gorący temat
Gdzie szukać działki w okolicach Krakowa
53 minut temu
57 minut temu
godzinę temu
efektywne szkolenia dla pracowników
godzinę temu
godzinę temu
Yerba Mate opinie- rakotwórczy napar ?
2.10 o 10:28
23.10 o 14:13
2.09 o 17:09
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
wypadek samochodowy...
wypadek samochodowy...
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dzisiaj trochę ochłonęłam po całej sytuacji. Jednak jest różnie. Poszłam nawet do pracy, żeby nie popaść w totalną depresję i wyjść do ludzi. Tam mam znajomego, który pracuje również w straży i uświadomił mi, jak dobrze się to dla mnie skończyło. Przy takiej prędkości czołówka mogłaby się dla kogoś skończyć śmiertelnie. Gdybym siedziała blisko kierownicy i była świadoma i nie oparta nawet poduszka powietrzna mogłaby mieć na mnie tragiczne skutki. Szczęście w nieszczęściu, że poprzez brak świadomości byłam oparta i z daleka od kierownicy, bo jeżdzę z odniżoną i dosyć nisko siedząc... Nikomu też nic się nie stało czego bym sobie do końca życia nie wybaczyła, bo wiem jaka to tragedia dla rodziny, bo sama to przechodziłam.
Koniec końców teraz masa formalności, jest szansa, że ubezpieczalnia z AC zwróci koszty, jeżeli nie to sama będę musiała je pokryć.
Idę również na dodatkowe badania, by znaleźć przyczynę odmdlenia, po większości wykluczonych w szpitalu, mógł to jeszcze być jakiś skok cukru. Staram się pozbierać, by już tak nie marwić i nie irytować wszystkoich, ale czasami mam jakieś napady i niestety ciężko sobie z tym poradzić...
Mam nadzieję, że żadnej z Was nic takiego nie spotka i szczerze dziękuję za odpowiedzi i spojrzenie na to z innej strony
wypadek samochodowy...
Cytat
OnlyOrginalClothes
Tutaj wina była moja. Policja co prawda kazała mi się cieszyć, że miałam tak dobre auto i nic mi poważnego nie jest. Jeżeli chodzi o auto to też z przodu nic, podobno rzeczoznawca wyceni szkodę całkowitą. Rozumiem, że to rzecz materialna ale mój chłopak kupuje w końcu super auto, później jedzie daleko sam busem zostawia mi je, a ja rozwalam gdyby komuś coś się stało nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia
no ale czy facet cie nie upewnial ze wszystko w porządku, ze wazne ze zyjesz ?
Pamiętaj zycie ludzkie oraz zdrowie jest najwazniejsze. Samochód można kupic to rzecz nabyta, a zycie ma sie jedno i jest najcenniejszą rzeczą jaką posiadamy.
Zdrowia i zycia nie zastąpi zadne super auto. Każdemu zdarzyc sie moze wypadek, to zdarzenie losowe. Mój chłopak jest dobrym kierowcą i niestety inny kierowca wjechał w niego. Samochód do naprawy, ubezpieczalnia chciala zaplacic grosze. Kilka miesiecy pisania do ubezpieczalni, kilku rzeczoznawców. Ale to jest nic - ważne ze mojemu chlopakowi sie nic nie stalo. Miał szczescie ze nie uderzył w bok, a ściął mu tylko maskę. Czuł sie podobnie jak ty, cały czas mowil, ze gdyby wyjechal minute szybciej nie bylo by zdarzenia, targały nim emocje- chodzil do psychologa i wszystko sie unormowalo, a co najwazniejsze wywalczyl dobre odszkodowanie. Czym udowodnil, ze mimo ze mial ciezko nie poddal sie, walczyl z wlasnymi emocjami i nieszczesna ubezpieczalnia.
wypadek samochodowy...
Co jednego dnia wydaje się, że jest już lepiej, że pogodziłam się z tym, następnego jest to samo. Analiza każdej sekundy, wina i chęć cofnięcia cholernego czasu...
wypadek samochodowy...
wiem co to wypadek i powiem tak samochód rzecz nabyta a Ty wsiądź w miare szybko za kółko i dalej jeździj bo później może byc problem i na pierwszym miejscu życie i zdrowie dodatki (samochód) później rada na przyszłość
wypadek samochodowy...
Dokładnie tak. Ja po wypadku też dosłownie bałam się zbliżyć do samochodu, chociaż kolizja nie była moją winą. Poza tym miałam totalne problemy z odzyskaniem pieniędzy od ubezpieczyciela. Szkody oc potraktowali tak, jakbym to ja w kogoś wjechała a nie odwrotnie. Musiałam szukać pomocy w kogoś, kto lepiej się na tym zna i padło na http://pomocni.org.pl/ . Poza pieniędzmi z odszkodowania, takimi wiecie jakie mi przysługiwały z polisy, jeszcze zadośćuczynienie mi wywalczyli
wypadek samochodowy...
Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Rozumiem Twoją traumę, jeśli sama nie mozesz się z nej otrząsnąć, udaj się do specjalisty!
wypadek samochodowy...
Treść posta została usunięta automatycznie
wypadek samochodowy...
Mmmm ale jak zawiodlas? Bo urwal ci sie film? Gdybys sie upila albo nacpala to rozumiem, ale ty zaslablas. To nie bylo zalezne od ciebie. To tylko samochod. Nic wielkiego. Najwazniejsze ze zyjesz
wypadek samochodowy...
każdemu mogło się zdarzyć. gdy ja pierwszy raz miałam wypadek, miałam potem straszne lęki, ale z czasem znowu zaczęłam jechać pewnie, jak dawniej. wtedy byłam przerażona to było auto mojego ojca. nic mi się nie stało, ale auto było pogięte. teraz się z tego śmiejemy trzymaj się
wypadek samochodowy...
Wiesz co jak ciebie słucham to mi samej się słabo robi ty ciągle tylko ten samochód i samochód weź ty się zastanów i otrząśnij dziewczyno żyjesz wszystko z tobą dobrze inni stracili swoich bliskich nie mają nikogo a ty o głupim samochodzie jak by nie wiadomo co ci się stało żal
wypadek samochodowy...
Dziewczyny a czy dużo mieliscie takich sytuacji?
wypadek samochodowy...
Dokładnie takie kwestie są bardzo ważne i ja jeszcze jestem zdania, że również fajnie jest wiedzieć jak sobie poradzić z awarią samochodu na trasie. Jak najbardziej takie kwestie są niezwykle ważne i napisano w https://blogaska.co.pl/9994-awaria-samochodu-na-drodze-gdzie-szukac-pomocy/ i właśnie takie sprawy bywają bardzo istotne.