praca - problem !

Mój narzeczony ostatnio zmienił pracę , ponieważ w tamtej firmie były problemy z wypłatą. Pracuje od 2 tygodni w firmie która sprawdza części po innej firmie (jako kontroler jakości). Jest na umowie zlecenia 3 msc. Dzisiaj wrócił po pierwszej zmianie , ledwo zdążył wejść do domu , kiedy zadzwonił telefon że musi wrócić do pracy bo były źle zrobione części . Nie wiem czy to dopuszczalne ale wrócił do pracy i dalej ciągnie prace od 6 rano ...
Kierownik przyszedł do niego i powiedział że jutro wyciągnie z tego konsekwencje. I tu moje pytanie czy ma prawo mojemu narzeczonemu coś zrobić? Gdyż po pierwsze jest na okresie próbnym 3 msc w tym pracuje dopiero 2 tygodni , wiec ma prawo się pomylić , po drugie była osoba która po nim sprawdzała te części i dopuściła je dalej do obiegu ..

Niestety nie pomogę, ale wydaje mi się że są to nadgodziny za które powinni mu normalnie zapłacić, a poza tym tak jak napisałaś - ktoś po nim również to sprawdzał i dopuścił dalej, więc odpowiedzialność zbiorowa

hm jeśli pracuje jako kontroler jakości a coś zawalili to myślę że miał prawo go ściągnąć z powrotem aby naprawili błąd

tak właśnie, zobaczymy jak wróci jutro z pracy co mu powiedzą..

Cytat
edekzkrainykredek2
hm jeśli pracuje jako kontroler jakości a coś zawalili to myślę że miał prawo go ściągnąć z powrotem aby naprawili błąd

myślę że to że jest nowym pracownikiem nie ma na to wpływu musiało być to coś poważnego skoro musiał wrócić no chyba... chyba że jest na drugiej zmianie u innej kobiety sorki ale mi to do głowy przyszło bo dziwne że tyle czasu był by w pracy

no chyba dlatego jest kilka etapów na których częsci są sprawdzane, że dopuszcza się możliwość pomyłek. Ja jak pracowałam na stanowiskach storno na inwentaryzacjach to jako pierwsza sprawdzałąm i ewentualnie wprowadzałam poprawki w danych, a po mnie jeszcze 2 osoby to kontrolowały, jak coś było na końcu nie tak, to one obrywały bo sprawdzały jako ostatnie.
Ale dziwne czasem panują zwyczaje w niektórych firmach, każda ma swoje zasady, niekonieczne dobre.

w sumie nie mam pojecia, ale w tym kraju naciagaja ludzi jak można... jak dla mnie to wyzysk... wiadomo, że na okresie próbnym ludzie ucza się i popełniaja błedy wiec potrzebuja pomocy, jak pracodawca nie umie przeszkolic pracownika to jego problem.

Cytat
truskawka_ang
w sumie nie mam pojecia, ale w tym kraju naciagaja ludzi jak można... jak dla mnie to wyzysk... wiadomo, że na okresie próbnym ludzie ucza się i popełniaja błedy wiec potrzebuja pomocy, jak pracodawca nie umie przeszkolic pracownika to jego problem.

Pytanie z innej beczki, kontroler jakości po studiach? Bo sama szukam pracy w tym zawodzie.

to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

Cytat
kinia009
to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

Cytat
JegoBaba
Pytanie z innej beczki, kontroler jakości po studiach? Bo sama szukam pracy w tym zawodzie.

Cytat
Carmesi

Cytat
kinia009
to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

a do tego na zleceniu nie ma czegoś takiego jak nadgodziny - tylko umowa o pracę ma normowany przez kodeks pracy 'limit' godzin jaki pracownik może przepracować danego dnia.
Na zleceniu nie ma się praktycznie żadnych praw...

Cytat
Carmesi

Cytat
kinia009
to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

a do tego na zleceniu nie ma czegoś takiego jak nadgodziny - tylko umowa o pracę ma normowany przez kodeks pracy 'limit' godzin jaki pracownik może przepracować danego dnia.
Na zleceniu nie ma się praktycznie żadnych praw...

Cytat
JegoBaba
Pytanie z innej beczki, kontroler jakości po studiach? Bo sama szukam pracy w tym zawodzie.

szukasz pracy, żeby zapierdzielać na taśmie? :O

Cytat
laleczka08

Cytat
Carmesi

Cytat
kinia009
to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

a do tego na zleceniu nie ma czegoś takiego jak nadgodziny - tylko umowa o pracę ma normowany przez kodeks pracy 'limit' godzin jaki pracownik może przepracować danego dnia.
Na zleceniu nie ma się praktycznie żadnych praw...

Cytat
JegoBaba
Pytanie z innej beczki, kontroler jakości po studiach? Bo sama szukam pracy w tym zawodzie.

szukasz pracy, żeby zapierdzielać na taśmie? :O

A to jakiś wstyd? żadna praca nie hańbi.

Cytat
Carmesi

Cytat
laleczka08

Cytat
Carmesi

Cytat
kinia009
to umowa zlecenie więc tak mają prawo go ściągnąć bo nie wykonał zlecenia.

a do tego na zleceniu nie ma czegoś takiego jak nadgodziny - tylko umowa o pracę ma normowany przez kodeks pracy 'limit' godzin jaki pracownik może przepracować danego dnia.
Na zleceniu nie ma się praktycznie żadnych praw...

Cytat
JegoBaba
Pytanie z innej beczki, kontroler jakości po studiach? Bo sama szukam pracy w tym zawodzie.

szukasz pracy, żeby zapierdzielać na taśmie? :O

A to jakiś wstyd? żadna praca nie hańbi.

nie, żaden wstyd bo sama pracowałam tak dawniej w dwóch zakładach - po prostu takiej pracy się nie szuka - ona sama przychodzi i zmusza do codziennej walki z samym sobą, żeby wstać i pracować. Ale po studiach? to po co studia do takiej pracy ? ;/