gorący temat
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
odchudzanie z cateringiem dietetycznym
dzisiaj o 12:28
Dobra kancelaria prawna do firmy Warszawa
dzisiaj o 12:26
dzisiaj o 12:11
9.07 o 2:34
22.11 o 7:02
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
5.03 o 16:37
7.05 o 22:15
29.01 o 13:58
facet
facet
Dziewczyny piszę tu, bo chcę usłyszeć jakąś neutralną opinię na ten temat... Mianowicie mam chłopaka, z którym jestem od ponad 4 lat, oboje mamy po 20 lat, ale prawdę mówiąc dużo razem przeszliśmy, a ja zdecydowanie czuję się jakby bardziej dorosła i odpowiedzialna jak na swój wiek. Szczerze mówiąc obojgu nam na sobie bardzo zależy, mój chłopak ciągle pisze/dzwoni, jest dla mnie bardzo dobry, często podkreśla jak mnie bardzo kocha, więc na to narzekać nie mogę. Przestał ciągle wychodzić do kolegów, bo mówi, że woli przyjechać do mnie. Ale mimo tych wszystkich zalet strasznie mnie denerwuje, chodzi o to, że on nie ma żadnych pasji, zajęć poza graniem na komputerze. Żeby nawet lubił oglądać mecze, grał w piłkę, interesował się samochodami cokolwiek, on prócz komputera nie ma kompletnie żadnych zajęć. W tym roku on zdaje maturę (technikum), ale kompletnie się do niej nie przygotowuje. Nawet nie napisał żadnego wypracowania do szkoły w tym roku, jeśli miał jakieś zadane to zawsze ja mu pisałam, chociaż i tak dawał mi je do napisania juz po terminie, w którym powinien je oddać...We wrześniu razem wybraliśmy temat jego prezentacji maturalnej i cisza, nie zamierzał jej w ogóle pisac, więc znowu ja mu napisałam, choć szczerze mówiąc ja studiuję, mam dużo nauki i nie miałam na to czasu, ale trudno poświęciłam trzy dni i napisałam, daję mu a on ,,dzięki'', ja nie mówię żeby mi płacił czy coś, bo nie o to chodzi, ale chociaż czekoladę mógł mi kupić czy coś... No właśnie i tu kolejny problem, on jest strasznie skąpy. Nie pójdzie tu czy tam, bo nie ma pieniędzy, fakt nie pracuje, ale na jakieś piwo zawsze parę złoty znajdzie. A najgorzej wkurza mnie to jak mówię do niego żebyśmy poszli np, na kebab, on że ,,niee, nieeee nie mam pienięzy'' na to ja ,,ok to ja stawiam'' to wtedy on już chętnie idzie... Kocham mojego chłopaka, ale wkurza mnie czasem jego zachowanie... I co myślicie, jest sens robić z tego aferę, czy dalej udawać, że mi to nie przeszkadza?
facet
Cytat
noipococito
"I co myślicie, jest sens robić z tego aferę, czy dalej udawać, że mi to nie przeszkadza?"
Jeżeli Ci przeszkadza to mów. Prędzej czy później zdenerwujesz się i wtedy delikatniej pewnie mu tego nie powiesz.
zgadzam się, o problemach trzeba mówić, bo potem się nawarstwiają i dochodzi do wybuchu- co nigdy nie jest dobre dla związku. Taką opinię słyszałam od psychologa, trzeba na bieżąco załatwiać sprawy które nas denerwują lub męczą bo po pewnym czasie człowiek wybucha i robi się awantura. Wiem też to z własnego doświadczenia.
facet
Po pierwsze głupia jesteś, że go we wszystkim wyręczasz. Zamierzasz taż spędzić całe życie, wszystko za niego robiąc, może nawet tyłek mu podcierając? Opanuj się dziewczyno. Miłość miłością, ale chłopak ma już trochę lat i może najwyższy czas żeby zdał sobie sprawę że nikt jego życia za niego nie przeżyje. Nic bardziej mnie nie wkurza niż takie olewusy, które niczego nie doceniają i nic nie robią.
Weź się w garść, pogadaj z nim, powiedz że jego życie nie może tak dalej wyglądać, a jeśli nic nie zmieni, to niech robi co chce, ale bez Ciebie. Jak sobie wyobrażasz jego szukanie pracy w przyszłości, jego studia, cokolwiek? Dzisiaj trzeba być obrotnym i pełnym życia żeby cokolwiek osiągnąć, dorobić się czegoś, a taki człowiek jak ten Twój chłopak, z całym szacunkiem, jest na dobrej drodze do bycia kolejnym zasiłkowym sępem, któremu się wszystko należy, ale nie robi nic.
facet
Kilka razy już mu napomniałam o tym, żeby wziął się do lekcji, bez skutku oczywiście. Ale nie wiem sama jak zwrócić uwagę na inne problemy, jak czasem mnie wkurzy to myślę sobie że mu powiem ,,weź się do lekcji, albo za jakieś zajęcie, bo przecież nie będę Cię w przyszłości utrzymywać i marnować sobie życia'' ale jakoś nie mogę tego powiedziec
facet
najlepiej mu o tym powiedz... Ty się niepotrzebnie meczysz z takim facetem... powinnaś być szczęśliwa z każdego spotkania z nim...
Też miałam kiedyś takiego chłopaka... mnie na głupią pizze nie potrafił zaprosić, jak już kiedyś była taka opcja to ja musiałam za nią zapłacić, bo on powiedział, że kasy nie ma( dodam że on pracował a ja studiowałam dziennie i miałam chwilowy zastój w pracy)... a następnego dnia kolegom dwie zamówił i sam zapłacił ;o głupio mi było, bo przy nich popisywał się jaki jest "cool" a ja wiedziałąm jaki jest w rzeczywistosci... no ale na szczęście już z nim nie jestem :-)
a co do pasji.. to może właśnie komputerami się interesuje i dlatego spędza przy nich cały swój czas