Obecnie rozmawiamy o:
gorący temat
Richevon opinie- pomocy zmarszczki
28 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 14:51
W jakich sieciówkach ubrania są dobrej jakości?
dzisiaj o 14:32
dzisiaj o 13:58
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
22.11 o 7:02
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
21.06 o 11:53
23.02 o 12:52
21.12 o 17:49
Aktywne użytkowniczki
procenty
procenty
05 sie 2009 - 14:26:43
nie przeszkadza mi, ze mój facet wyjdzie z kolegami i wypije trochę więcej. nie robi tego często ale to chyba normalne. ja również nieraz wyjdę z dziewczynami na parę głębszych, ot tak babski wieczór. nie chodzi mi tu o zgony po alkoholu czy coś. wszytsko jest dla ludzi i jak się człowiek raz na jakiś czas napije to nikomu nic się nie stanie
procenty
05 sie 2009 - 14:30:56
to radze juz wyrzucic to piwo :pCytat
CHRUPEK
ja kupiłam ponad rok temu piwo małżowi i dalej stoi w lodówce - nie ma komu wypić - bo on alkoholu nie lubi
szampan stoi od 3 lat w barku nie tknięty
niedawno był mój znajomy u nas na piwku to się zdziwił ze nawet nie ma się z kim porządnie napić
procenty
05 sie 2009 - 14:31:57
Nie dam rady nawet jednego.. Cofa mnie do dzisiaj. Tak jak po kotletach mielonych z czasów wojska (2001/2002)Cytat
kati28
Cytat
kashmir082
Uuu ja już wódki dwa lata do ust nie wziąłem..Cytat
kati28
Jesli chodzi o wódke, to przy imprezie,weselu pare kieliszkow i basta.
to najwyzszy czas. 2-3 kieliszki raz w miesiacu na dobry humor .byle nie przegiac
procenty
05 sie 2009 - 14:36:12
Cytat
kashmir082
Nie dam rady nawet jednego.. Cofa mnie do dzisiaj. Tak jak po kotletach mielonych z czasów wojska (2001/2002)Cytat
kati28
Cytat
kashmir082
Uuu ja już wódki dwa lata do ust nie wziąłem..Cytat
kati28
Jesli chodzi o wódke, to przy imprezie,weselu pare kieliszkow i basta.
to najwyzszy czas. 2-3 kieliszki raz w miesiacu na dobry humor .byle nie przegiac
W dobrym towarzystwie bys przełknął . Tez miałam wstret po paru przegieciach ,ale mineło.
Mi do dzis dnia przypomina sie potrawka z kurczaka ze stołówki w podstawowce, ktora szybciej oddałam, niz zjadłam