Obecnie rozmawiamy o:

motywacja na diecie

gorący temat

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Cytat
joakr53
ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?
Czy ma 17 czy 57 ? Czy coś to zmieni ? Kocha się w każdym wieku tak samo.

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
joakr53
ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?

21:)
choc ta historia wyglada na pare malolatow, niestety az wstyd przyznac tak nie jest.... jestesmy dorosli.... wiekiem... bo on rozumem raczej nie jest.....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-11 23:39 przez klaudia1d.

Cytat
klaudia1d
Cytat
kaplenz
Jak dla mnie to co zrobił z tym wyjazdem do Włoch to taka próba na ile może sobie pozwolić.(Wie doskonale, że Tobie na tym zależało) Dał Ci nawet "szansę" poprawy-wrócił i wyznaczył Ci krótki czas na decyzję. To, że z nim nie pojechałaś to dla niego coś czego nie przewidział- Twój pierwszy krok ku "wolności", oczywiście jeśli chcesz.
Swoją drogą nie chciałabym się z takim przemocowcem znaleźć za granicą-zaczęłyby się groźby , że Cię gdzieś zostawi na jakimś zadupiu bez kasy i samochodu (którym pewnie tylko on jeździ), albo nie wiem co jeszcze. On chyba czuje, że Twoja mama to taki "mur";(pisałaś,że nie jest najlepiej do niego nastawiona) , który Cię chroni, a z dala od niej nie chcę nawet myśleć jak by sobie zaczął pozwalać.

wiesz mamie nie zalezy, to nie jest jej chlopak ona traktuje go jak normalnego czlowieka i wyciaga wnioski z jego postepowania... nie spodobalo jej sie to,ze dal mi 20 minut i ze nie wszedl do domu.....

ja tez na poczatku jak przyjechali to nie chcialam slyszec o wyjezdzie... ale dla swietego spokoju powiedzialam ,ze zapytam mamy.... mama sie nie zgodzila od poczatku jej sie to nie podobalo.... a on do mnie wyskoczyl z pretensjami,ze moglam mu powiedziec,ze mama mi nie pozwala itd.....

a skad ja to moglam wiedziec,ze ona sie nei zgodzi???

mieszkam z nia i raczej musze ja o wszystkim informowac..
mam 21 lat...
Nie wszedł do domu, bo jest bardzo odważny przy Tobie, ale boi się Twojej mamy :). Ja bym z nim nie wytrzymała. Jak Ty się zdecydujesz i przeżyjesz to jesteś niezniszczalna.

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

Kiedys bylam niezniszczalna.... teraz wypalilam sie chyba...

Cytat
klaudia1d
Kiedys bylam niezniszczalna.... teraz wypalilam sie chyba...

Nie ma mowy kochana - kobieta ma swój rozum i w tym przescignie mężczynę ! Nie martw się, jeszcze wrócą Ci siły :)) Ręczę za to ! :) (tylko zostaw tego chłystka w pizdu ;P )

No to się wpakowałaś. Myślę, że chyba każda kobieta w życiu spotka takiego palanta. Ja na szczęście mam już za sobą taki związek. Było bardzo podobnie: zawsze moja wina, ja kłamię, ja ta niedobra.. Zrywaliśmy ze sobą z tysiące razy... a dopiero moja przyjaciółka pomogła mi wyjść z tego wszystkiego.Ja miałam za bardzo juz w głowie przez niego namieszane;/ po prostu kiedyś nie wytrzymała jak widziala naszą kłótnię i powiedziala ze ona zrywa z nim za mnei, bo ja się mecze. Moja droga nie ma co z nim siedzieć. Wiem, że bedzie Ci trudno w koncu rok to dosyć dlugo, ale zbierz w sobie sile. Jak juz Cie popycha, to pomysl ze wkrotce moze dojść do czegos gorszego. My bedziemy Cie tu wspierac. Jak bedzie chcial pogadac olej go i wejdz na szafe zaloz watek a my bedziemy umilać Ci czas żebys o nim nei myslala :) pozdrawiam :*

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
Eve89
No to się wpakowałaś. Myślę, że chyba każda kobieta w życiu spotka takiego palanta. Ja na szczęście mam już za sobą taki związek. Było bardzo podobnie: zawsze moja wina, ja kłamię, ja ta niedobra.. Zrywaliśmy ze sobą z tysiące razy... a dopiero moja przyjaciółka pomogła mi wyjść z tego wszystkiego.Ja miałam za bardzo juz w głowie przez niego namieszane;/ po prostu kiedyś nie wytrzymała jak widziala naszą kłótnię i powiedziala ze ona zrywa z nim za mnei, bo ja się mecze. Moja droga nie ma co z nim siedzieć. Wiem, że bedzie Ci trudno w koncu rok to dosyć dlugo, ale zbierz w sobie sile. Jak juz Cie popycha, to pomysl ze wkrotce moze dojść do czegos gorszego. My bedziemy Cie tu wspierac. Jak bedzie chcial pogadac olej go i wejdz na szafe zaloz watek a my bedziemy umilać Ci czas żebys o nim nei myslala :) pozdrawiam :*


dziekuje za slowa otuchy:)

To bardzo pomaga:*
dziekuje wszystkim dzieczynom za wspcie, mile slowa i otuche......

a teraz zycze Milej nocy i slodkich snow:)))):*:*:*:*



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-12 00:11 przez klaudia1d.

Wyjatkowo zaborczy,a do tego przewrazliwiony na swoim punkcie typ. Ja nic nie doradzam,bo sama mam pogmatwane zycie osobiste ( ktore dopiero zaczyna sie prostowac )

zweryfikowana
Posty: 591
Ostrzeżenia: 1/5

wrocil wczoraj... zadzwonil zapytal jak sie trzymam itd... ja sie rozplakalam.... mowilam,ze mi zle itd, jemu tez zle... ale powiedzial,ze mnie nienawidzi i nie chce juz ze mna nigdy byc, bo nie wybaczy mi,ze oklamalam go kolejny raz dla obcej osoby...
przeprosilam go za to,ze taka dla niego bylam, on przeprosil mnie ,ze taki dlamnie byl, ale nie chce juz nigdy ze mna byc....




dzisiaj dzwonilam,byl w pracy oczywiscie ciagle zastrzgal sobie ,ze nie bedziemy juz nigdy razem,bo on mnie nienawidzi itd... ale powiedzial,ze mozemy sie spotkac we wtorek ,zeby pogadac i odda mi wtedy moje rzeczy...

nie dam razdy na tym spotkaniu, bede ryczec.............


on nie chce mi dac nawet malenkiej szansy na poprawe, mowi,ze juz za duzo mi ich dal.......


juz go nigdy nie odzyskam......:(((
:((



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-15 11:37 przez klaudia1d.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

a może coś jeszcze czuje?