Problem z chłopakiem i nie tylko.

Cześć dziewczyny, po pierwsze nie spodziewałam się, że przemogę się do napisania tutaj, a po drugie przepraszam, że musicie to czytać.
Żeby zacząć od czegokolwiek najlepiej jak nakreślę sytuację: 1 rok studiów, wiadomo nowe znajomości itp itd. Poznałam pewnego faceta, z którym nic więcej nie łączyło mnie niż koleżeńskie sprawy, potem zaczęło się to pogłębiać, bo coraz więcej czasu spędzaliśmy ze sobą, coraz więcej sobie mówiliśmy itp, ale nadaj to nie było nic więcej. Wiedział o moim facecie, co było nie tak i dlaczego się rozstaliśmy. Potem poznałam pewnego ''Darka'', z którym od razu zaczęła się spotykać jak mężczyzna z kobietą(wiecie o co chodzi), niestety okazało się po paru miesiącach, że trochę mnie oszukał i ma dziewczynę... w tym czasie wiadomo zdążyłam się już porządnie zauroczyć zwłaszcza, że charakterami dogadywaliśmy się idealnie i wiadomo wizualnie również. Zerwaliśmy kontakt o czym mój przyjaciel wiedział. No i parę miesięcy po tym wydarzeniu podczas jednego ze spacerów wyszło coś więcej. Obecnie jesteśmy parą, ale wciąż mam dylematy, bo każdy naokoło mówi mi, jaki to on nie jest porządny i żebym go nie zniszczyła ani nie rozkochała w sobie... Mącą mi w głowie mówiąc, że jemu zależy bardziej niż mi. Mam totalny mentlik w głowie, już sama nie wiem czego chcę. Problem też głównie leży w tym, że teraz przez miesiąc nie widzimy się, gdyż ma on unitarkę w wojsku, co też strasznie mnie męczy, zwłaszcza, że przeżyłam już jeden związek na odległość. Kiedy jest obok nie mam żadnych złych myśli, a kiedy go nie ma i ludzie zaczynają mnie nakręcać, mam wątpliwości...

Dlatego zwracam się do was, co o tym wszystkim myślicie? Uff, ale się rozpisałam.

Masz wątpliwości przez innych? to oni wiedzą lepiej, czy go kochasz?
według mnie szukasz problemu na siłę. zależy Ci na nim to miej w nosie zdanie innych ludzi

No dobra, ale podstawowe pytanie - zależy Ci na nim?

popracuj nad jasnością wypowiedzi.
A co do pytania - decyzje powinna podejmować ta głowa, czyj tyłek ponosi konsekwencje. Więc przestań słuchać innych i decyduj sama

Ja uważam, że tak, ale wszyscy przyjaciele, którzy znają i jego i mnie negują to mówiąc, że w porównaniu do niego to jest mi wszystko obojętne.

Fakt, wybaczcie za niejasności, ale wszystko pisałam w lekkich nerwach i pewnie dlatego tak wyszło.

Skoro Tobie zależy to miej gdzieś to co mówią inni. Nie ich sprawa, niech się zajmą sobą.

"Szczęście polega na tym (całe szczęście) by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów".

Cytat
Zuosnica
"Szczęście polega na tym (całe szczęście) by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów".

Tak zgadzam się z nim całkowicie, mój ''labirynt'' powstał po prostu z tego, że mówią mi to ludzie najbliżsi, którzy jak sami mówią nie chcą źle ani dla mnie ani dla niego.

Skoro Ci zależy to nie patrz co mówią inni, ludzie zawsze będą gadać, zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie pasuje.

To niech skończą się wtrącać. Jak ja nie cierpię takich wujkow/cioc dobra rada co pod płaszczykiem "troszczę się" chcą kontrolować czyjeś życie. Posłuchaj, usmiechnij się i rób swoje.

Cytat
Zuosnica
"Szczęście polega na tym (całe szczęście) by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów".

Cytat
dyzio_marzyciel
Skoro Tobie zależy to miej gdzieś to co mówią inni. Nie ich sprawa, niech się zajmą sobą.

Dzięki dziewczyny za słowa i doprowadzenie mnie do pionu, macie rację. Teraz na pewno już dwa razy się zastanowię zanim zasugeruję się opinią drugiej osoby, nawet jeżeli będzie mi bliska w końcu to moje życie.

Cytat
iwonas45

Cytat
Zuosnica
"Szczęście polega na tym (całe szczęście) by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów".

Ot, właśnie!