Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 17:18:35

jestem z chlopakiem od listopada, ale w sumie nie czuje, żebyśmy byli ze sobą.. od samego początku związku chciał mnie zmieniać, chciał żebym schudła, przestała palić, zaczęła się inaczej ubierać... rzucilam papierosy dla niego(akurat to jest dobre).mialam czesto wrazenie ze sie mnie wstydzi(nie chcial przyznac sie bratu ze jest ze mna,nie chce do dzis chodzic ze mna za reke,przytulic mnie w miejscu publicznym,gdyz uwaza ze to na pokaz,i ze chce to robic zeby wszyscy patrzyli,ja tak nie sadze,po prostu idac gdzies z nim czuje sie jakbym szla ze znajomym,nawet nie z kolega..raz prawie sie poplakalam bo zlapalam go na miescie za reke a on ja zabral..bylo mi cholernie przykro wtedy). ciagle jest dla mnie wredny i zlosliwy i robi sie kochany tylko jak chce zebym mu zrobila dobrze... natomiast ja sie nakrecam,zrobilam sie upierdliwa i placzliwa, potrafie ciagle pytac czy mnie jeszcze kocha albo czy nie chce mnie zostawic. ciagle mnie prowokuje do klotni. powiem cos nie tak on zaraz "dobra nara" ja sie nakrecam zarAZ placze,lamentuje, bo boje sie ze on mnie zostawi,i wlasnie on zrywa,ja za nim latam,prosze zebysmy wrocili a on juz niemal smieje mi sie w twarz...zaraz powiecie ze on mnie traktuje jak gowno, co jest racja czasem, ale sporo mojej winy bo jestem strasznie upierdliwa i placzliwa..po prostu jak juz widze ze on nie ma humoru i bedzie spina to sie cala trzese z nerw.. on ciagle mi pisze ze ma watpliwosci co do naszego zwiazku czy sie dogadamy,nie raz slyszalam ze chyba nie pasujemy do siebie. ale jak ma dojsc do zblizenia to wtedy slysze 'kocham cie itd.nigdy wczesniej sie tak nie zachowywalam.. ostatnio znow zerwal... ja latalam za nim i znow wyprosilam "szanse"... eh. myslalam ze bedzie juz ok. wczoraj rano pisalimy i w pewnym momencie on napisal "nie pisz do mnie" myslalam ze znow cos mu nie pasi wiec sie nie odzywalam..dzis wysyla mi na fb linki do stron o odchudzaniu i pisze ze mialam sie odchudzac.. nie gadalismy o tym spory czas i nagle o tym... i jakis link do takiego filmiku gdzie mega seksowna laska robi cwiczenia.. nie chodakowska itd to bardziej jak wstep do pornola wygladalo.. ;/ ciagle mi wysyla zdjecia jakichs dup, ze powinnam cwiczyc... jest mi przykro a on wtedy ze ZAZDROSZCZE i ze powinnam brac sie za siebie.. pozniej zapytalam czy my jestesmy ze soba bo najpierw kaze mi nie pisac, obraza sie nie odzywa a teraz wysyla to stwierdzil ZE SPINAM ZNOWU DUPE I MA DOSYC i obrazil sie i skonczyl rozmowe... ja nie wiem dziewczyny jak ja mam wyjsc z tego cholernie toksycznego zwiazku... z jednej strony wiem ze jestem traktowana jak smiec ale z drugiej przy kazdej klotni on mi wypomina ze to moja wina, bo np ja mu nie robie obiadow(nie mieszkamy Ze soba, poza tym nie mam pieniedzy na obiady dla niego, bo one oczywiscie za moje, ze sie nie odchudzam, ze sie spinam, ze robie problem z byle powodu(chodzi o to ze jak jesr wredny dla mnie to sie czepiam)) i mam wrazenie ze to moja winaaa:((( on na poczatku sie staral, kupowal kwiaty,ale ciagle mialam wrazenie ze az tak mu nie zalezy. boje sie ze bede zalowac jak zerwe... ze bede tesknic itd... i boli mnie to bo wiem ze po rrozstaniu on nie bedzie walczyc o mnie, tylko to oleje.. dziewczyny wylejcie mi kubel zimnej wody na glowe, pomozcie mi jakos z tego wyjsc.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 17:27:12

Przeczytaj sama jeszcze raz to co napisałaś i się nie zastanawiaj ani chwili co robić dalej. Zobaczysz, że bez niego będziesz dużo szczęśliwsza!

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 18:49:18

on jest toksyczny, a Ty się od niego uzależniłaś - musisz go rzucić, tak jak rzuciłaś papierosy. I też Ci to wyjdzie na zdrowie. Powodzenia :)

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 18:54:24

Oboje toksyczni jesteście, a ty dodatkowo masz ciągoty do "samodestrukcji".

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 18:55:13

terapia wstrząsowa jednym słowem kopnij go w de.......

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 18:56:13

oboje jestescie toksyczni, rzuc go od razu poczujesz sie lzej i lepiej.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:01:28

Dobraliście się, nie ma co. Oboje jesteście toksyczni. Wykasuj jego numer telefonu i zapomnij o nim. Serduszko poboli ale w końcu się wygoi. Tymi powrotami tylko szkodę sobie wyrządzasz. I ogarnij się;)

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:02:23

Masakraaa,olej go.Tego kwiata jest pol swiata.Naucz sie,ze takie typy nie zasluguja na jakakolwiek uwageee.Rozwinelabym wypowiedz,ale szkoda ostrzezenia:)

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:04:04

Jakoś ciężko uwierzyć mi w tą historię, bo jakoś nie mogę pojąć, że dziewczyna daje się traktować jak śmieć...

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:04:44

Cytat
makelove1991
Przeczytaj sama jeszcze raz to co napisałaś i się nie zastanawiaj ani chwili co robić dalej. Zobaczysz, że bez niego będziesz dużo szczęśliwsza!

Dokładnie! Wierz mi, że na tym świecie są jeszcze kochani i dobrzy faceci. Olej tego gnoja, bo on nawet nie jest wart Twojej jednej łzy. Poboli, ale odżyjesz.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-05 19:06 przez DebraMorgan.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:07:47

Po kilku zdaniach juz wiem ze to nie jest zwiazek.nie przeczytalam calego.a ty od listopada sie meczysz.dziewczyno otworz oczy.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:09:06

Oboje jesteście siebie warci.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:11:41

Traktuje cie jak lalke do lozka. Zerwij, bo to nie ma sensu i nie ma ze zwiazkiem nic wspolnego.

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:12:11

trzymam kciuki za Ciebie . Zakończ ten związek , bo on i tak Cie zostawi dla innej, a wtedy bedziesz bardzo cierpieć .

on jest toksyczny czy ja?

05 cze 2014 - 19:18:11

Ojoj zaraz toksyczny..
On jest wrednym skurczysynem, a ty durnowatą panną. Wyjście jest jedno - ewakuacyjne.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

znudziłam mu się?:(