Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Alimenty i dzieci

10 lip 2013 - 23:55:55

Cytat
suki3reczek
pójście do szkoły NIE JEST argumentem, dla którego sąd zasądzi wyższe alimenty.

Większe koszty związane z pójściem do szkoły,koszty zajęć pozalekcyjnych dodatkowo płatnych, wycieczek itd. nie jest wystarczającym argumentem? O to przepraszam widocznie przez 5 lat studiowania prawa ciągle byłam w błędzie... Dzięki za oświecenie. Proponuję udać się do adwokata, który wyjaśni Ci jakie są szanse na wygranie/ przegranie sprawy. A propos co 3 miesiące można składać "wniosek" o zwiększenie alimentów ;)zgodnie z prawem ;)[/quote]

no to chyba napisałam artykuł o alimentach na moich prawniczych studiach będąc kompletnie w błędzie.

samo pójście do szkoły nie jest samym w sobie powodem, dla którego sędzina zwiększy o jakieś 200 - 300 zł alimenty, jeżeli matka nie pracuje / pracuje mniej niż by mogła a tatuś już ma dwójkę dzieci do utrzymania równiez w wieku przedszkolnym / szkolnym. byłam już na kilku praktykach w sądach na wydziałach cywilnych i właściwie to miałam same rozwody i alimenty. faktycznie można składać te wnioski co chwila, ale nie jest powiedziane, że rozsądny sąd to przyjmie.

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:09:02

I tak dziecko dostaje bardzo duże alimenty, ja będąc już teraz dorosłą osobą i moja siostra mamy zasądzone 350 złotych na każdą, argumentem sędziny było to, że na nas łożą obydwoje rodziców nie tylko ojciec, więc z 300 podnieśli właśnie na 350, biorąc pod uwagę sytuację obojga. Sąd brał pod uwagę wysokość tych zarobków, które się zarabia, a nie tych, które można by było.

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:09:47

Cytat
suki3reczek
Owszem może brać, a może nie brać, jeśli żona dobrze uargumentuje zwiększone potrzeby dziecka to raczej nie ma szans. Znam bardzo dobrze specyfikę Sądów i wiem jakie najczęściej zapadają postanowienia w tego typu sprawach. przykładowo jeśli ojciec zarabia 1200 zł i 1000 zł kosztuje go życie itd. i zostaje jemu powiedzmy 200 zł to Sąd tyle orzeknie alimentów? Nie! Uzna że ma płacić tak by potrzeby dziecka były zaspokojone, a on może zawsze znaleźć lepszą pracę zwłaszcza gdy jest młody, zdrowy i zdolny do pracy.
Cytat
Polcia92
Cytat
suki3reczek
Sądy najczęściej podwyższają alimenty, wraz ze zmianą sytuacji małoletniego ( tutaj z racji objęcia obowiązkiem szkolnym)i zarobki męża tak naprawdę mają małe znaczenie, bo płacić musi, to obowiązek alimentacyjny. Jak również dziecko nie może żyć w niedostatku, a matka dziecka wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego ( wychowuje dziecko i to z nią jest, a ojciec musi na nie łożyć). Tak to niestety wygląda, a co Sąd to inny obyczaj. W każdym orzekają inaczej. W Warszawie uważają, że średnia zarobków osoby ze średnim wykształceniem to uwaga 2800 zł. I najniższe alimenty jakie zasądzają to 500 zł na dziecko kilku letnie.
przepraszam za wyrażenie, ale gówno prawda. jak możliwości zarobkowe osoby płacącej alimenty mogą mieć małe znaczenie?

Takie, że każdy kto płaci alimenty stara się płacić jak najmniej. I nawet brak środków nie zwalnia Cię z obowiązku łożenia na dziecko. I dalej sądzisz, że ma to znaczenie? Miałam do czynienia z niejedną taką sprawą i wiem co mówię. jeśli nie mam o czymś pojęcia nie wypowiadam się.

Art. 135. k. r. i op.
§ 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.

To chyba mówi samo za siebie, więc proszę Cię nie mów, że to nie ma znaczenia.

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:11:39

Cytat
SunFlower23
Cytat
suki3reczek
pójście do szkoły NIE JEST argumentem, dla którego sąd zasądzi wyższe alimenty.

Większe koszty związane z pójściem do szkoły,koszty zajęć pozalekcyjnych dodatkowo płatnych, wycieczek itd. nie jest wystarczającym argumentem? O to przepraszam widocznie przez 5 lat studiowania prawa ciągle byłam w błędzie... Dzięki za oświecenie. Proponuję udać się do adwokata, który wyjaśni Ci jakie są szanse na wygranie/ przegranie sprawy. A propos co 3 miesiące można składać "wniosek" o zwiększenie alimentów ;)zgodnie z prawem ;)

no to chyba napisałam artykuł o alimentach na moich prawniczych studiach będąc kompletnie w błędzie.

samo pójście do szkoły nie jest samym w sobie powodem, dla którego sędzina zwiększy o jakieś 200 - 300 zł alimenty, jeżeli matka nie pracuje / pracuje mniej niż by mogła a tatuś już ma dwójkę dzieci do utrzymania równiez w wieku przedszkolnym / szkolnym. byłam już na kilku praktykach w sądach na wydziałach cywilnych i właściwie to miałam same rozwody i alimenty. faktycznie można składać te wnioski co chwila, ale nie jest powiedziane, że rozsądny sąd to przyjmie.[/quote]

Nie mam zamiaru się z Tobą przegadywać, bo nie wiem gdzie Ty na praktykach byłaś, chciałabym zobaczyć jak w Sądzie mówisz że fakt pójścia przez dziecko do szkoły to nie powód do zwiększenia alimentów, gdy potrzeby dziecka nie są z tego tytułu w pełni zaspakajane. Może w jakiejś małej mieścinie takie argumenty mają rację bytu ale ja pierwsze słyszę. ;) W stolicy takich opowieści nie słyszałam i nie widziałam. A jeśli chodzi o podwyższenie o 200-300 zł to Ty to powiedziałaś, ja nic takiego nie mówiłam. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że jak ktoś (kobieta która samotnie wychowuje dziecko)składa o podwyższenie to najczęściej Sąd zwiększa alimenty. I nie przychodzi nikt do Sądu i nie mówi chce więcej kasy bo dziecko do szkoły idzie, tylko ma na to rachunki itd. Z resztą nie będę się przegadywać z kimś kto udziela porad dla praktyki, a nie ma na co dzień styczności z prawem i nie żyje w środowisku prawniczym. Ja w przeciwieństwie do Ciebie reprezentuje klientów na wokandach jako aplikant adwokacki. Stąd też jak mówiłam wiem jak to wygląda. To by było na tyle.
Cytat
Polcia92
Cytat
suki3reczek
Owszem może brać, a może nie brać, jeśli żona dobrze uargumentuje zwiększone potrzeby dziecka to raczej nie ma szans. Znam bardzo dobrze specyfikę Sądów i wiem jakie najczęściej zapadają postanowienia w tego typu sprawach. przykładowo jeśli ojciec zarabia 1200 zł i 1000 zł kosztuje go życie itd. i zostaje jemu powiedzmy 200 zł to Sąd tyle orzeknie alimentów? Nie! Uzna że ma płacić tak by potrzeby dziecka były zaspokojone, a on może zawsze znaleźć lepszą pracę zwłaszcza gdy jest młody, zdrowy i zdolny do pracy.
Cytat
Polcia92
Cytat
suki3reczek
Sądy najczęściej podwyższają alimenty, wraz ze zmianą sytuacji małoletniego ( tutaj z racji objęcia obowiązkiem szkolnym)i zarobki męża tak naprawdę mają małe znaczenie, bo płacić musi, to obowiązek alimentacyjny. Jak również dziecko nie może żyć w niedostatku, a matka dziecka wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego ( wychowuje dziecko i to z nią jest, a ojciec musi na nie łożyć). Tak to niestety wygląda, a co Sąd to inny obyczaj. W każdym orzekają inaczej. W Warszawie uważają, że średnia zarobków osoby ze średnim wykształceniem to uwaga 2800 zł. I najniższe alimenty jakie zasądzają to 500 zł na dziecko kilku letnie.
przepraszam za wyrażenie, ale gówno prawda. jak możliwości zarobkowe osoby płacącej alimenty mogą mieć małe znaczenie?

Takie, że każdy kto płaci alimenty stara się płacić jak najmniej. I nawet brak środków nie zwalnia Cię z obowiązku łożenia na dziecko. I dalej sądzisz, że ma to znaczenie? Miałam do czynienia z niejedną taką sprawą i wiem co mówię. jeśli nie mam o czymś pojęcia nie wypowiadam się.

Art. 135. k. r. i op.
§ 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.

To chyba mówi samo za siebie, więc proszę Cię nie mów, że to nie ma znaczenia.

Ma owszem takie, że zawsze Sąd może stwierdzić ( weźmie pod uwagę ależ oczywiście możliwości itd.)że nie dajesz z siebie 100% i możesz zarabiać więcej ;. Nie twierdzę że zarabiając 2000, zasądzi alimenty w wysokości 3000, ale alimenty to nie koncert życzeń.
Cytat
corkachaosu
I tak dziecko dostaje bardzo duże alimenty, ja będąc już teraz dorosłą osobą i moja siostra mamy zasądzone 350 złotych na każdą, argumentem sędziny było to, że na nas łożą obydwoje rodziców nie tylko ojciec, więc z 300 podnieśli właśnie na 350, biorąc pod uwagę sytuację obojga. Sąd brał pod uwagę wysokość tych zarobków, które się zarabia, a nie tych, które można by było.

Co Sąd to obyczaj, każdy orzeka według swoich kryteriów. Miałam taki przypadek gdzie kobieta która miała córkę i miała lat 28 kontynuowała naukę i złożyła do Sądu wniosek o podwyższenie alimentów od ojca i Sąd to że tak brzydko powiem "klepnął". I gdzie tu logika?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-11 00:19 przez suki3reczek.

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:17:22

Cytat
SunFlower23
"Art. 144.
§ 1. Dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych od męża swojej matki, niebędącego jego ojcem, jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, niebędącej jego matką."

to jest pasierb.

jeżeli moja mamusia wyjdzie za mąż za pana jureczka, który nie jest moim tatą to ja jestem dla niego pasierbicą i jeżeli zasady współżycia społecznego na to odpowiadają mogę od pana jureczka domagać się alimentów. tak działa ten przepis.

Tatuś dziecka ożenił się z założycielką wątku, która nie jest matką dziecka, i jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego to dziecko może domagać się alimentów od żony ojca (w tym przypadku założycielki wątku).
(co to właściwie pasierb? możesz rzucić jakąś definicję że tak powiem prawną, jako spec? bo mi się to raczej z językiem potocznym kojarzy, ew. spadkami)

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:20:00

Nie zgadzajcie się na podwyższenie alimentów, jeśli chce iść do sadu niech idzie :) Skoro macie takie zarobki a nie wyższe to nie powinni Wam podwyższyć, bo macie drugie dziecko w drodze :) musicie mieć pieniadze na utrzymanie tego dziecka, tego które już macie, siebie i rachunki,itp. :)

Nie jestem znawca, ale mój ojciec często mi zakłada sprawy o obniżenie alimentów co niczym nie skutkuje, ale on zarabia około 15 tys. miesięcznie (nie chwale się tylko pokazuje różnice) i mi nie obniżaja alimentów, mimo, że ma oprócz mnie mojego brata i jeszcze jedno dziecko po tym jak rozwiódł się z moja mama.

Tak więc powodzenia! :)

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:37:14

ja tam za bardzo nie wnikam w te kruczki prawne, ale w 2 sądach byłam i od 2 pań usłyszałam,że oczywistym jest,że z wiekiem potrzeby dzieci rosną,z czym wiąże się podwyższenie alimentów, a najrozsądniejsze będzie uzyskanie porady prawnej u Was na miejscu...ja byłam np w szoku,bo u mnie w mieścinie wszyscy mnie też straszyli"jak sobie poradzisz?dostaniesz po 300 i co z tym zrobisz...a dostałam prawie palpitacji jak usłyszałam wyrok;)więc co sąd to inaczej:/ tyle ode mnie;)

Alimenty i dzieci

11 lip 2013 - 00:42:45

jeśli dom jest na Ciebie itd to nic ci nie moga zrobić . jesli dom jest na niego a nie bedzie placicl po ok 15latach komornik przejmie dom. Do twojej pensji ni emoze sie doczepic. Jesli wniesie sprawe do sądu ma ja z góry wygrana ,

Alimenty i dzieci

14 lip 2013 - 22:03:59

masakra mam 25 lat a czuje się jakbym miała 35.... ale sama sobie wybrałam życie

niezweryfikowana
Posty: 104
Ostrzeżenia: 7/5

Alimenty i dzieci

06 sie 2013 - 22:25:07

Jeśli jesteś niepewna co do kwestii alimentacyjnej może poczytaj artykułów w internecie? Można się z nich dowiedzieć bardzo wielu ciekawych rzeczy. Tutaj na przykład można przeczytać o alimentach na małżonka: http://rozwod-z-klasa.pl/rozwod/alimenty-dla-malzonka.html - warto się zabezpieczyć ;)

Alimenty i dzieci

03 mar 2014 - 09:46:58

tak jest mozliwa intercyza.

Alimenty i dzieci

03 mar 2014 - 09:48:57

Sąd podwyższając alimenty bierze wiele różnych kwestii pod uwagę. Między innymi możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej do alimentacji, ale także potrzeby dziecka. Wiadomo, że jak dziecko idzie do szkoły to jego potrzeby się zwiększają. Sąd musi jednak wziąć też pod uwagę dobro Waszych wspólnych dzieci. Wg mnie jeśli sprawa trafi do sądu to pewnie uda się byłej partnerce uzyskać wyższe alimenty, ale zapewne nie będzie to duża podwyżka ( 100-200 zł) Wiadomo że jak Wy będziecie mieli 2 dzieci wkrótce to też zmniejszą się Wasze dochody w przeliczeniu na jedną osobę a Wasze dzieci nie mogą mieć gorszej sytuacji jak tamto dziecko.

zweryfikowana
Posty: 1.008
Ostrzeżenia: 1/5

Alimenty i dzieci

03 mar 2014 - 10:01:22

Łącznie 2600zł macie? i do tego zdecydowlaiscie sie na2 dzieci wiedzac ze tam musi placic na kolejne? tamta kobieta ma do tego prawo, dziecko musi miec wyprawke wiec tatus niech szuka dodatkowej pracy ;)

Alimenty i dzieci

03 mar 2014 - 10:02:05

Witam,ja mam córkę w wieku 6 lat też mam przyznane alimenty w kwocie 600 złotych a dostaje z GOPS-U 500 zł a 100 zł jak ściągnie komornik z dłużnika czyli od mojego eks chłopaka, ja jestem po ślubie 3 lata i mam z mężem córkę w wieku 2 lata,zakładałam byłemu sprawę w sądzie bo nie płacił i mój mąż też musiał składać papiery ile zarabia,czy ma majątek i takie tam...Mysle że ona nie ma prawa podwyższać alimentów ponieważ musi mieć rachunki ile dziecko miesięcznie korzysta z pieniędzy z alimentów a przecież pewnie nie ma takich rachunków,a jeśli twój mąż płaci alimenty i macie na to dowody to nic wam nie może zrobić,ale jeśli jego była będzie pazerna to pewnie założy sprawę o podwyższenie to wcale nie musi dostać podwyżki w sądzie bo musi mieć rachunki a mąż dochód tak zwane zarobki i jeszcze jak wy macie dziecko i drugie w drodze to wątpie że dostane podwyżkę,bo przecież wy tez musicie z czegoś żyć. A do twojego majątku nie ma prawa się dobrać.

Alimenty i dzieci

09 lip 2014 - 19:38:09

Cytat
Annies90
Łącznie 2600zł macie? i do tego zdecydowlaiscie sie na2 dzieci wiedzac ze tam musi placic na kolejne? tamta kobieta ma do tego prawo, dziecko musi miec wyprawke wiec tatus niech szuka dodatkowej pracy ;)
a może mamusia poszuka sobie dodatkowej pracy?

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Obrazony za smsa ?