Obecnie rozmawiamy o:

ABORCJA

gorący temat

transportery taśmowe

18 minut temu

sprawdzony stomatolog

22 minut temu

sklep detailingowy

46 minut temu

kosmetyki samochodowe

godzinę temu

dresy na ulice

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 08:49:58

Dwa dni temu miałam wypadek samochodowy. Jadąc na kilka dni do rodziców nagle za kierownicą poczułam kołatanie serca, zrobiło mi się słabo. Włączyłam klime i chciałam zjechać na pobliską stacje. Później gdy otworzyłam oczy widziałam tylko poduszkę powietrzną, dym i rozwalony samochód. Uderzyłam w auto przede mną... Spędziłam noc w szpitalu na szukaniu przyczyny omdlenia. Ale nie o to tutaj chodzi. Rozbilam samochód mojego chłopaka. Niby nie jest zły tak samo jak rodzice i martwi się o mnie. Ja nie śpię od dwóch dni, jak zmykam oczy widzę tamten obraz. Zawiodłam wszystkich i nie potrafię się odnaleźć. Leżę w łóżku płacząc bezradna i nie mogę cofnąć czasu... ;( nie wiem, jak poradzić sobie z całą sytuacja... Pomocy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-30 08:51 przez OnlyOrginalClothes.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 08:55:06

Kochana moja... Jak ja cię rozumiem.
W zeszłą środę miałam kolizję, facet nie ustąpił mi na znaku STOP, wyjechał na środek skrzyżowania i uderzyłam w jego bok. Z przodu mojego samochodu nic nie zostało, trafiłam na obserwację do szpitala i mam okropne bóle kręgosłupa.
Cały czas mam przed oczami moment kolizji. Jeździmy teraz i szukamy nowego samochodu, a ja mam ataki paniki, płaczę, boli mnie brzuch i wymiotuję.

Trauma po wypadku sama przechodzi, a jeśli nie poszukaj pomocy specjalisty. Takie wypadki zostają w środku głowy. Nigdy nie znałam uczucia paniki... A tu taka trauma.

A samochód? To tylko samochód. Przedmiot, rzecz. Można kupić zawsze nowe. Martw się o swoje zdrowie, a zwłaszcza psychikę.

Jakby co - pisz na priv, razem się powspieramy :)

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 08:56:22

My Ci tu raczej nie pomożemy...
Może idź do psychologa -on chyba najlepiej będzie wiedział jak Ci pomóc

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 08:57:06

Ciesz się że nic się nie stało, nie zabiłaś siebie ani pasażerów auta przed Tobą. To nie Twoja wina przecież że zasłabłaś za kierownicą, a samochód to tylko samochód. Niestety w takiej sytuacji, zwłaszcza jeśli nie wyjaśni się przyczyna omdlenia możesz mieć zatrzymane prawo jazdy, no ale to nie to jest chyba w tej chwili najważniejsze. Trzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:00:57

Tutaj wina była moja. Policja co prawda kazała mi się cieszyć, że miałam tak dobre auto i nic mi poważnego nie jest. Jeżeli chodzi o auto to też z przodu nic, podobno rzeczoznawca wyceni szkodę całkowitą. Rozumiem, że to rzecz materialna ale mój chłopak kupuje w końcu super auto, później jedzie daleko sam busem zostawia mi je, a ja rozwalam ;( gdyby komuś coś się stało nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:01:47

Trauma przechodzi... moja też prawie przeszła, mimo że było to ponad 2 lata temu to i tak czasami wraca... Polecam wizytę u psychologa, naprawdę pomaga;)

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:04:31

Jeżeli nic się nie zmieni to chyba tak zrobię. Nie wiem w ogóle jak e funkcjonowac. Cały etat pracy, studia, zaliczenia, rodzicom tyle nerwów naładowałam. Spotkałam na swojej drodze wspaniałego mężczyznę i taki zawód ;(

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:07:53

Wypadki samochodowe to niestety szara codzienność i każdego w końcu dotknie. Masz odskocznie - zajmij się czymś innym. Piszę magisterkę, niby mi to p winno pomóc, ale pisze o poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, więc myśli same wracają. Sport na razie odpada. A w tych psychologów to ja nie wierzę. Pogadają, pogadają, powyciągają dziwne wnioski i tyle.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:10:35

U mnie sport też odpada, bo wszystko mnie boli, magisterke też mam na głowie dodatkowo i nie jestem w stanie wziąć się w garść

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:14:26

Najlepiej zamknij się w pokoju i płacz nad swoim losem.
Dziewczyno, ciesz się, że żyjesz, że nikomu nic nie zrobiłaś.
I skończ z tym lamentem, bo zachowujesz się, jakby nie wiadomo co się stało. Jesteś w kawałku, nie jeździsz na wózku, nie straciłaś kończyn, nie masz wyroku za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Więc luzuj.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:19:06

karolka324 muszę się w większości z Tobą zgodzić. Dziewczyno to kto jest ważniejszy dla Twojego chłopka Ty czy samochód? Cały czas w Twoich wątkach jest tylko płacz bo samochód, bo taki wypasiony, bo chłopak Ci go udostępnił, i co będzie bo samochód rozwalony itd. Po raz kolejny powtarzam samochód to tylko rzecz, jaki by nie był. ( zresztą ja zawsze powtarzam, że nawet gdybym miała dużo kasy to nie inwestowałbym w samochód, bo to strata pieniędzy a w razie nawet małej kolizji nie ma potem lamentu). Skoro to była taka droga "fura" to pewnie chłopak miał oprócz OC również AC więc dostanie kasę z ubezpieczenia, po co ten lament. Mogło być dużo gorzej.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:21:01

Masz rację. Cieszę się, że nikomu nic się nie stało. Bo jadąc z taką prędkością miałam ogromne szczęście. Ale pomimo tego i tak ciężko wyciągać plusy na wierzch
Tutaj nie chodzi o auto. Jak nie ubezpieczenia, to ja pokryje koszty, choć to i tak za mała kara. Gorsze jest to całe zdarzenie, to że ktoś mógł ucierpiec. Dwa lata temu mojego brata potrącono z prędkością 140km i cudem przeżył. Moi rodzice do tej pory się nie otrząsneli, a ja im teraz dokładam.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-30 09:27 przez OnlyOrginalClothes.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:29:53

Trauma, strach to złe samopoczucie powypadkowe niedługo przejdą. Ale ja od ponad roku nie mogę się pozbyć takiego czegoś, że jak jadę autem jako pasażer to mam wrażenie, że auto, którym jadę nie zahamuje i w coś uderzymy. Zawsze przy hamowaniu się spinam :( Nie wiem czy to kiedyś minie...
Ale uwierz mi, że z dnia na dzień będzie lepiej! Tylko musisz pozytywnie myśleć - nic większego ci się nie stało, nikogo nie zabiłaś, a za pieniądze z ubezpieczenia OC i AC chłopak kupi sobie równie wypasioną furę ;) I będzie znowu ta ekscytacja przy kupowaniu nowej zabawki :p Widzisz, są też plusy, głowa do góry!!

To jest WYPADEK, na to nie masz wpływu. Choćbyś nie wiem jak chciała to to dzieje się wbrew naszej woli! No bo kto normalny chce mieć wypadek? Nie możesz tak myśleć, bo się zadręczysz!!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-30 09:31 przez monic18.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:34:30

ale nie dziwcie się dziewczynie. Jak by poszkodowała człowieka to by mówiła, ciul z samochodem co ja biednemu człowiekowi zrobiłam, nikt by się maszyną nie przejął. Ale skoro w zasadzie nikomu nic się nie stało, a tylko samochód skasowany to wtedy o aucie i kosztach się myśli. Tak jest zawsze.
Nie miałam nigdy wypadku, ale każdego dnia się tego boję, a codziennie robię około 150km więc w sumie mam duuuużo okazji bo sporo jeżdżę.
Wycisz się autorko i zacznij myśleć o tym jak wspaniałego człowieka masz u boku i nie daj mu odczuć, że mimo iż on się o Ciebie martwi a nie o auto to i tak jest krzywa atmosfera bo Ty lamentujesz. Doceń Go i to co Ci daje bo jak widać jesteś dla Niego ważna.

wypadek samochodowy...

30 maj 2014 - 09:35:06

ciesz sie ze tylko tak sie skonczylo. SAMOCHOD TO RZECZ NABYTA, mozna naprawic, kupic nowy, cokolwiek. Zdrowia sobie nie kupisz. Ciesz sie ze nikogo nie skrzywdzilas i zbieraj kaske zeby miec na chociaz male zadoscuczynienie dla chlopaka.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

On ma parcie na ślub