Nie chce jej tu

Mieszkam z chłopakiem i nie dawno wprowadziła się do nas jego siostra która ma problemy z rodzicami. Nie bardzo mi się to podoba, siedzi cały dzień w domu i nic się nie dokłada bo nie pracuje. Jak go przekonać żeby jej sie pozbył?

Prędzej bym się pozbyła faceta niż rodzeństwa w potrzebie. Radziłabym nie wszczynać wojny, bo możesz ją przegrać.

niech postawi ultimatum, albo dokłada się do was albo niech wraca do domu. bo nie ma co liczyć, że będzie na waszym utrzymaniu. nie jest waszym dzieckiem

niech się dokłada lub jeżeli nie ma pieniędzy to niech przejmie obowiązki domowe, np niech odkurza czy robi obiad.

a ile lat ma ta siostra? uczy się? jeśli to sprawa tymczasowa, to jej odpuść. to rodzina a rodzinie trzeba pomagać. a wy z czego się utrzymujecie? pracujecie obydwoje? jeśli chce u was zostać dłużej powinna się dokładać. a przeszkadza ci tylko ze względu na finanse? pogadaj z chłopakiem, że ci to nie bardzo odpowiada i czy jemu to nie przeszkadza.

Cytat
basia150609
niech postawi ultimatum, albo dokłada się do was albo niech wraca do domu. bo nie ma co liczyć, że będzie na waszym utrzymaniu. nie jest waszym dzieckiem

no i tak wlasnie konczy sie dorosłosc mlodych ludzi . panna powinna albo sie dokladac, albo przejac obowiazki skoro juz sie do was wprowadzila bo bylo jej zle w domu a znajac zycie rodzice wymagali podstawowe rzeczy ale foch i wyprowadzka pokaze im jaka jestem dorosla . skoro podjela decyzje o wyprowadzeniu sie od rodzicow niech ponosie tego konsekwencje i sie dowie ze nic sam sie nie zrobi ze nie ma nic za darmo itp. doroslosc to nie tylko same przyjemnosci

Ja mam to samo z bratem , moj brat sie do mnie wprowadzil....i mojemu tez sie to nie podobalo , nie placil czynszu , nie placil za neta a uzywal...bo do roboty mu sie isc nie chcialo,ale ja darlam sie na niego ,ciagle mu mowilam ze sie wyniesie bo nikt za niego placic nie bedzie, a nawet odlaczylam mu neta....znalazl robote i jest ok :-) trzeba troche mocna reka sie za to zabrac ....nic nie popuszczac

Cytat
agata74
no i tak wlasnie konczy sie dorosłosc mlodych ludzi . panna powinna albo sie dokladac, albo przejac obowiazki skoro juz sie do was wprowadzila bo bylo jej zle w domu a znajac zycie rodzice wymagali podstawowe rzeczy ale foch i wyprowadzka pokaze im jaka jestem dorosla . skoro podjela decyzje o wyprowadzeniu sie od rodzicow niech ponosie tego konsekwencje i sie dowie ze nic sam sie nie zrobi ze nie ma nic za darmo itp. doroslosc to nie tylko same przyjemnosci

no skoro miała przez rodziców depresję i chciała popełnić samobójstwo... Ja bym przeczekała, jest teraz w złym okresie, ma tylko 18 lat. To jest JEGO siostra, przecież nie zostawi jej w potrzebie.

to chłopak ciebie może utrzymywać ale siostry już nie?? dziwne...

nie wyrzucajcie jej bo się dziewczyna załamie, ale jak pisałam wcześniej niech przejmie obowiązki domowe!

No tak ,ale nie moze sie ciagle nad nia litowac, ja rozumiem pomoc bo sama mam mlodszego brata ,ale ja go utrzymywac nie ebde bez przerwy ma dwie rece musi sie w koncu za siebie wziac.... Tak samo jego siostra , i tak od was duzo dostala....mieszkanie to pogadaj z nim ze nie podoba ci sie to za bardzo ale jesli juz ma jej pomoc to niech sie za cos wezmie niech robi cos w domu skoro tu mieszka za darmo...a potem niech szuka pracy..no niestety....chciala sie wyprowadzic to trzeba wziac sie w garsc i nie uzalac sie nad soba, nikt nie mowil ze zycie jest latwe

Haha sama jesteś na jego utrzymaniu a przeszkadza Ci jego siostra? Powinnaś się cieszyć że pomógł jej w takim momencie a nie odwrócił się tyłkiem od własnej siostry

Cytat
Karolinake
No tak ,ale nie moze sie ciagle nad nia litowac, ja rozumiem pomoc bo sama mam mlodszego brata ,ale ja go utrzymywac nie ebde bez przerwy ma dwie rece musi sie w koncu za siebie wziac.... Tak samo jego siostra , i tak od was duzo dostala....mieszkanie to pogadaj z nim ze nie podoba ci sie to za bardzo ale jesli juz ma jej pomoc to niech sie za cos wezmie niech robi cos w domu skoro tu mieszka za darmo...a potem niech szuka pracy..no niestety....chciala sie wyprowadzic to trzeba wziac sie w garsc i nie uzalac sie nad soba, nikt nie mowil ze zycie jest latwe

nasikaj jej w buty