie i wtedy będzie miał żal że o niczym mu nie wspominałaś.
Powiedziałybyście...?
ja bym powiedziala swojemu mezowi zeby pilnowal kolezki bo Ci zone chce odbic
Powiedziałybyście...?
Dokładnie trzeba krótko i na temat. Szkoda, by później wyszły kłopoty, bo np. urażona "męska duma" Janka po tym jak go odrzucisz, może spowodować, że wymyśli coś na Twój temat, co to się nie działo na tej imprezie itd. Nie przewidzisz zachowania kogoś, dlatego skup się na swoim i bądź szczera. Pomyśl co w ww. sytuacji gdyby się Twój mąż dowiedział, wtedy tłumaczenia, oskarżenia czemu nie powiedziałaś skoro nie miałaś nic na sumieniu. Miałam taką sytuację i wiem, że trzeba mówić na bieżąco, wtedy nie ma tego negatywnego zaskoczenia, bo nawet jeśli jesteśmy niewinni, to w oczach partnera tracimy zaufanie i szacunek, że nie powiedzieliśmy o tym, jeśli by to wyszło kiedyś.Cytat
malmie
Ja bym temu Jankowi napisała, żeby dał se siana z tą miłością i powiedziałabym.
Powiedziałybyście...?
oczywiście, że powiedz. chyba,że nie zależy Ci na związku. sprawa prędzej czy później się wyda, dostaniesz w nocy smsa jak do łazienki pójdziesz, mąż na ekran spojrzy, przeczyta wiadomość "ciągle myślę o tobie" i dopiero będziesz miała aferę.
Powiedziałybyście...?
Ja bym mu pokazała smsy, pogadała wyjaśniając wszystko. Bo jak to ukryjesz a on się dowie to może być ciężko... lepiej być szczerym. Bardziej zależy ci na waszym związku i waszych relacjach czy na jego znajomości z tym panem?
Powiedziałybyście...?
Ja powiedziałabym temu facetowi, ze nie życzę sobie takiego zachowania z jego strony, bo on może się zakochiwać i podrywać na lewo i prawo, ale ty masz dzieci i męża i nie interesują cię takie znajomości. I powiedzialabym męzowi.
Powiedziałybyście...?
Pokaz mezowi smsy, nie rozumiem dlaczego masz to przed mezem ukrywac...taki przyjaciel meza to "nieprzyjaciel", nie wiadomo kiedy podlozy mu kolejna swinie. Takich kolegow lepiej trzymac na dystans...
Powiedziałybyście...?
Powiedziałabym. Miałam kiedyś taką sytuację, całość zabrnęła daleko za daleko, ale uznałam, że nie powiem swojemu, bo sama sobie z tym poradzę. I poradziłabym sobie gdyby wcześniej mój chłopak się o tym nie dowiedział, a kiedy to się już stało - wpadł w furię. Gros jego złości spadł na mnie bo powinnam mu o tym powiedzieć. Po całej tej awanturze, a trwało to kilka dni, ustaliliśmy, że mówimy sobie o takich sytuacjach od razu, zero tajemnic.
Powiedziałybyście...?
Ja bym powiedziała, zwłaszcza, że z tego co piszesz Ty nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia, więc lepiej powiedz, aby potem nie było kłopotów.
Powiedziałybyście...?
kochana powiedz swojemu mężowi , nie masz nic na sumieniu i nie interesje Cie bliższy kontakt z Jankiem , predzej czy pózniej ,moga dojsc jakies wiadomosci o Janku i o Tobie , niekoniecznie prawdziwe informacje , do Twego męża , a po co Ci potem takie problemy i tłumaczenia
kolega kolegą , liczy sie szczerosc i prawda
Powiedziałybyście...?
jak ja bym swojemu o czyms takim powiedziala to z pewnoscia sama juz na impreze bym nie wyszla...;p
Powiedziałybyście...?
Cytat
RubyGloom
jak ja bym swojemu o czyms takim powiedziala to z pewnoscia sama juz na impreze bym nie wyszla...;p
Autorko wątku, napisz jak sobie poradziłaś
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-17 22:38 przez PaniGami.
Powiedziałybyście...?
Ja tez bym powiedziała mężowi, ale to wiesz, zależy też od tego jakim człowiekiem jest twój mąż czy zrobiłby jakąś mega afere czy starał na spokojnie do tego podejść. Ale mimo wszystko raczej bym powiedziała, żeby nie żyć w strachu, że a nuż się jakoś dowie i będzie miał żal, ze nic mu nie powiedziałaś, że mu nie ufasz czy coś, i w dodatku może pomyśli, ze masz też inne tajemnice. Ale zrobisz jak czujesz