Obecnie rozmawiamy o:

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Jestem w relacji z facetem od 5 lat, rok byliśmy razem, potem zerwał, rok przerwy, odezwałam się, spotkania, seks, po kilku miesiącach zerwał, przyjaźń, niby, pomagał mi, mam chore dziecko, uposledzone.. ale nie o tamten czas chodzi ale o dzis. Ostattnio zaczęło sie na nowo, nocne wiadomosci o tesknocie, pragnieniu, jest w zwiazku a pisze do innej? postawilam sprawe jasno albo probujemy ostatni raz ale nie w trojke albo zostajemy dalekimi znajomymi. Mielismy rozmawiac ale nie udało sie, nie mogl podobno, z nadmiaru emocji, nacisnelam, dostałam wiadomosc zebysmy nie widywali sie do konca roku bo on gdy mnie widzi nie oprze sie i ja wiem, ze ja tez nie... a jest inna kobieta... zebysmy poczekali co przyniesie czas i ze ma dla mnie wiele dobrych uczuc, mocnych uczuc ale rzeczywistosc nie pozwala pojsc mu dalej, mamy spotkc sie po tych miesiacach i porozmawiac... ja nic nie rozumiem, wiem, ze to chore ze pozwalam mu tak wracac ale nie umiem inaczej na razie... juz sie troche stawiam ale na glupie czekanie sie zgodzilam zyczac mu szczescia zamiast powiedziec spadaj... a moze rzeczywiscie ten czas Nam sie przyda? juz głupieję od tego myslenia... potrzebuje obiektywizmu...

trudno sytuacja, ja bym raczej wolała się spotkać teraz..czekanie 4 miesięcy to raczej nic nie poprawi..

Z własnego doświadczenia: będziecie się spotykać z takimi przerwami, będą emocje, ale nic poważnego z tego nie będzie. W końcu Ci pewnie przejdą uczucia do niego, ale na pewno za jakiś czas - nie warto lepiej w tym czasie zająć się dzieckiem i być otwartym na kogoś odpowiedzialnego dla Ciebie i dziecka?


Poza tym - jest z jakąś kobietą a pisze do Ciebie takie rzeczy. Kiedy będzie z Tobą, nie zmieni się nagle, dalej tak będzie postępował...

zweryfikowana
Posty: 932
Ostrzeżenia: 1/5

Daj spokój , ułóż sobie zycie na nowo bez niego ..

Cytat
kingul_a
trudno sytuacja, ja bym raczej wolała się spotkać teraz..czekanie 4 miesięcy to raczej nic nie poprawi..

daj sobie z nim spokój, zacznij myśleć o sobie poszukaj kogoś nowego, zakochaj się, poukładaj życie tak byś była szczęśliwa

Wiecie jak z emocjami bywa, trudno sie pozegnac... szczerze tez wolałabym teraz i miec to z głowy ale teraz uslysze to samo, jest ktos, niby go ciagnie ale... i po co mi to, moze rzeczywiscie czas ostudzi emocje i nie bede miala na to spotkanie juz ochoty, scenariusza, ze sie zmieni i nagle sie we mnie zakocha nie biore pod uwage, za duza jestem na to...

Musze odpoczac i zajac sie sobą, bedzie co ma byc... moze zjawi sie ktos inny, moze zdarzyc sie tysiac rzeczy nieprzewidzianych, racja, mysle, ze sie nie zmieni, bede truchlala czy w nocy nie wypisuje erotycznych scenariuszy jakiejs Basi czy Kasi:)

Mam tylko zal ze sie zgodzilam i ochote powiedziec co mysle, ze niech spada warta jestem pewnosci i wiernosci ale czy warto sie odzywac????, skoro juz grzecznie zyczylam mu szczescia i do zobaczenia w grudni (głupia taka jestem ze hej!!!)

Chyba sobie za dużo wyobrażasz. Taki debil co ciągnie dwie sroki za ogon, nic Ci nie da. Karmi się naiwnością dziewczyn, które boją się mierzyć wyżej, niż okoliczny lovelas.

Moim zdaniem jestes tylko odskocznia od dnia codziennego. Jak mu z tamta laską jest źle to wpada do Ciebie aby sie wyładować a i tak z powrotem wraca do tamtej. Wywnioskowałam, ze raczej Tobą się tylko bawi a woli inna.

To swiadczy o nim. O mojej naiwnosci tez, fakt. Powinnam byc rozsadna starsza pania ale nie jestem, w duszy jestem dziewczynka, Macie racje, mierzyc trzeba w slonce tylko ze jak sie ma 50 na karku i chore dziecko to wyrywa sie zyciu kazda mila chwile niestety... mlodosc patrzy inaczej... to przykre, a u mnie sie nie wyladowywał bo z nim od potora roku nie spałam, tak dla wyjasnienia:) a wtedy gdy spałam był wolny i ze mną (okres powrotu nieszczesny)aż tak naiwna nie jestem choc kocham...

Czekac te 4 miesiace? w sensie zajecia sie soba i spotkania sie z nim potem? wyslac wiadomosc ze to idiotyczny pomysl i powinnismy sie rozstac? Nie robic nic? Zwyzywac?:) Porozmawiac teraz jeszcze raz?

Wiem, ze powinnam zapomniec ale ktos kto byl kiedykolwiek w takiej sytuacji wie ze to nie latwe a czlowiek chwyta sie nadziei jak popaprany



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-06 21:35 przez mijaija.

Kochana po 50 to dopiero się u niektórych życie zaczyna :) Masz dla kogo walczyć... Dziecko... I nie wazne chore czy zdrowe ale to Twoje dziecko :) Facet.. Tego kwiatu to pół światu :) Poszukaj na róznych forach. Popisz a nawet spotkaj się na kawie. Siedząc bezczynie nie znajdziesz nikogo. A w tej chwili z tego co zrozumiałam spotykasz się tylko z nim jednym i nie masz porównania. Zadbaj o siebie idź na masaż, zakupy, kawe z kolezankami. Mam znajoma, ktrą mąż oszukiwał przez 2 lata . Całe otoczenie uważało ich za idealne małżeństwo aż w końcu wszystko wyszło na jaw a on odszedł z domu bez słowa wyjasnienia. Dziewczyna była załamana ale internet to okno na świat i znalazła pewnego miłego faceta. Kilka miesiecy pisali ze soba a w tej chwili chyba juz nawetze sobą mieszkają. Nie warto trzymać się jednego faceta skoro nie jesteś w związku formalnym :) Moze jak on zobaczy, ze zaczęłaś życie bez niego i sobie radzisz poczuje sie zazdrosny :)

Taka duża, a zachowuje się jak nastolatka. Pomyśl o sobie i poszukaj faceta, który będzie traktował cię serio i szanował.

Moze:) to nie jest tak ze spotykam tylko jego, byly jakies proby, jeden krotk zwiazek, sedno w tym ze w glowie mi siedzi i stamtad go musze wygonic, robie co moge, wychodze, do fryzjera, spotykam przyjaciol, mam fajna prace, chodze do psychologa czasami pogadac, zalozylam jakis profil ale na portalach masakra, moze rzeczywscie jakies fora internetowe, ksiazki, filmy, muzyka, dzieci takie jak moje, moze....
ale na razie teskno mi:) i nic nie poradze....

Cytat
stewie_griffin
Taka duża, a zachowuje się jak nastolatka. Pomyśl o sobie i poszukaj faceta, który będzie traktował cię serio i szanował.


Zawsze jest sie dzieckiem troche, to dar choc wychodzi czasami na złe:)
Co do szacunku racja, co do traktowania serio to też racja:)ale ja wierzyłam ze tak mnie traktuje:) kolejny dowod na dziecinnosc
Dzialac czy zapomniec?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-06 21:45 przez mijaija.

daj spokój...on nawet nie rozwaza stworzenia związku z Tobą..współczuję Tobie i jego nowej kobiecie,że spotkałyscie takiego żałosnego typa

Tez wolalabym go nie spotkac, gdybym mogla conac czas....

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

dawny znajomy i spotkanie po latach