Obecnie rozmawiamy o:

przyjazne przedszkole

gorący temat

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:06:37

Cytat
kredka
Cytat
gajaaa
Cytat
kredka
Cytat
gajaaa
hahhaah
" A teraz wiem na pewno, ze prawdziwego szczęścia Bóg po prostu zapomniał stworzyć..."
kto myśli, ze jest inaczej jeszcze doświadczy..
ale najważniejszy jest etap na którym powiem sobie "wcale nie muszę być szczęśliwa"

a co sprawiloby zebys poczula ze jestes na prawde szczesliwa?? masz chlopaka meza? albo kogos takiego bliskiego??

to nie jest terapia grupowa
szczęście to stan umysłu
bliskie osoby nie zmuszą mnie do szczęścia jeśli sama nie umiem taka być


moim zdaniem czegos Ci prakuje skoro piszesz ze nie umiesz byc szczesliwa... i Ty dobrze wiesz czego... bo nie ejste mozliwe byc nieszcesliwym, kiedy sie ma to co chce... jest sie kochanym... spelnionym itp itd....
Cytat
wisienka63261
Nie wiem czemu zawsze podoba mi się ten sam typ faceta : wesoły,wygadany, bardzo pewny siebie a najcześciej facet o takich cechach to podrywacz,który bez skrupułów omota narobi nadziei i pójdzie ... no a potem się cierpi :/

nie zawsze taki to podrywacz... tylko musisz dobrze patrzec :D

nie wiem może to ja za szybko się angażuję

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:09:19

czas nie leczy ran ;) tylko przyzwyczaja do bólu ;)

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:10:17

a wiesz wisienka63261 ja mialam taka kolezanke ktoa własnie szybko sie zauroczala, wystarczylo zeby chlopak cos jej milego powiedzial a ta zakochana po uszy.. i cierpiala;/ bo znajac chlopaka tydzien chciala sie przeproadzac do niego, i poprstu chlopaki od niej stronili, bo jej sie bali... teraz jest bardzo szczesliwa, w kwietniu ma wesele:D

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:15:48

facetom po prostu nie mozna na poczatku okazywac,ze sie do nich cos ma ,lepiej wczesniej wybadac dobrze grunt ,zeby sie nie rozczarowac szybko ;) pozatym oni nie lubia narzucajacych sie dziewczyn,instynkt zdobywcy zwycieza.

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:19:25

Cytat
kati28
facetom po prostu nie mozna na poczatku okazywac,ze sie do nich cos ma ,lepiej wczesniej wybadac dobrze grunt ,zeby sie nie rozczarowac szybko ;) pozatym oni nie lubia narzucajacych sie dziewczyn,instynkt zdobywcy zwycieza.

tez tak sadze. albo wydaje im sie ze skoro jemu sie tak szybko udalo to i innym tez... oni maja tak dziwnie w glowie poukladane:D

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:23:00

...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-14 18:45 przez wisienka63261.

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:23:04

Cytat
kati28
facetom po prostu nie mozna na poczatku okazywac,ze sie do nich cos ma ,lepiej wczesniej wybadac dobrze grunt ,zeby sie nie rozczarowac szybko ;) pozatym oni nie lubia narzucajacych sie dziewczyn,instynkt zdobywcy zwycieza.

a ja głupia lece na nich z otwartymi ramionami ;D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-14 12:24 przez chinka.

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:27:13

Cytat
wisienka63261
Cytat
kati28
facetom po prostu nie mozna na poczatku okazywac,ze sie do nich cos ma ,lepiej wczesniej wybadac dobrze grunt ,zeby sie nie rozczarowac szybko ;) pozatym oni nie lubia narzucajacych sie dziewczyn,instynkt zdobywcy zwycieza.

no ale ja nigdy nie narzucałam się facetowi wręcz przeciwnie - ciężko mi okazywać uczucia

nie,nie mowiłam o tobie akurat.ogólnie.ze lepiej sie nie angazowac od razu- bo mowiłas ze ci sie zdarza za szybko. ja wrecz przeciwnie- jestem sceptyczna i trudno mnie do siebie przekonac ( z okazywaniem uczuc tez mam problem ) ,ale jak juz zdobedzie moje zaufanie - tzn. ze sam wie,ze warto sie postarac - to ma juz z górki ;)

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 12:59:30

....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-14 18:43 przez wisienka63261.

zweryfikowana
Posty: 2.093
Ostrzeżenia: 1/5

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 13:17:42

Treść posta została usunięta automatycznie



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-14 13:18 przez gajaaa.

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 13:33:59

Cytat
wisienka63261
ja to jestem jakiś dziwny przypadek nawyobrażam sobie narobie sobie nadziei, ale tego nie okazuję facetowi bo ciężko mi otworzyć się przed nim, okazać to co czuję

no ja właśnie tak mam ale ja to okazuję ;D jeszcze rok temu nigdy bym nie mówiła chłopakowi, że się w nim zakochałam. a teraz to dla mnie normalne ;D jestem bardzo otwarta...

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 13:40:35

ja byłam 3 lata... ale teraz jestem szczęśliwa z innym :)

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 13:46:41

;



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-14 18:44 przez wisienka63261.

Nieszczęśliwie zakochana

14 sie 2009 - 13:47:57

Cytat
gajaaa
hmm nawet gdyby mi niczego nie brakowało to i tak byłabym niespokojnym duchem ( dom, rodzina i wspólna stabilizacja przed tv to dla mnie klatka)
myślę, że nawet kiedy nam dobrze nie możemy świadomie mówić o szczęściu ( chyba tylko buddyści mogą) bo kiedy mój przyjaciel jest nieszczęśliwy, czy ja mogę taka być?

ja rozumiem o czym mowisz.
po za bliskimi osobami za bardzo ostatnio przejmuje sie tez innymi ludzmi i zwierzetami ktorym dzieje sie krzywda,chyba jestem nienormalna :P



Ja nie byłam nigdy nieszczesliwie zakochana,bo nigdy zakochana ogolnie nie byłam :P Jedynie podobało mi sie kilku facetow bez wzajemnosci(chyba),ale to nei to samo :D

Nieszczęśliwie zakochana

15 sie 2009 - 19:12:39

Cytat
wisienka63261
Cytat
chinka
Cytat
wisienka63261
ja to jestem jakiś dziwny przypadek nawyobrażam sobie narobie sobie nadziei, ale tego nie okazuję facetowi bo ciężko mi otworzyć się przed nim, okazać to co czuję

no ja właśnie tak mam ale ja to okazuję ;D jeszcze rok temu nigdy bym nie mówiła chłopakowi, że się w nim zakochałam. a teraz to dla mnie normalne ;D jestem bardzo otwarta...

Gratuluje odwagi ja chyba nigdy nie ośmieliłabym sie powiedzieć chłopakowi że sie w nim zakochałam nie będąc pewna jego uczuć chyba bałabym się odrzucenia

w końcu trzeba się przełamać :) czasami warto zaryzykować i nie bój sie odrzucenia ;) ja zostałam odrzucona 2 razy ale sie z nimi zaprzyjaźniłam... chociaż ta przyjaźń czasami boli, ale jest fajnie ;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Czy moge go jeszcze odzyskac??