Obecnie rozmawiamy o:

dieta i trening

gorący temat

Klimatyzacja w bloku

45 minut temu

Jakie ogrzewanie domu

godzinę temu

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 ... 3 4 5 6 7 8 -->

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:05:03

dostajesz już tak dużo. a chcesz jescze więcej.? ech..;/ ciesz sie z tego co masz.;/ a nie ejszce marudzisz..
Twoój chłopak ma racje. po co Ci ta Kreta..?
lepiej zainwestuj w przyszłość.

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:05:19

Cytat
Cytryn007
naprawde dziewczyno jestes mega niewdzieczna, zamiast cieszyc sie mieszkaniem Ty marudzisz o wakacje, wiesz ile par nie ma wlasnego mieszkania albo splaca je ciułając do pierwszego?!

te osoby co piszą, że chlopaka trzeba pogonic, że słucha się rodziców maja chyba nieróno pod sufitem, chłopak po prostu szanuje rodziców, pewnie jest im wdzieczny za to co robią dla nich i pewnie nie chce wszystkiego dostac i coś chcialby dołożyc od siebie, to takie nienormalne dla was? Chlopak ma swoj honor, a na dodatek stara się Ci wynagrodzic to i propnuje wakacje w Polsce. gdybym ja miala dostac mieszkanie to fakt czy pojade na wakacje nie mialby znaczenia, zrsezta sama wolalabym cos dołożyć, czy Ty nie masz jakiejs godnosci? chcesz zeby jego rodzice kupili Wam mieszkanie, babcia urządziła, a Wy sobie polecicie na krete?

po prostu brak mi już (kulturalnych) słów.

pozdrawiam.

Sądzę że oboje nieźle sie dobrali. Nie powiedziałabym że chłopak ma swój honor gdyby tak było sam wziął by kredyt i spłacał go jak zwykły śmiertelnik tymczasem... on żeruje na rodzicach:) a ona korzysta.

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:05:25

Cytat
gajaaa
nawet 80 km poza domem można świetnie się bawić, spędzając najcudowniejsze wakacje!!!;-

Popieram. nie liczy się miejsce liczą się ludzie z którymi spędzamy czas.

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:07:06

Cytat
gajaaa
A mnie żal ludzi, którym się wydaje że dobro materialne zapewni szczęście takie prawdziwe;-)))
Wiem, że nigdy nie będą tak" bogaci" jak ja bo nawet 80 km poza domem można świetnie się bawić, spędzając najcudowniejsze wakacje!!!;-
Dokładnie:) ale tak juz jest. Ludzie którzy dochodzą do wszystkiego własna i ciężką pracą bardziej doceniaja to co dostaja od losu... albo rodziców:)

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:10:57

Boże to jakiś koszmar. Nie wyobrażam sobie tego że ma dojść do spełnienia marzeń i nagle ktoś mi mówi że nie. Eduarda ma racje mieszkanie nie zostało kupione dla Ciebie tylko dla Twojego chłopaka. Po za tym nikt nie karze uządzać wam go od A do Z mało jest takich par które stać na to żeby to zrobić i żyją miesiącami w mieszkaniach które maja na wyposażeniu lodówke kuchenke i łozko. A powiem ci z własnego doświadczenia ze urządzenie mieszkania im dłużej trwa jest tym bardziej człowiek jest zadowolony bo ma czas na to Zeby się rozejrzeć przemyśleć poszukać czegoś fajniejszego często nawet w nizszej cenie. Znam wiele ludzi którzy użądzili mieszkanie np w miesiac a póżniej tego załowali bo np płytki zobaczyli ładniejsze czy tańsze takie samo łożko. Moja siostra dostała takiego rozpędu że okazało sie w pewnym momecie że połowa rzeczy kupionych nie pasuje do drugiej połowy a nie we wszystkich sklepach dało się towar zwrócić. Porozmawiaj z chłopakiem na ten temat. Zaproponuj mu to co ci napisałam o stopniowym urządzeniu mieszkania. Wytłumacz mu że czekałaś na te wakacje i miała być to dla Ciebie forma nagrody jak sama napisałaś za studia. Po za tym wakacje były planowane a nie było mowy o kredycie. Nie wiem na ile planowaliście wyjazd ale moze spróbuj dojść do kompromisu żebyście pojechali np na krócej albo w póżniejszym terminie (wakacje po sezonie sa tańsze) jeżeli udało by Ci się przełozyc termin urlopu. Pamietaj że masz tez coś do powiedzenia na ten temat bo ty tez zarabiasz pieniądze i masz prawo wydać je na to na co masz ochotę a nie na to co w tym przypadku mówią rodzice chłopaka

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:12:16

Cytat
kasiula2
Cytat
Cytryn007
naprawde dziewczyno jestes mega niewdzieczna, zamiast cieszyc sie mieszkaniem Ty marudzisz o wakacje, wiesz ile par nie ma wlasnego mieszkania albo splaca je ciułając do pierwszego?!

te osoby co piszą, że chlopaka trzeba pogonic, że słucha się rodziców maja chyba nieróno pod sufitem, chłopak po prostu szanuje rodziców, pewnie jest im wdzieczny za to co robią dla nich i pewnie nie chce wszystkiego dostac i coś chcialby dołożyc od siebie, to takie nienormalne dla was? Chlopak ma swoj honor, a na dodatek stara się Ci wynagrodzic to i propnuje wakacje w Polsce. gdybym ja miala dostac mieszkanie to fakt czy pojade na wakacje nie mialby znaczenia, zrsezta sama wolalabym cos dołożyć, czy Ty nie masz jakiejs godnosci? chcesz zeby jego rodzice kupili Wam mieszkanie, babcia urządziła, a Wy sobie polecicie na krete?

po prostu brak mi już (kulturalnych) słów.

pozdrawiam.

Sądzę że oboje nieźle sie dobrali. Nie powiedziałabym że chłopak ma swój honor gdyby tak było sam wziął by kredyt i spłacał go jak zwykły śmiertelnik tymczasem... on żeruje na rodzicach:) a ona korzysta.

nie wiesz czy żeruje, może rodzice zrobili mu taki prezent(mogli więc dlaczego nie?) i nie prosil o to? ( co raczej mialo miejsce skoro o mieszkaniu dowiedzieli sie ostatnio) a gdy się dowiedział poczuł (słusznie), że nie wypada w takiej sytuacji robic sobie wypasionych wakacji, a polski bałtyk jest piekny! moim zdaniem dziewczyna nawet nie zasluguje zeby tam jechac, nawet na namiot w ogródku pod domem jego rodzicow nie zasluguje...

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:12:45

Cytat
gajaaa
A mnie żal ludzi, którym się wydaje że dobro materialne zapewni szczęście takie prawdziwe;-)))
Wiem, że nigdy nie będą tak" bogaci" jak ja bo nawet 80 km poza domem można świetnie się bawić, spędzając najcudowniejsze wakacje!!!;-

Doskonale powiedziane :-)

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:16:57

Cytat
katasza
Cytat
takaja313
madzia_bartek
Ja od dwóch lat spędzam wakacje za granicą, dopóki człowiek może, to trzeba korzystać!, pogoda jaka w Polsce jest, każdy widzi, z roku na rok coraz gorzej ..., niestety. Dwa lata temu spędziłam tydzień w Turcji - Marmaris, rok temu Egipt - zakochałam się!, przejażdzka quadem po pustyni, nurkowanie, no coś pięknego, Egipt jest tak pięknym i bogatym w zabytki krajem, że potrzeba kilku miesięcy, aby wszystko móc zobaczyć, kiedyś tam wrócę!, a w tym roku skromniej - tydzień w Grecji, na Krecie, jako, że nie ma tam zabytków planujemy z chłopakiem objechać wyspę na skuterach i odwiedzić przepiekną wyspę jaką z pewnością jest Santorini - może ktoś był? Wakacje za granicą, to obcowanie z inną kulturą, jak dla mnie bomba!, uwielbiam wprost podróżowanie ...

to jest wypowiedz z innego wątku..

a tak wracając do tematu to ja bym chyba ze szczęścia pękła jakby mi ktoś chciał zafundować mieszkanie bo wiem że samemu jest bardzo ciężko uzbierać tak duże pieniążki. Z twojej wypowiedzi powyżej wynika że nie raz już wyjeżdżałaś za granice, wiec jak w tym roku sobie odpuścisz nic się nie stanie, mogłabym zrozumieć Twój żal jakby to miał być ten pierwszy wymarzony wyjazd gdzieś dalej a tak..


o rzesz w kurde ;D

szok ;D
teraz to jestem w szoku nie wiem czy to prawda czy dobra bajka

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:21:52

nie chce mi sie calosci czytac ale nie badz egioistka rodzice faceta funduja wam mieszkanie to jasne ,ze glupio jechac teraz bo wychodzi na to ,ze na kredyt kasy nie macie a na bujanie sie po Kretach tak :P pojedziecie se rok :] ja bym sie cieszyla ze mam dom za darmo a nie jeszcze wybrzydzala

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:23:05

no ,ale jakby nie patrzeć dla jego rodziców to wielki wydatek kupno tego mieszkania,bo Was dwójkę na nie niestać,a tu nagle takie wakacje,więc chłopak się rozmyślił. Ja bym się cieszyła,że bedę miała wlasny kont z ukochanym ,a nie wakacje za 4 tys.. Na wakacje sobie na drugi rok pojedziecie.;]

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:32:29

Ja bym na Twoim miejscu uniosła się honorem i po prostu powiedziala ze nie wprowadzisz sie do tego mieszkania. Rozumiem ze jego rodzice kupuja wam mieszkanie wiec mozesz okazywac im wielka wdziecznosc i wogle, ale bez przesady chyba nie bedziesz do konca zycia ich po nogach za to całowac. moim zdaniem lepiej byscie zrobili jakbyscie wynajmowali sobie sami mieszkanie jakies, albo cos innego po prostu zeby być "na swoim" a tak to do konca zycia bedziesz musiała głodować bo oni wam te mieszkanie kupili. odkladaliscie razem te pieniadze przez tyle czasu wiec wakacje sie wam naleza, mieszkanie jeszcze zdazycie urzadzic, to nie zajac nie ucieknie.

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:43:16

Wiesz, moze i rodzzice Twojego chlopaka nie sa biedni, ale kupno mieszkaniadla was to naprawde duzy plus i powinniscie byc wdzieczni. Tym bardziej, ze nie jestescie jeszcze malzenstwem... Rozumiem, ze bardzo Ci zalezalo na tych wakacjach, ale jesli wogole nie splacacie rat to w sumie rozumiem tez zdziwieniejego rodzicow. Moze Twoi rodzice mogliby wam tez pomoc i wyslac na wymazony wyjazd, chociazby nad polskie morze:) Mysle, ze troszke przesadzasz, jesi myslicie powaznie o swoim zwiazku to zkalkuluj sobie i to wszystko wyniesie: Twoje studia, mieszkanie, urzedzienie mieszkania, w przyszlosci wesele... Pieniadze nie leca z nieba... A jego rodzice napewno tez chca odlozyc nie tylko wydawac na syna i jego (przyszla?) zone... Chlopak liczy sie z Twoimi potrzebami, udowodnil Ci to proponuja wakacje w Polsce.... Wydaje mi sie, ze jest oszczedny i racjonalnie mysli... Nie zyje sie tylko przyjemnosciami:)

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:49:15

Treść posta została usunięta automatycznie

zweryfikowana
Posty: 697
Ostrzeżenia: 1/5

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 15:56:04

przecież z tego co piszesz to sama odkładałaś na te wakację,ciężko pracując.Nie rozumiem najerzdżania typu niewdzięczna i takie tam,przecież póki co to oni kupili mieszkanie tylko synowi tak??????? za co ona ma być wdzięczna? Co innego gdyby byli małżeństwem,wtedy tak wakacje na bok..a teraz? to wasze najlepsze lata,korzystajcie

trudna sytuacja ...

06 sie 2009 - 16:17:17

jest bardzo proste rozwiązanie całej tej sytuacji. jesli na prawde sie kochacie i zalezy Wam na sobie - weźcie slub, odetnijcie sie od rodzicow i sprobujcie sami sobie zapracowac na splate tego mieszkania. Wtedy Ty jestes w komfortowej sytuacji bo nie zawdzieczasz nic rodzicom swojego chlopaka i masz swoj wklad - nie maja wtedy prawa nic Ci wyrzucac. Tu jest tylko jeden haczyk - musisz byc pewna, ze Twoj chlopak poprze Cie w kazdej sytuacji, nawet jesli trzeba bedzie sie sprzeciwic rodzicom. Wtedy zyjecie razem, na wlasna reke - bez udzialu osob trzecich.

Jesli chodzi o wyjazd - moze niektorym wydaje sie, ze jezeli tak bardzo chcesz jechac to jestes niewdzieczna. Ale patrzac z drugiej strony - tak realnie - mieszkanie jest dla Twojego chlopaka - nie dla Ciebie. Z tego co piszesz, jego rodzice w ogole Cie nie znaja, nawet nie starają się polubic. Myslisz wiec, ze mieszkanie kupuja dla WAS? Nie wydaje mi sie... Owszem - moze bedziecie kiedys razem na stale i wtedy mieszkanie jest wspolne, ale na dzienn dzisiejszy nic co od nich "dostajesz" nie moze byc Twoja wlasnoscia. Jesli rzeczywiscie wiec zapracowalas na te wakacje - jedz. Ja bym sie nie zawahala - to Twoje oszczednosci, Twoje plany. Mieszkanie zawsze powoli mozna urzadzic, ale na Twoim miejscu zrobilabym to dopiero wtedy jak bede pewna, ze moj wklad nie pojdzie na marne. Czy jezeli w tej chwili ni emozesz dojsc do porozumienia z chlopakiem jestes pewna, ze jesli zaczniesz z nim "budowac dom" to za chwile się to nie rozsypie? Bo rodzice mu postawia ultimatum "zostaw ją, albo..."? Kto jest dla niego wazniejszy? Z kim wiaze swoja przyszlosc?

Przemysl to...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

co mam z tym zrobić ??????