Moje życie się wali;/

Dziewczyny potrzebuję się wygadać....
Jestem z moim chłopakiem 6 lat, on 3 lata jest za granicą, latam do niego i on przylatuje.
W wakacje kończę szkołę i nie wiem co dalej, chciałabym do niego jechać ale on zachowuje się dziwnie.
Ja ciągle wszystko inicjuje np dziś bardzo się pokłóciliśmy zaczęło się od tego, że ja od kilku dni proszę, aby zamówił mi bilet ale on odwleka, dziś sprawdził ale już podrożały i chciał zamówić tak, abym została 4 dni mniej niż mogę...< oddaje mu za bilet ile mogę> wkurzyłam się, bo chciałam być z nim dłużej na co on, że jak mi nie pasuje to wcale i, że on potem drogich nie będzie zamawiał i że mogę przylecić pod koniec marca...na co ja dobra to nie zamawiaj...ale potem on to zamówić? a ja, że nie...ale teraz strasznie mi głupio, napisałam jak emocje opadły, że może by zamówił ale on już nie chce... chyba chciałam, żeby sam raz mnie zaprosił lub powiedizał "zależy mi żeby cię zobaczyć"... tak samo jak z wyjazdem do niego na stałe on wcale o tym nie wspomina a jak sama pytam to mówi " to przyjedz" jak mówię, że się trochę boję to się wyśmiewa i mówi, że do niczego się nie nadaje tylko siedzenia przy rodzicach. Dodam, że onma pasję od roku, rozumiem i go w tym wspieram ale on tak się zatracił, że każdą chwilę chce na to poświęcać. czuję jakbym już go nie interesowała...

i dlatego dobrze nie mieć faceta jeszcze jakiś czas temu nie myslałam, że to powiem, ale teraz mi jest dobrze jak jest i cieszę się, ze go nie mam

?

Mój facet do siebie do domu też mnie nigdy nie zaprasza. Raz czy dwa powiedział sam z siebie, żebym przyjechała, a tak to zawsze oboje się zgadujemy czy pasuje nam, żebym do niego przyjechała czy nie. Ale to zawsze wiązało się z tym, że nie miałam samochodu i byłam u niego od przedpołudnia do wieczora, a jak on do mnie samochodem przyjeżdżał to było prościej, bo przyjeżdża kiedy mógł i wyjeżdżał kiedy mógł. Teraz ja też już mam auto, więc nie ma problemu z wyjazdem do niego Teraz zbieramy na wspólne mieszkanie, więc nie będę mieć takiego problemu, kto do kogo przyjeżdża

Bez przesady, życie Ci się nie wali...
Sama mieszasz i facet się wkurzył.

Dziewczyny jestem z nim pokłócona i wiem, że ma mnie gdzieś...
nie widzę swojej pryszłości, mieszkam na wsi gdzie nie ma perspektyw, wiem, że on mnie nie chce a swoje życie miałam ułożone przy jego boku...miałam zamiar wyjechać.

najwyrazniej samemu mu tam dobrze . niestety zwiazki na odleglosc to nic dobrego. skoro sam nie nalega a wrecz przeciaga zamawianie biletu to masz juz odpowiedz.

a mówiłaś mu o tym? porozmawiaj z nim szczerze może?

Cytat
alleyezonme
a mówiłaś mu o tym? porozmawiaj z nim szczerze może?

moze zwiazek się już wypalił?

z mojej strony to gorace uczucie

weź go olej i tyle co to za facet co tobie dowala, poczekaj jak będziesz na jego utrzymaniu to dopiero poczujesz jaki jest naprawdę! Sama w obcym kraju i liczyć tylko na łaskę czy nie łaskę Pana! Ogarnij sie i zacznij zyć ! Mało chlopaków jest ?
poza tym jak napisalaś "on cię nie chcę" to nie pchaj się na siłę !!! miej swój honor i godność !

Cytat
zlosnica28
weź go olej i tyle co to za facet co tobie dowala, poczekaj jak będziesz na jego utrzymaniu to dopiero poczujesz jaki jest naprawdę! Sama w obcym kraju i liczyć tylko na łaskę czy nie łaskę Pana! Ogarnij sie i zacznij zyć ! Mało chlopaków jest ?
poza tym jak napisalaś "on cię nie chcę" to nie pchaj się na siłę !!! miej swój honor i godność !

Cytat
kubek1234567890
Dziewczyny jestem z nim pokłócona i wiem, że ma mnie gdzieś...
nie widzę swojej pryszłości, mieszkam na wsi gdzie nie ma perspektyw, wiem, że on mnie nie chce a swoje życie miałam ułożone przy jego boku...miałam zamiar wyjechać.

Współczuje, może spróbuj się wstrzymać na jakiś czas od inicjowania czegokolwiek i zobaczysz czy on zareaguje? może u niego też muszą opaść emocje..