Firany, zasłony, zazdrostki - szycie na wymiar. Tekstylia domowe oraz dekoracje do domu.
12.06 o 8:46
12.06 o 8:41
Oryginalne urządzenia w domu :)
12.06 o 8:37
9.06 o 19:03
9.05 o 10:47
9.05 o 10:46
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
28.02 o 21:39
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
28.02 o 3:25
9.07 o 2:34
jestem rozdarta,pomóżcie
jestem rozdarta,pomóżcie
poznaliśmy się przypadkiem..... pojawił się w momencie gdy miedzy mną a moim chłopakiem było nudno-wpadła rutyna,ciągle się kłóciliśmy oraz byliśmy niezgodni w wielu kwestiach.. początkowo pisaliśmy smsy, dzwoniliśmy do siebie,a potem spotkaliśmy się, było niesamowicie,sam zrobił latawiec, co sprawiło nam wielką frajde,wziął koc,jedzenie, piwko, dobrze nam się rozmawiało,jest niezwykle dojrzały, zauroczył mnie sobą, pocałowaliśmy się na 3 spotkaniu (wtedy nie byłam już z chłopakiem)....od tamtego spotkania cały czas myślałam o nim, często rozmawialiśmy, przy nim cały czas się uśmiechałam,aż do bólu. Jednak po jakimś czasie wróciłam do chłopaka, tamten cały czas wiedział jaka była sytuacja,a ja do niczego nie składałam deklaracji. Całe te zdarzenia miały miejsce na przełomie sierpnia/września, więc minęło już pół roku, a ja dalej myślę o tamtym, tęsknie za rozmowami, za jego obecnością, za tym jak się przy nim czułam.
Z chłopakiem raczej mam dobre relacje, jego zachowanie się poprawiło, jednak czasem myślę o tym żeby coś zrobił, abym miała konkretny powód do zerwania, a z drugiej strony tego nie chce. wiem,że czyni mnie to złą osobą i okropnie się z tym czuję:c
Jestem strasznie rozdarta od pół roku, nie mam zielonego pojęcia co mam robić, bardzo proszę o obiektywne opinie i pomoc.
jestem rozdarta,pomóżcie
Jeden ptak miedzy nogami to dla Ciebie za mało?
Dojrzej i zdecyduj się, nie baw się uczuciami obu Panów.
jestem rozdarta,pomóżcie
wydaje mi się,że po prostu między wami już się wypaliło to ''coś'' i nie ma sensu tego ciągnąć.. nie powiem ci czy masz wrócić do tamtego czy poczekać aż zjawi się ktoś nowy ale obecny związek raczej nie ma już sensu
jestem rozdarta,pomóżcie
Skoro tak pięknie się układało między wami to dlaczego wróciłaś do chłopaka z którym było Ci źle?
jestem rozdarta,pomóżcie
Cytat
julsao
Skoro tak pięknie się układało między wami to dlaczego wróciłaś do chłopaka z którym było Ci źle?
byliśmy ze sobą wówczas 3,5 roku, było duże przywiązanie, on bardzo cierpiał, codziennie płakał,zgubił dużo kilogramów, był to wrak człowieka,widziałam,że żałuje tego wszystkiego, starał się o mnie cały czas, a ja uwierzyłam,że może być lepiej, w końcu Go kocham.
jestem rozdarta,pomóżcie
Cytat
takczynie666
Cytat
julsao
Skoro tak pięknie się układało między wami to dlaczego wróciłaś do chłopaka z którym było Ci źle?
byliśmy ze sobą wówczas 3,5 roku, było duże przywiązanie, on bardzo cierpiał, codziennie płakał,zgubił dużo kilogramów, był to wrak człowieka,widziałam,że żałuje tego wszystkiego, starał się o mnie cały czas, a ja uwierzyłam,że może być lepiej, w końcu Go kocham.
Czyli wróciłaś do niego bardziej z litości i przywiązania?
jestem rozdarta,pomóżcie
Cytat
julsao
Cytat
takczynie666
Cytat
julsao
Skoro tak pięknie się układało między wami to dlaczego wróciłaś do chłopaka z którym było Ci źle?
byliśmy ze sobą wówczas 3,5 roku, było duże przywiązanie, on bardzo cierpiał, codziennie płakał,zgubił dużo kilogramów, był to wrak człowieka,widziałam,że żałuje tego wszystkiego, starał się o mnie cały czas, a ja uwierzyłam,że może być lepiej, w końcu Go kocham.
Czyli wróciłaś do niego bardziej z litości i przywiązania?
być może, sama nie wiem, wiem,że chciałam mu dać jeszcze jedną szansę.
Teraz,wiem,że jeżeli znów bym zakończyła ten związek nie cierpiałby mniej, a to mnie dobija, nie chce go ranić!
jestem rozdarta,pomóżcie
to nie jest milosc tylko przyzwyczajenie, predzej czy pozniej zdradzis go. wiem to bo sama w takim zwiazku bylam...
jestem rozdarta,pomóżcie
Miałam podobną sytuację, po niecałych dwóch latach z D. przestało nam się układać, ciągle się kłóciliśmy, nie było między nami dobrze, aż poznałam R. to był powód by rozstać się z D. , gdyż wcześniej nie miałam na to odwagi. Podobnie jak u Ciebie zaczęło się niewinnie, na początku pisaliśmy ze sobą, potem spotkaliśmy się kilka razy. Mimo, że R. był naprawdę fajnym, pociągającym facetem, zrozumiałam, że straciłam kogoś o wiele bardziej ważnego dla mnie (dlaczego wróciłaś do swojego byłego, może z tego samego powodu?), przestałam spotykać się z R. i wydarzyło się coś bardzo przykrego w życiu D., ta sytuacja bardzo nas zbliżyła, ponieważ wiedziałam, że jestem mu potrzebna jak nigdy wcześniej. Wyjechaliśmy razem na wakacje, wszystko znów ożyło, długo zajęło nam odbudowanie tego co wcześniej między nami było, ale teraz już jest wszystko dobrze i zapowiada się na jeszcze lepsze, wiadomo bywają chwilę, gdy mamy się po prostu dość, ale dajemy razem
Od tamtego czasu minęło już prawie dwa lata.
Musisz dokładnie się zastanowić co sprawiło, że znów wróciłaś do swojego byłego? Może właśnie przebywając z tamtym chłopakiem zrozumiałaś, że kochasz swojego faceta? Powiem Ci, że ja długo zastanawiałam się co by było gdybym jednak nie wróciła do D. , co gdybym była teraz z R., długo o nim myślałam i wiem, że nie jest łatwo zapomnieć. Pomyśl, czy chcesz być ze swoim obecnym facetem czy wolałabyś jednak rozstać się z nim i odbudować relację z facetem, z którym się spotykałaś. Tylko pamiętaj to, że się tak zachowywał nie znaczy, że taki jest naprawdę. Zbyt krótko się znaliście aby ocenić jaki od naprawdę jest 
jestem rozdarta,pomóżcie
Myślę, że niepotrzebnie dawałaś mu tą nadzieję/szansę.. Bo teraz sama widzisz, że wręcz chcesz by on zrobił coś, co byś mogła uznać za powód do zerwania. To bardzo dziecinne i nieodpowiednie. A jak byście się rozstali to co? Do tamtego pójdziesz? Czy ogólnie chcesz być sama?
Pamiętaj też, że rutyna wkrada się później czy prędzej w każdy związek. A więc nie unikniesz tego będąc przykładowo z tamtym chłopakiem.
Jak było między wami na początku? też tak kolorowo pewnie? więc sama widzisz.. Zastanów się porządnie czy to nuda czy po prostu się odkochałaś.. Bo to pierwsze można zmienić, drugie już nie.
jestem rozdarta,pomóżcie
"Jeśli kochasz dwie osoby, to wybierz tę drugą, bo gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą to nie zakochałbyś się w drugiej" Johnny Depp
jestem rozdarta,pomóżcie
To oczywiste, że nikt nie lubi ranić drugiego człowieka, ale moim zdaniem jeśli chodzi o uczucia trzeba być czasem odrobinę egoistą.
Przyzwyczajenie jest ogromną siłą, wiem to z doświadczenia, ale kiedy nie jest się szczęśliwym z daną osobą to trzeba się rozstać. Uwierz mi, że będąc z chłopakiem bardziej z litości niż uczucia też go ranisz.
Z resztą czy tego drugiego chłopaka nie zraniłaś wracając do byłego chłopaka? Z tego co piszesz troszkę się zaangażował.
jestem rozdarta,pomóżcie
Cytat
maartunia158
To oczywiste, że nikt nie lubi ranić drugiego człowieka, ale moim zdaniem jeśli chodzi o uczucia trzeba być czasem odrobinę egoistą.
Przyzwyczajenie jest ogromną siłą, wiem to z doświadczenia, ale kiedy nie jest się szczęśliwym z daną osobą to trzeba się rozstać. Uwierz mi, że będąc z chłopakiem bardziej z litości niż uczucia też go ranisz.
Z resztą czy tego drugiego chłopaka nie zraniłaś wracając do byłego chłopaka? Z tego co piszesz troszkę się zaangażował.
zraniłam go napewno bardzo,wiem o tym. Gdy się spotykaliśmy,był pół roku po zakończeniu poważnego związku, powiedział mi wtedy,że nie sądził,że spotka kogoś takiego jak ona, jednak się mylił,bo spotkał kogoś lepszego,że jakby był o pare związków młodszy,to mógłby powiedzieć,że się we mnie zakochał. To było coś pięknego, bardzo dobrze to wszystko wspominam i tęsknie, czułam się przy nim PIĘKNA,oraz przede wszystkim czułam się kobietą a nie dziewczyną. Przy obecnym facecie, czasem czuje się źle,czuję,że każda jest lepsza ode mnie..
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-24 15:35 przez takczynie666.
jestem rozdarta,pomóżcie
Cytat
takczynie666
Cytat
maartunia158
To oczywiste, że nikt nie lubi ranić drugiego człowieka, ale moim zdaniem jeśli chodzi o uczucia trzeba być czasem odrobinę egoistą.
Przyzwyczajenie jest ogromną siłą, wiem to z doświadczenia, ale kiedy nie jest się szczęśliwym z daną osobą to trzeba się rozstać. Uwierz mi, że będąc z chłopakiem bardziej z litości niż uczucia też go ranisz.
Z resztą czy tego drugiego chłopaka nie zraniłaś wracając do byłego chłopaka? Z tego co piszesz troszkę się zaangażował.
zraniłam go napewno bardzo,wiem o tym. Gdy się spotykaliśmy,był pół roku po zakończeniu poważnego związku, powiedział mi wtedy,że nie sądził,że spotka kogoś takiego jak ona, jednak się mylił,bo spotkał kogoś lepszego,że jakby był o pare związków młodszy,to mógłby powiedzieć,że się we mnie zakochał. To było coś pięknego, bardzo dobrze to wszystko wspominam i tęsknie, czułam się przy nim PIĘKNA,oraz przede wszystkim czułam się kobietą a nie dziewczyną. Przy obecnym facecie, czasem czuje się źle,czuję,że każda jest lepsza ode mnie..
Autorko
od pół roku nie możesz zapomnieć o tamtym chłopaku, więc moim zdaniem ciężko jest powiedzieć, że kochasz swojego obecnego chłopaka, do ktorego wróciłaś.
Zastanów się po co z nim jesteś. Życie jest ciężkie, musisz dokonać wyboru a nie czekać aż Twój chłopak zrobi coś, co da Ci ostateczny powód do zerwania.
Ja też przez to kiedyś przechodziłam, byłam z chłopakiem 5 lat, cholernie nieszczęśliwa, wzdychająca do innego, ale bałam się go zostawić, bo wiedziałam,że będzie cierpiał. No ale jakoś to przeżył. Ja też, mimo, że siła przyzwyczajenia i strach przed samotnością był ogromny.
jestem rozdarta,pomóżcie
Nie masz łatwo.. musisz się rzeczywiście zastanowić czy związek ma sens.. Może warto przetrwać zerwanie? a nie rozmawiasz ze swoim chłopakiem o tym? Nie próbujecie jakoś zmienić wszystkiego?