Obecnie rozmawiamy o:

regularne posiłki

gorący temat

dieta organizacja

34 minut temu

przestrzeganie diety

51 minut temu

zalety diety pudełkowej

godzinę temu

skuteczna dieta

godzinę temu

informacje o żywieniu

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:04:27

ja zawsze uważałam i bede uważać, że nie ma sensu marnować swojego zycia (które jest tylko 1) na faceta, przy którym nie czuje się tego "czegoś", niezależnie od tego jak dobry jest. Ja tez przez 5 lat bilam się z ta myśla póki go nie zostawiłam...

Cytat
brown24
Trudna sprawa... ale jeśli go nie kochasz..? ja bym wolała odejść, dać szanse sobie , ale i jemu na nowe,szczęsliwe życie u boku kogoś innego.
Jak przyjda dzieci, może byc jescze gorzej, a wtedy decyzja o rozstaniu bedzie tymbardziej trudna.
Cytat
mi_yoshi
a gdybyś miała się tak zastanowić, na serio wolałabyś być sama? i nigdy nie spotkać już nikogo równie wartościowego jak on? Szczerze mówiąc, raczej ciężko znaleźć mężczyznę, który jest taki jakiego opisałaś. Ciągle widzę tu same wątki o zdradach. Poza tym może mylisz miłość z zauroczeniem? Może nigdy nie byłaś "zakochana" w nim (w sensie nie miałaś motylków w brzuchu) a poza tym miłość przychodzi z czasem.

Miłość nie przychodzi z czasem, albo sie kogos kocha albo nie. Ja wolałabym byc sama niz meczyc sie nawet z najbardziej wartosciowym facetem..

zakochanie jest odrazu, wtedy czuje się te "motylki", ale prawdziwa miłość, w której ktos zdolny jest do poswiecen przychodzi z czasem.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-11 20:06 przez truskawka92.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:14:41

...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-02-26 22:52 przez Monia010296.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:17:56

Cytat
AlicjaStad
Rozmawialiśmy wiele razy, chociaż faktem jest że ja mam chyba ogólnie problem z komunikowaniem swoich uczuć, bojąc się aby nie urazić, nie zranić. Mąż też jest raczej skryty także rozmowy o uczuciach są dla nas bardzo ciężkie. Ostatnio w naszą 2 rocznicę, jakoś tak wyszło że sam zaczął rozmawiać i od słowa do słowa wyszło, że powiedziałam ze nie jestem do końca szczęśliwa...ale nie powiedziałam że nie kocham. Przepłakaliśmy cały wieczór, on obwiniając siebie - że nie umie sprostać moim oczekiwaniom i jest beznadziejny (co jest nieprawdą, bo nie mam wymagań z kosmosu) ja - że mówię takie rzeczy, że tak myśle, że nie umiem być "całą sobą" dla niego;/

nawet ustaliliśmy, że będziemy się starać. Postaramy się częściej rozmawiać, spędzać czas idt. Wtedy oboje ustaliliśmy że dajemy sobie 3 miesiące na uratowanie małżeństwa,a jeśli nie to się rozstajemy. Ale jak to "ustalaliśmy" to oboje wyliśmy jak bobry;/

no więc co...minął miesiąc i jest lepiej trochę, częściej rozmawiamy. Ale ja ciągle nie umiem być dla niego taka jaka powinnam;/

juz robię sobie nawet sama "psychoanalizę" czemu taka jestem...może dlatego że nie miałam wzorca - ojca nie miałam, a matka ciągle nowe zwiazki ( miała 3 mężów) - pewnie dlatego jestem skrzywiona;/


to jednak świadczy o tym, że raczej go kochasz i sama nie wiesz czego na prawde od życia chcesz ;) bo gdybyś jednak została sama to myślę, że bardzo szybko stwierdziłabyś, że jednak chcesz żebyście byli razem

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:21:27

Piszesz, że przez 5 lat żadnego dnia bez niego nie spędziłaś. Więc wyjedź gdzies na jakiś czas, powiedz mu, że musisz wszystko przemyśleć, niech przez ten czas wgl nie dzwoni.
Jak przez ten czas nie zatęsknisz, i przemyślisz sobie że jesteś pewna, że nie chcesz z nim być to od niego odejdź. Może po prostu znudziło Cię to, że jest taki dobry. Kłótnie też czasem są potrzebne.

Ech, nie rozumiem Cię trochę. Jak wiedziałaś przed ślubem że go nie kochasz to po co to wszystko?

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:22:58

wyszlas za maz z rozsadku?

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:31:23

JA w takiej sytuacji po prostu pogadałabym z mamą a potem z mężem i powiedziała mu w prost że to nie to i że go przepraszasz... Nie obwiniaj się oto ... i nie mów ze sie soba brzydzisz... jak go nie kochasz to nie zwlekaj ... weź rozwód

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:32:43

Szkoda mi Ciebie i męża bo to dla Was trudna sprawa i okres... Każdy w życiu dąży do szczęścia a skoro Ty tego nie masz w małżeństwie to może nie warto się męczyć ? Sama mówisz, że on jest dobrym facetem itp. wiec również na to szczęście zasługuje. Zastanów się tylko czy na pewno będziesz szczęśliwa bez niego? Bez wspólnych rozmów, spędzania czasu razem itd. Moje zdanie jest takie, że każdy żyje tylko raz wiec nie warto patrzeć tylko na to co wypada a czego nie. Może powinniście pójść na jakąś terapię małżeńską ? Porozmawiaj z mężem co on myśli o waszym związku, może dostrzega Twoją nieobecność", a poprostu tak Cię kocha, że nie potrafi mówić o rozwodzie czy rozstaniu.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:43:13

Wydaje mi się, że to faza znudzenia i rutyny,jesteście non stop razem, seks jest ten sam, potrzeba wam więcej spontaniczności, frywolności i wzajemnego flirtu.
Miej swoich znajomych on niech ma swoich,zróbcie coś, żebyście znowu wzajemnie byli chociaż troszkę zazdrośni o siebie.
Nie jestem w związku małżeńskim, ale dużo czytałam o małżeństwie, że psuje erotyzm, namiętność i zamienia się w obowiązek, coś w tym chyba jest.

Musicie zrobić coś by czuć, że każde was może stracić to drugie, że nie jesteście swoją własnością.

Powodzenia!

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:43:33

A czy Ty czasem nie siedzisz w domu, nie pracujesz?
Bo jeśli tak to znajdź sobie zajęcie to te myśli na pewno miną..
A jeśli nie to wg mnie najpierw powinnaś o tym powiedzieć mężowi o tym wszystkim o czym nam napisałaś..no może narazie pomijając flirt..
W dzisiejszych czasach ludzie zbyt szybko poddają się i nie walczą o swoje małżeństwo a czasem warto.. I nigdy nie uwierzę w to że wolisz być sama.. znudzi Ci się to szybciej niż myślisz i będzieśz żałować wszystkiego..

Rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa.


Powodzenia

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:44:48

Dasz rade !!!
Wiara we własne siły czyni cuda i napędza motor naszego życia.
Boisz sie.Wiem, ale to nie powinno powstrzymywać Cię przed działaniem.Tylko głupiec się nie boi.
Można się bać i nic nie robić
i można się bać i działać.

Puk puk
kto tam?
STRACH
drzwi otwiera ODWAGA
a tam .....nikogo nie ma!!!!

Nie jesteś sama pamietaj,
Dasz rade tylko uwierz w siebie i zacznij dzialac,bo szkoda Twojego i jego zycia. w przeciwnym razem zostanie Wam tylko "sucha" wegetacja...

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:48:17

Cytat
Oleksandra8
Piszesz, że przez 5 lat żadnego dnia bez niego nie spędziłaś. Więc wyjedź gdzies na jakiś czas, powiedz mu, że musisz wszystko przemyśleć, niech przez ten czas wgl nie dzwoni.
Jak przez ten czas nie zatęsknisz, i przemyślisz sobie że jesteś pewna, że nie chcesz z nim być to od niego odejdź.

Otóż to,to będzie najlepsze wyjście.Okaże się czy jednak zatęsknisz,bo odpoczynek zdecydowanie jest wam potrzebny.Jeśli jednak nie,szkoda marnować życia jemu i sobie.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 20:49:00

Eh ja chyba właśnie trochę świadomie zwlekam ze ślubem, zbyt cenię niezależność a małżeństwo "cementuje" i nie tylko w dobrym znaczeniu tego słowa...

Ale nie poddawaj się:)

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 21:06:07

Trudno w tej sytuacji dawać dobre rady.
Jednak żyć z kimś bez miłości to może być straszna męka.
Znałam dziewczynę która w podobnej sytuacji zdecydowała się odejść, wyszło jej to na dobre, szybko poznała kogoś z kim jest bardzo szczęśliwa i tworzy szczęśliwą rodzinę.
Nie możesz się do niczego zmuszać. A Twój mąż też musi mieć szansę na ułożenie sobie życia.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 21:25:04

Ale co to jest miłość? Ciągłe motylki w brzuchu i namiętność? Czy nie właśnie podziw dla tej drugiej osoby za to, że jest dla Ciebie dobra, troszczy się, że tak ją dobrze znasz, że jest to Twój przyjaciel z którym rozmawiasz o wszystkim, śmiejesz się i płaczesz?
Wydaje mi się, że w miłości jest najważniejsza przyjaźń. Bo to uczucie pobudzenia emocjonalnego w końcu ginie, zostaje głęboka przyjaźń i przywiązanie.
Tylko ciągle nam się wydaje, że jednak chcemy wrażeń w życiu, że bez tej adrenaliny się nie da. A jak już idziemy w pogoń za szaleństwem i szczęściem okazuje się, że wcale nie jest tak kolorowo jak się nam wydawało.
To proste zdanie, że doceniamy pewne rzeczy dopiero jak je stracimy niesie wiele prawdy.
Chociaż nie wiem, nie musi być tak w Twoim wypadku. Może rzeczywiście oczekujesz w życiu czego innego i to na Ciebie czeka. Dlatego też myślę, że powinniście odpocząć od siebie na pewien czas by się przekonać.
A tak realnie. Życie. Patrząc na związki wokół nas... ile jest naprawdę udanych? Niektóre nawet na takie wyglądają, jak Twój - a wcale udany nie jest.

Odejść od męża?

11 lip 2013 - 21:35:22

Byłam w takiej sytuacji, niby nic u nas się nie stało... odeszłam.
Stwierdziłam, że samej będzie mi lepiej, niezależność, nowa praca, zabawa...
ale nie zapomniałam o nim - i dobrze bo stwierdziłam, że kocham go nad życie, że to właśnie on ma to czego szukałam w innych mężczyznach. Nie dostrzegałam tego wtedy, nie widziałam jak wartościowym jest facetem. Wróciliśmy do siebie, wybaczyliśmy sobie wszystko, nie rozmawiamy o przeszłości.

Moim zdaniem nie jest potrzebne Ci żadne zdystansowanie się do całej sytuacji, powalcz o to małżeństwo, spraw aby chciał z tobą robić te rzeczy które ty pragniesz, dobry też będzie terapeuta, nie załamuj się ...
Kompromis jest bardzo ważny w małżeństwie, nie można mieć wszystkiego:)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

A wariatka tańczy....