Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

Bylismy razem prawie rok.....

Poznalismy sie jak rozstalam sie z chlopakiem.... wspieral mnie, pocieszal...... Po miesiacy bylismy juz para....
Wszystko bylo ladnie i kolorowo..... Raz w tajemnicy przed nim poszlam z kolezankami do puby, siedzialysmy wyglupialysmy sie itd itp...
Jak sie dowiedzial wpadl w furie, mowil,ze nienawidzi klamstw, ze sie na mnie zawiodl itd.... Chcial zerwac znajomosc......

Pozniej bylo sprawdzanie, nie moglam nigdzie wychodzic bez niego,sprawdzal mi telefon, czy jestem w domu....
Mowil,ze to dlatego,ze stracil zaufanie... Myslalam, dobra zrobilam zle musze miec nauczke....

Jesli nie ktos do mnie pisal, a ja to zatailam przed nim, nawet jesli najnormalniej zapomnialam byla straszna awantura...

Zawsze jak chodzilismy do jakiegos klubu... Wieczor konczyl sie na tym,ze on byl pijany i ublizal mi...

kilka razy doszlo do rekoczynow, nie uderzyl mnie, ale popychal, sciskal itd.... zawsze mu wszystko wybaczalam, tlumaczylam sobie to tym,ze jak jest trzezwy nigdy nic mi nie zrobil....


Wczoraj sie strasznie poklocilismy, mielismy jechac razem do Wloch... wszystkie papiery juz sobie zalatwilam...
Popoludniu dzwonie do niego,zeby powiedziec ,ze wszystko juz zalatwilam, a on do mnie z tekstem,ze wie,ze go dzisiaj z czyms oszuklama.... ja nie wiedzialam o co mu chodzi....

Przypomnialam sobiem,ze pisalam smsy z moim sasiadem.... a on do mnie z tekstem ,ze to ostatnie klamstwo jakiego dokonakam....

Mielismy dzisiah porozmawiac, ale przyjechal wczoraj do mnie w nocy po pracy , wzial za reke i powiedzial,ze dziekuje mi za spedzone chwile i zyczy milego zycia.... ja sie rozplakalam... on wstal i poszedl...

Dzisiaj pisalam do niego kilka krotnie,zeby zabral sobie z mojego domu wszytskie swoje prezenty,zdjecia itd....


Zadzwonil.... Rozmawialismy, mowil ,ze nikt go jescze tak nie zrail, ze to o jedno klamstwo za duzo i ze wlasnie stoi przed granica i jedzie do Wloch.....

pojechal beze mnie:(

Czy ja mam cos w tej sytuacji zrobic?? dac sobie spokoj???

On wie,ze ja tych Wloch mu nie daruje, za bardzo na to czekalam.....

Doradzcie mi, jestescie starsze i bardziej doswiadczone:(


:(

kolo 20 zadzwonil, ze jest podo moim domem i mam 20 minut zeby sie spakowac.... nie chcialam jechac,honor mi nie pozwalal....
powiedzialam,ze zapytam mame.... mamie sie od poczatku ten pomysl nie podobal i sie nie zgodzila, a on nawet nie wyszedl z samochodu i nie zapytal sie jej.....


i pojechal.... powiedzial,ze jak wroci to musimy pogadac co ja mam zrobic....

ujac sie honorem i miec go w dupie???
to nie takie latwe..... bo go kocham.... ale on zle ze mna postepuje
szkoda,ze nikt mi nic nuie doradzi.......



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 21:16 przez klaudia1d.

jesli juzz teraz tak postepuje to napewno sie nie zmieni pomysl co bedzie nie daj boze po slubie wszystkiego ci bedzie zabranial nigdzie nie bedziesz wychodzila ... bedzie toba zadzil... ja na twoim miejscuu nie chciala bym z nim nawet gadac.... jesli wiedzial ze czekalas na te wloochy tyle a a koniec muusial cos wymyslic.. nie rozumiem czegos takiego... DAJ SOBIE SPOKOJ.... ja wiem zee kochac nie przestaje sie od tak... aleee czas leczy rany... pomysl czy cchcesz zyc w wiecznym strachuuu przed nim ze sie o czyms dowie itd.to nie ma przyszlosci...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 21:19 przez Mysza0922.

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

wlasnie, twierdzil,ze byl juz w Krakowie ale wrocil bo dreczyly go wyrzuty sumienia..... jakos trudno mi w to uwierzyc....

napewno nie jedź,jeszcze w zemście zrobi ci jakis numer i tam bedziesz miała dop[iero problem

jakbym czytała o sobie, to jest toksyczny związek ,w pewnym momencie odsuniesz sie od wszystkich przyjaciół poświęcisz wszystko dla niego, a jak wkońcu zrozumiesz że on nie może Cię tak traktować zostaniesz sama bez przyjaciół. U mnie był juz dalszy etap takiego zachowania czyli biling mojego telefonu ... Daj sobie spokój póki możesz, Ty z nim jesteś rok, ja swój błąd zrozumiałam po 5 latach ..

on moze robc wszystkoo zebys do niego wrocilaa .... alee myslisz ze sie co kolwiek zmieni? ? ? ja bym mu nie ufala... jeszcze jak juz reke na ciebie podnosii to juz cooos strasznego....

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
pantyka0011
jakbym czytała o sobie, to jest toksyczny związek ,w pewnym momencie odsuniesz sie od wszystkich przyjaciół poświęcisz wszystko dla niego, a jak wkońcu zrozumiesz że on nie może Cię tak traktować zostaniesz sama bez przyjaciół. U mnie był juz dalszy etap takiego zachowania czyli biling mojego telefonu ... Daj sobie spokój póki możesz, Ty z nim jesteś rok, ja swój błąd zrozumiałam po 5 latach ..


on chcial zebym zmienila numer,bo mialam gluyche telefony... ja sie tym nieprzejmowala, on wpadla w furie...

Klamalam go,fakt ale to byly male klamstewka ze strachu przed awanturami....

ja juz nikogo nie mam, mialam tylko jego,zadnych kolezanek,kolegow nikogo....

on sobie pojechala, a ja siedze jak glupia w domu....

wiecznie jest w pracy, a ja prawie cale wakacje siedze w domu...

hmmmmmmm. łatwo powiedziec, bo nie jest wart Ciebie. na pewno jest cięzko, bo go bardzo kochasz. znam to:) jednak powiem Ci z doświadczenia, że życie z takim człowiekiem jest baaardzo cięzkie, wy jesteście jedynie rok ze sobą, to naprawdę nie dużo, dlatego zastanów się, czy chcesz takiego życia. czy chcesz, żeby każde wasze plany kończyły się w taki sposób, wiedząc że później i tak się pogodzicie,a zostanie żal, że nie zrealizowaliście planów? czy chcesz ciągle życ w strachu, ciągle myśląc, że wszystko co robisz, robisz źle, chcesz byc sprawdzana, śledzona itp? nie ma sensu, posłuchaj rozumu. na pewno nie będzie to łatwe, ale musisz byc twarda.

Cytat
pantyka0011
jakbym czytała o sobie, to jest toksyczny związek ,w pewnym momencie odsuniesz sie od wszystkich przyjaciół poświęcisz wszystko dla niego, a jak wkońcu zrozumiesz że on nie może Cię tak traktować zostaniesz sama bez przyjaciół. U mnie był juz dalszy etap takiego zachowania czyli biling mojego telefonu ... Daj sobie spokój póki możesz, Ty z nim jesteś rok, ja swój błąd zrozumiałam po 5 latach ..

popieram - jeśli nie chcesz się męczyc, skończ to jak najszybciej. później będzie gorzej. też mam pewne doświadczenie w tej sprawie. stracisz wszystko, bo poświęcisz sie dla niego, a on cie bedzie tak strasznie dalej traktował. to nie jest miłośc,tylko niewola



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 21:29 przez klimasiatko85.

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

a jak wroci i bedzie chcial pogadac??? co zrobic??? pogadac???

znienawidzilam go w jednej chwili.....

on jest taki,ze dla niego liczy sie to co ludzie powiedza... Nawet moja mama powiedziala,ze powinien chociaz godzine wczsniej zadzwonic powiedziec,zebym sie spakowala na spokojnie a nie tak na wariackich papierach...
bardzo czesto bylo tak,ze bardzo sie klocilismy ,ublizalismy sobie... ja sie nie odzywalam.... on przychodzil z kwiatkami ,albo czekoladkami i byl taki mily,ze az grzech bylo sie gniewac.... a pozniej to samo....
on twierdzi,ze nie traktuje mnie jak niewolnika, bo juz byla rozmowa w tej kwestii ,tylko boi mi sie zaufac.... ze go oklamuje itd.... a ja to robilam ze strachu.... to nie bylo nic powaznego.... glupie niedopowiedzenie, albo cos o czym zapomnialam powiedziec...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 21:32 przez klaudia1d.

Cytat
pantyka0011
jakbym czytała o sobie, to jest toksyczny związek ,w pewnym momencie odsuniesz sie od wszystkich przyjaciół poświęcisz wszystko dla niego, a jak wkońcu zrozumiesz że on nie może Cię tak traktować zostaniesz sama bez przyjaciół.Daj sobie spokój póki możesz, ..

Zgadzam się w 100 % , otrząśnij się dziewczyno i zostaw go bo później będziesz żałować

hmm jak juz takie rzeczy robi to dziewczyno naprawde nie marnuj sobie z nim zycia wiem ze bedzie cięzko ale zerwij z nim kontakt

miłość nie przetrwa wszystkiego - smutne ale prawdziwe. Ja byłam ponad cztery lata z chłopakiem wierząc ze sie zmieni ale przychodzi taki moment ze masz świadomośc tego że większa cześć winy leży po jego stronie i wówczas podejmujesz ostateczna decyzje. Z tego co piszesz to wiesz ze źle Cie traktuje a decyzje o rozstaniu on podjął. Gdyby Cię kochał to nie pojechałby bez Ciebie ale widocznie jest Ciebie bardzo pewien i jestes mu obojętna. Daj sobie z nim spokój, ludzie aż tak bardzo sie nie zmieniają. Poza tym co to ma być ze facet chce znać każdą minute z Twojego życia?i jeszcze robi Ci awantury za to że wyszłaś z koleżankami? jeśli go tam zdradzałaś to go rozumiem ale przypuszczam ze nie wiec albo on jest niedowartościowany albo psychicznie chory. Dziewczyno szkoda czasu życie jest za krótkie zeby sie męczyć i płakać facet ma Ci dawać szczęście zebyś każdego dnia wstawała z uśmiechem na twarzy budząc się obok niego. Ps. ładnie Tobą manipuluje zrzucając na Ciebie winę " to ostatnie klamstwo jakiego dokonakam.... " żałosne wybacz ze jestem taka chłodna ale przechodziłam przez gorsze rzeczy i wiem że On nie jest Ciebie wart. Pozdrawiam głowa do góry

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

jak tak czytam to co piszecie to coraz bardziej uswiadamiam sobie,ze moja mama miala juz dawno racje i zna sie na ludziach:)
czyli jak wroci totalna olewka ???

nie wiem czy wytrzymam ale bede musiala....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 21:35 przez klaudia1d.

Cytat
klaudia1d
jak tak czytam to co piszecie to coraz bardziej uswiadamiam sobie,ze moja mama miala juz dawno racje i zna sie na ludziach:)
czyli jak wroci totalna olewka ???

nie wiem czy wytrzymam ale bede musiala....

Mama prawie nigdy nie myli się jeśli chodzi o znajomych-wiem z własnego doświadczenia.
Zwykle nie chciałam tego słuchać ale później okazywało się że ma rację............ :/

ja bym mu już nie wybaczyła, szkoda że cię jeszcze w klatce nie zamykał, nie miała byś z nim dobrej przyszłości. moja rada to postaraj się o nim zapomnieć.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

:(