Obecnie rozmawiamy o:

wybór przedszkola

gorący temat

e-papieros

2 minuty temu

nowoczesne przedszkole

godzinę temu

atrakcyjne przedszkole

godzinę temu

przyjazne przedszkole

dzisiaj o 8:20

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 18:57:15

kazanie na mojego nie działa - po kilku zdaniach zadaje mi jakieś pytanie zupełnie nie związane z tematem i już wiem, że nie słucha
ciche dni na mojego nie działają - w ogóle tego nie wiąże, że się nie odzywam, bo jestem obrażona, tylko myśli, że mam coś ważnego do roboty albo do przemyślenia i dlatego się nie odzywam

natomiast co na mojego działa - jak staję naprzeciwko i dźgając palcem w klatę mówię: "Nie rób / nie mów tak nigdy więcej, bo ... " tu muszą być konkretne argumenty, żeby mu nie przyszło do głowy, że się czepiam bez powodu

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 18:58:05

Cytat
gajaaa
Ja nie cierpię jak ludzie mają ciche dni...bo zawsze lepsza jest oczyszczająca awanturka, niż jakaś dziecinada z nie odzywaniem się
jak się z kimś kłócisz, to chociaż jest komunikacja- pokazywanie o co chodzi, wtedy można znaleźć rozwiązanie, a ciche dni przynoszą impas, który może prowadzić do końca...
Zalezy jakie kto ma charaktery. Podczas klotni potrafie i wyzywac, dlatego ciche dni sa dla mnie lepszym rozwiazaniem. Kiedy on sie odezwie to powiem o co chodzi, podczas klotni to tylko mozna powypominac... Oczywiscie klotnia jest oczyszczajaca, ale nie zawsze warto ja stosowac... To wszystko zalezy od charakteru:)

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 18:58:57

I to standardowe "Jesli nie wiesz o co chodzi, to ja ci tego nie powiem". Jak nie jestem wybuchowym człowiekiem - bardziej taką pierdołą ;) - to w tym momencie nerwy mi puściły :P

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 18:59:15

Znów się odezwałem mówiąc kontrowersyjnie i kazania :D to lubie :D własnie wygrałem zakład z kumplem, bo powiedziałem mu że tak zareagujecie :D

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:00:17

Cytat
gajaaa
Ja nie cierpię jak ludzie mają ciche dni...bo zawsze lepsza jest oczyszczająca awanturka, niż jakaś dziecinada z nie odzywaniem się
jak się z kimś kłócisz, to chociaż jest komunikacja- pokazywanie o co chodzi, wtedy można znaleźć rozwiązanie, a ciche dni przynoszą impas, który może prowadzić do końca...

ja tez jestem z natury kłotliwa. i tym razem bylo tak samo. powiedziałam wszystko co mialam do powiedzenia, kawa na ławe. a on nic, wiec stwierdziłam ze wole sie nie odzywac kilka dni, zeby przetworzył informacje. i zobacze co z tym zrobi.

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:00:25

nie ma sensu sie klocic to nie pomaga lepiej sie nie odzywac a to zawsze dziala jak juz opadna emocje :p

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:00:31

Cytat
kashmir082
Znów się odezwałem mówiąc kontrowersyjnie i kazania :D to lubie :D własnie wygrałem zakład z kumplem, bo powiedziałem mu że tak zareagujecie :D
Brawo, jestes jasnowidzem.... Nie ma czym sie podniecac, dziwne by bylo gdyby nikt nie zareagowal na taka glupote

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:00:36

Cytat
kashmir082
Znów się odezwałem mówiąc kontrowersyjnie i kazania :D to lubie :D własnie wygrałem zakład z kumplem, bo powiedziałem mu że tak zareagujecie :D

Eh faceci. Wy zawsze podchodzicie tak do spraw. Dopiero jak Wam się dupa umoczy to jest krzyk i ola Boga co to będzie.

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:01:10

Z drugiej strony widzicie jak łatwo Wami manupulować :D

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:02:29

Wami jeszcze bardziej, tylko, ze my tym sie nie chwalimy ;-)

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:02:36

Cytat
kashmir082
Z drugiej strony widzicie jak łatwo Wami manupulować :D

Manipulować? A w czym Ty widzisz manipulację?

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:03:05

Cytat
kashmir082
Z drugiej strony widzicie jak łatwo Wami manupulować :D

Nie pochlebiaj sobie :P

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:08:06

Ciche dni w naszym wypadku nie istnieja ;)
To dla nas obojga za dlugi okres czas - jesli zrobi cos zle, najpierw sie poburczy, zamknie buzie na MAX pol godziny (najczesciej jest to 5-10 minut) i zaczynamy normalna rozmowe, w ktorej to On mnie na wstepie przeprasza ;)
Ostatnio mi przyznal, ze jestem madrzejsza od niego samego! Do dzisiaj napawa mnie to duma :D
Ale ciesze sie, ze moj mezczyzna nie jest nadetym pawianem, ma swoj rozum i rzadko sie klocimy :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-08 19:17 przez Agneska.

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:09:21

Cytat
koralik
moi rodzice kiedyś się często kłócili. np o to, że nie wrócił o danej godzinie, wypił za dużo. chyba zmęczyło już moją mamę GADANIE! więc przestała się do niego odzywać na jakiś tydzień. i mówie Ci pomogło :).
hahaha dobre z kad ja to znam. Gadanie u mnie nie działało bo odnosiło skutki takie ze wyszedł z domu a nie odzywanie tez przerabiałam.No a teraz to najlepsza jest rozmowa i powiedzenie otwarcie o co chodzi ze nie podoba sie takie zachowanie...itd
jak macie się miedzy soba porozumiec jak Ty nie bedziesz z nim rozmawiac albo bedziesz gadac..Rozmowa i jeszcze raz rozmowa nie ma nic lepszego ale bez wygadywania /facet tego nie lubi/

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:10:07

Cytat
Agneska
Ciche dni w naszym wypadku nie istnieja ;)
To dla nas obojga za dlugi czas - jesli zrobi cos zle, najpierw sie poburczy, zamknie buzie na MAX pol godziny (najczesciej jest to 5-10 minut) i zaczynamy normalna rozmowe, w ktorej to On mnie na wstepie przeprasza ;)
Ostatnio mi przyznal, ze jestem madrzejsza od niego samego! Do dzisiaj napawa mnie to dumna :D
Ale ciesze sie, ze moj mezczyzna nie jest nadetym pawianem, ma swoj rozum i rzadko sie klocimy :)
Przynajmniej Ty jesteś szczęściarą w przeciwieństwie do innych :D

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

pogodzić się z facetem