Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:19:30

Cytat
kashmir082
Z drugiej strony widzicie jak łatwo Wami manupulować :D

źródło satysfakcji na miarę aspiracji...

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:22:30

Cytat
kashmir082
Znów się odezwałem mówiąc kontrowersyjnie i kazania :D to lubie :D własnie wygrałem zakład z kumplem, bo powiedziałem mu że tak zareagujecie :D

phi...!

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:27:14

Cytat
Agneska
Ciche dni w naszym wypadku nie istnieja ;)
To dla nas obojga za dlugi okres czas - jesli zrobi cos zle, najpierw sie poburczy, zamknie buzie na MAX pol godziny (najczesciej jest to 5-10 minut) i zaczynamy normalna rozmowe, w ktorej to On mnie na wstepie przeprasza ;)
Ostatnio mi przyznal, ze jestem madrzejsza od niego samego! Do dzisiaj napawa mnie to duma :D
Ale ciesze sie, ze moj mezczyzna nie jest nadetym pawianem, ma swoj rozum i rzadko sie klocimy :)

mam tak samo jak Tyy ;):)

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:27:41

na mojego faceta działa jak sie nie odzywam...cięzko bywa ale ja w przeciwieństwie do mojego kochanego mogę się dłuższy czas nie odzywać a on nie i od razu albo po krótkim czasie mnie przeprasza;) dlatego tak na prawde nie miewamy cichych dzionków:)

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 19:42:59

Cytat
kashmir082

Przynajmniej Ty jesteś szczęściarą w przeciwieństwie do innych :D

a Ty lepiej wyjdz sie przewietrzyc bo widac ze zbyt duza liczba godzin spedzonych przed monitorem Ci nie służy :)

zweryfikowana
Posty: 2.093
Ostrzeżenia: 1/5

ciche dni czy kazanie?

08 sie 2009 - 21:40:31

Treść posta została usunięta automatycznie



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-08 21:43 przez gajaaa.

ciche dni czy kazanie?

09 sie 2009 - 20:05:56

Cytat
kashmir082
Z drugiej strony widzicie jak łatwo Wami manupulować :D

I tu się mylisz chłopcze...

ciche dni czy kazanie?

09 sie 2009 - 20:07:18

ciche dni.

ciche dni czy kazanie?

09 sie 2009 - 20:11:11

na mojego nic nie dziala;// ja jestem zla a on gra glupa zeniby slepy;/ dopiero jak juz nie wytrzymam i huknę to dociera..

Cytat
Agneska
Ciche dni w naszym wypadku nie istnieja ;)
To dla nas obojga za dlugi okres czas - jesli zrobi cos zle, najpierw sie poburczy, zamknie buzie na MAX pol godziny (najczesciej jest to 5-10 minut) i zaczynamy normalna rozmowe, w ktorej to On mnie na wstepie przeprasza ;)
Ostatnio mi przyznal, ze jestem madrzejsza od niego samego! Do dzisiaj napawa mnie to duma :D
Ale ciesze sie, ze moj mezczyzna nie jest nadetym pawianem, ma swoj rozum i rzadko sie klocimy :)


moj caly czas mi mowi ze jestem od niego inteligantnieszja, madrzejsza.... i wogole... ale co z tego ,... i tak sie czasem ze mna kloci;]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-09 20:14 przez kredka.

ciche dni czy kazanie?

09 sie 2009 - 20:37:20

Moim zdaniem ciche dniw naszym przypadku raczej nazwałabym to cichą chwilą, Jakoś nie umiem się długo na niego gniewać.Chociaż udaje przed nim, że jestem śmiertelnie obrażona i że nie ma szans żeby była zgoda :D. Wtedy mnie przeprasza itp no i jest zgoda :). Mój mąż mówi, że milczenie jest gorsze niż kłótnia, czuje przygnębienie i smutek, wolałby, żebym się na niego wykrzyczała, a później rozmawiała.
Jesteśmy ze sobą 8 lat, a małżeństwem rok. Czasami myślę, że kiedyś to moje fochanie mu się znudzi i nie będzie się starał przepraszać, no ale jak do tej pory jeszcze nie ma :P... i milczenie działa hehehe. Ale raczej on jest taki, że zawsze będzie starał się dojść do porozumienia
Nasza "cicha chwila" na szczęście dotyczy drobiazgów, nie wiem jak bym się zachowała gdyby poszło o coś poważnego, aż strach się bać :D.
Wydaje mi się, że to wszystko zależy od charakteru człowieka. Na jednego działają kłótnie na innego ciche dni. Trzeba dobrze poznać psychikę drugiego człowieka, żeby można było wiedzieć na co można sobie pozwolić. Tak więc ciężko jest komuś doradzić kłótnie czy milczenie, bo nie wiadomo jak druga strona zareaguje.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-09 20:44 przez zonka23.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

pogodzić się z facetem