Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 129
Ostrzeżenia: 2/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:04:39

dziewczyny.. wyobraźcie sobie sytuacje.. od 4 lat jesteście zakochane w pewnym facecie.. utrzymujecie kontakt, na zasadzie znajomi mimo że z waszej strony to cos więcej.
niestety chłopak od 3 lat ma dziewczynę.
ale nadarza się okazja, i wynika to również z jego strony.. jest okazja by spędzić z nim jeden dzień i jedną noc.
co byście zrobiły? wiecie że ma dziewczynę, lecz to jest silne, to wasze marzenie, kochacie go, możliwe że on też coś czuje ale nie jest pewny swoich uczuć.

pytam z ciekawości, a zarazem by wiedzieć co robić. czy spotkałaby się któraś z was z nim, i spędziła cudowną noc? wiedząc że zdradzi swoją dziewczynę. choć zapewne żadna nie chciałaby być w jej skórze

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:07:18

wybiłabym sobie go z głowy 3 lata temu! "niestety ma dziewczynę"? Skoro jest z nią 3 lata to dla niego chyba stety... Daj im spokój i zajmij się swoim życiem

Wydajesz się być strasznie pusta, wybacz



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-08 19:08 przez claudyn.

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:07:24

Nie. Jeśli miałabym zaczynać związek, to nigdy nie od łóżka - jeżeli już oczywiście zakładamy, że on wielce zakochany rzuci swój trzyletni związek dla Ciebie, a tej pewności i tak nie masz.
Bo nie masz?

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:09:12

Nigdy, trzeba na początku pomyśleć jak może poczuć się dziewczyna tego chłopaka. Bezczelność. Jak tak bardzo chłopak chciałby być z inną, to po prostu zerwałby z obecną.

niezweryfikowana
Posty: 129
Ostrzeżenia: 2/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:09:20

nie mówie że chce budować związek.. i nie czekam na pochwały a tym bardziej na obrażanie..
przez 3 lata mieliśmy bardzo dobry kontakt, nie raz juz mało brakowało do zdrady..

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:09:29

A nawet jak tamtą by rzucił dla ciebie to jaką byś miała pewność,że i ciebie w ten sposób nie zdradzi,skoro mu tak łatwo przychodzi zdradzić tę z którą jest teraz?

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:09:31

no to chyba logiczne ... nie wpierd*ielać się w czyiś związek ... nie trawie takich lasek, ktore za swoje 'marzenia' i 'pragnienia' komus rozwalą zycie...

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:13:08

Cytat
charlottk
nie mówie że chce budować związek.. i nie czekam na pochwały a tym bardziej na obrażanie..
przez 3 lata mieliśmy bardzo dobry kontakt, nie raz juz mało brakowało do zdrady..

Spoko, ale 'nie mówię, że chcę budować związek' gryzie mi się z zakochaniem [e, a nawet tam było coś o kochaniu?]. Coś do niego czujesz, czy po prostu masz podnietkę? bo to jest spora różnica. No chyba, że można być w kimś zakochanym i jednocześnie nie dążyć do związku z tą osobą na ile to możliwe. Ja przynajmniej nie wyobrażam sobie bycia tą drugą do przeruchania a nie do związku, ale powiedzmy, że każdy ma inną moralność, jeśli Tobie to nie przeszkadza, to droga wolna. Jedynie współczułabym tamtej pannie klapek na oczach.
Cytat
malenka007
no to chyba logiczne ... nie wpierd*ielać się w czyiś związek ... nie trawie takich lasek, ktore za swoje 'marzenia' i 'pragnienia' komus rozwalą zycie...

O rozwaleniu związku mogłabyś mówić, gdyby ona się faktycznie wpieprzała między wódkę a zakąskę do tego np intrygując, kręcić tak, żeby doszło do rozpadu związku. A tu chyba mamy jasno nakreślone, że to gość będący w trzyletnim związku coś tam insynuuje okazyjnie.
No wybacz - gdyby mojemu chłopu łeb za bardzo się obracał w stronę innej zaczęłabym się zastanawiać, czy to nie z powodu jakichś problemów w związku, które można naprawiać - jeśli nie z problemów, droga wolna, bo nie zależy mi na palancie, który niby ze mną jest, ale w sumie przy okazji poruchałby co innego.
A dziewczyna? Jej dupa, jej sprawa, to ona tu jest wolna, nie on.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-08 19:17 przez matra.

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:14:55

jeżeli coś go do Ciebie ciągnie, to niech po prostu zerwie z tamta i jej nie oszukuje.... skoro mało brakowało do zdrady...

zweryfikowana
Posty: 1.309
Ostrzeżenia: 1/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:16:10

Wybacz, ale dla mnie dziewczyna, która ładuje się w coś takiego wiedząc, że facet jest w związku to zwykła... No.

niezweryfikowana
Posty: 129
Ostrzeżenia: 2/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:16:35

nie powiedzialam rowniez że pójdę z nim do łóżka.. nigdy nie spędziłam z nim dluższego czasu, zazwyczaj byly to spotkania max godzina.. i tak samo nie mowię że chce rozwalić związek..

po prostu wydaję mi się ze również cos do mnie czuje ale nie jest tego pewny.. chyba każda z was miala by wątpliwości czy zerwać z kims po 4 czy 3 latach związku.. porzucic dotychczasowe życie i rozpocząc z kims innym je.. to nie są łatwe decyzje i nie podejmuje sie ich z dnia na dzien

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:16:59

istna głupota to byłaby z Twojej strony ;/

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:19:41

Ogarnij sie nie rozwalaj komus zycia tylko dlatego zr Tobie sie wydaje i myslisz ze sie z nim przespisz i co dalej? on bedzie Cie unikal skoro nie zerwal przez 3 lata z dziewczyna to cos znaczy.

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:19:45

po co si wpieprzac w czyjs zwiazek ?? a gdyby twoj tak ktos rozwalil ??? maree

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

jedyna szansa.

08 sty 2014 - 19:20:28

Cytat
charlottk
nie powiedzialam rowniez że pójdę z nim do łóżka.. nigdy nie spędziłam z nim dluższego czasu, zazwyczaj byly to spotkania max godzina.. i tak samo nie mowię że chce rozwalić związek..

po prostu wydaję mi się ze również cos do mnie czuje ale nie jest tego pewny.. chyba każda z was miala by wątpliwości czy zerwać z kims po 4 czy 3 latach związku.. porzucic dotychczasowe życie i rozpocząc z kims innym je.. to nie są łatwe decyzje i nie podejmuje sie ich z dnia na dzien

Oczywiście, że miałabym takie wątpliwości. Sama jestem w długim związku i mimo wszystko mam nieraz wątpliwości, ale jednak staż każe mi walczyć o to, co zbudowaliśmy, to jest normalne. Problemem jest tutaj to, że Ty piszesz, że gościa kochasz [po czterech latach godzinnych spotkań nie byłabym tego taka pewna, ale ok, może się mylę, dla mnie to jednak mocne słowo], a on niby coś by chciał, ale niby nie wie, a tu się nadarza okazja spędzenia nocy [pisząc noc + zdrada wiadomo o co chodzi] i to już mu łatwiej jakoś zasugerować? Nie wiem, od Twojego środka chce sprawdzić co do Ciebie czuje? Bo czegoś tu nie rozumiem..

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Napisać do niego czy nie ???