Obecnie rozmawiamy o:

najtańsza apteka

gorący temat

wybór przedszkola

wczoraj o 19:43

rozwód

wczoraj o 18:09

Przebranżowienie lokalu

wczoraj o 17:32

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:46:33

Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję że z dnia na dzień będzie tylko lepiej !!! :) , dasz sobie radę bez Niego, niestety większość z Nas zna ból po rozstaniu, ech. Trzymaj się, będzie dobrze, MUSI!

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:47:27

Ja ze swoim bylam 5 lat, prawie 3 lata zareczeni. Mieszkalismy przez pol roku za granica a tak to sie dosc czesto widywalismy. Pisalismy ze soba po ponad 100 smsow dziennie, rozmowy przez tel po kilka godz dziennie itd. Po 4 latach zaczelo sie troche psuc. On stal sie bardziej zazdrosny i przez to byly klotnie bo ja tez tego mialam dosc. Nie bylo moja wina ze ktos sie na mnie patrzyl czy napisal (chodzi o facetow). Wkoncu ktoregos weekendu znowu spedzonego razem doszlo do malej klotni i powiedzial ze to koniec. Przez krotki okres schudlam kilka kg i wazylam ok 40-41. Zaczely mi bardziej wypadac wlosy, ogolnie stan zdrowia sie pogorszyl, Bralam tabl na usokojenie. Dla mnie to bylo tragiczne po 5 latach uslyszec ze to koniec :/ po pol roku znowu wrocilismy do siebie ale to wyszlo z jego inicjatywy i po mc czasu znowu zazdrosc i znowu mnie zosatwil bo nie dawal rady. Ponowie przezywalam to samo. Wiem jak sie czujesz wiem co to znaczy. Od tego czasu minely juz 2 lata. Mam innego chlopaka z ktorym mieszkam itd jest nam dobrze ale szczerze nie zapomnialam o swoim bylym. I co jest nagorsze ja go nadal chyba kocham mimo tego ze z innym jestem. Nie potrafie o nim zapomniec :/ Nie wiem co Ci napisac. Moze wrocicie do siebie. A moze lepiej jest zapomniec i znalezc sobie inna milosc. Ja dwa razy cierpialam i nie dalabym mu juz nigdy szansy. Wspolczuje Ci ale wiem ze jak po zerwaniu wydzwanialam do niego i wypisywalam odpychal mnie coraz bardziej. Az wkoncu zerwal kontakt a ja sie z tym musialam pogodzic :(

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:53:52

Mój były też ze mną zerwał dla innej.. tzn. zaczął z nią pisać (nie wiedziałam o tym na początku), zerwał ze mną i po 2(?) dniach zaczął spotykać się z nią.. wiem, że boli. Jestem pewna na 90% że to taki wybryk z jego strony i że zobaczy, że ona to tylko odskocznia i jego nie interesuje. U mnie tak było.. ale nie wracaj do niego, nie warto.

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:55:29

masakra



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-12 09:07 przez missgrimes.

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:57:32

Cytat
missgrimes
Jezu kochany, może kogoś zszokuje moją wiadomością ale miałam podobną sytuacje, on się wyprowadził nie wiedziałam nawet czemu, wydzwaniałam do niego, błagałam żeby wrócił, ok wrócił- potem okazalo sie ze ukrywał telefony z koleżanką, ona wydzwaniała o kazdej porze dnia i nocy, kochala sie w naszym żonatym koledze, a kolega już nie chciał odbierać od niej telefonów to do mojego wydzwaniała, ja jednak nie wiedziałam długo o co chodziło, wybaczylam jednak ale wypominałam, nastepnie po paru miesiącach mojego wypominania on stwierdzil ze nie chce ze mną być, 2 tyg go nie było, dzwoniłam przez kilka pierwszych dni, on nie odbierał, potem spotkaliśmy się wróciliśmy do siebie, następnie kłóciliśmy sie nadal że on mnie tak zostawia a ja przez to zrobiłam się okropnie nerwowa, bylam w pracy on się wyprowadził w tym czasie- znowu ja dzwoniłam. Spotykaliśmy się potem coś sie wydarzyło i go wywaliłam sama bo juz nie miałam siły. Pisałam nadal jednak na początku trochę, on nie odpisywał.
On zaczął spotykać się z jakąś pindą- ona go olała i odezwał się pierwszy do mnie. Pisałam o tym ostatnio. byliśmy razem miesiąc nadal i on mi powedział w żartach chyba (teraz to przeanalizowałam) że gdyby tamta chciała z nim byc to by nie wrócił do mnie. Wywaliłam go.
Dziś pisałam do niego żebyśmy się pogodzili, ze go kocham itd

Czy ja jestem jakaś pierd... może ktoś dać mi kopa w łeb na opamiętanie?


Ta sytuacja ciągnie się od ponad roku...
Sama ze sobą się wykończe !

ty jesteś tą od kart tarota :D
weź olej takiego gnoja ;) i może karty racje Ci powiedziały

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 21:58:23

facet jest jak autobus, jak nie ten to nastepny :) nie pokazuj, jak bardzo Cie to boli, ze teksnisz. pokaz mu, ze bez niego jest Ci dobrze. i trzymaj sie jakos, czas leczy rany :)

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:01:30

Nic nie poradzisz. Siłą go do siebie nie przyciągniesz. Musisz być silna. Wiem, że to trudne. Jak będziesz wciąż do niego pisać i zajmować się obserwowaniem jego profilu tylko pogorszysz swoją sytuację.

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:02:01

Dziewczyny! Większość ludzi wie co znaczy rozstanie,każdy przechodzi to na swój sposób. CZAS leczy rany! I to najprawdziwsza prawda!
Potem nOwa miłość i wszystko się ułoży! Nie wolno Wam już ufać takim facetom-piszę do autorki wątku i do missgrimes!
Nie poniżajcie się!

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:02:01

ty jesteś tą od kart tarota :D
weź olej takiego gnoja ;) i może karty racje Ci powiedziały[/quote]


oby nie



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-12 09:08 przez missgrimes.

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:06:03

Cytat
nisa504
Ja ze swoim bylam 5 lat, prawie 3 lata zareczeni. Mieszkalismy przez pol roku za granica a tak to sie dosc czesto widywalismy. Pisalismy ze soba po ponad 100 smsow dziennie, rozmowy przez tel po kilka godz dziennie itd. Po 4 latach zaczelo sie troche psuc. On stal sie bardziej zazdrosny i przez to byly klotnie bo ja tez tego mialam dosc. Nie bylo moja wina ze ktos sie na mnie patrzyl czy napisal (chodzi o facetow). Wkoncu ktoregos weekendu znowu spedzonego razem doszlo do malej klotni i powiedzial ze to koniec. Przez krotki okres schudlam kilka kg i wazylam ok 40-41. Zaczely mi bardziej wypadac wlosy, ogolnie stan zdrowia sie pogorszyl, Bralam tabl na usokojenie. Dla mnie to bylo tragiczne po 5 latach uslyszec ze to koniec :/ po pol roku znowu wrocilismy do siebie ale to wyszlo z jego inicjatywy i po mc czasu znowu zazdrosc i znowu mnie zosatwil bo nie dawal rady. Ponowie przezywalam to samo. Wiem jak sie czujesz wiem co to znaczy. Od tego czasu minely juz 2 lata. Mam innego chlopaka z ktorym mieszkam itd jest nam dobrze ale szczerze nie zapomnialam o swoim bylym. I co jest nagorsze ja go nadal chyba kocham mimo tego ze z innym jestem. Nie potrafie o nim zapomniec :/ Nie wiem co Ci napisac. Moze wrocicie do siebie. A moze lepiej jest zapomniec i znalezc sobie inna milosc. Ja dwa razy cierpialam i nie dalabym mu juz nigdy szansy. Wspolczuje Ci ale wiem ze jak po zerwaniu wydzwanialam do niego i wypisywalam odpychal mnie coraz bardziej. Az wkoncu zerwal kontakt a ja sie z tym musialam pogodzic :(

Bardzo Ci wspólczuje wiem dokladnie o co chodzi.. ale wiesz co ja chce juz chyba zapomniec .. to nie ma sensu po coo byc z kims kto tak sie zachowal nawet jak za tydzien czy miesiac bedzie chcial wrocic to go oleje bedzie ciezko ale tak zrobie

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:12:17

Frajer. Wiesz co, skoro już nie możesz się powstrzymać, to idź na to spotkanie< choć osobiście też bym odradzała>, ale zapudruj zapłakana twarz, odstrzel się tak, żeby go zatkało, żeby zapadło mu w pamięc, co stracił, a do tego, no zerkaj na telefon co jakiś czas, jakbyś czekała na jakąś wiadomość od innego przystojniaka.I ja też to przechodziła, też po 3 latach. Cierpiałam dłuuugo, nie umiałam sobie z niczym poradzić, straciłam prace, całe dnie leżałam zapłakana i w ogole mi się nie polepszało, miałam poczatki depresji, brałam tabletki ogłupiające swiadomosć, i kilogramy tabletek na uspokojenie, byłam jak warzywo. Aż pewnego dnia, przez czyty przypadek poznałam Jego... I wszystko prysło, jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki, nie mogłam myśleć o niczym innym, jak o tym nowym chłopaku, nałogowo marzyłam o tym, by poznać smak jego ust...;)

Ale też wiele mnie to rozstanie nauczyło- wiem czego nei robić, co drażni, kiedy przystopowac dyskusje, zeby nie było kłótni i wielllu innych rzeczy. I wcześniej myślałam, ze to nie możliwe, ze nigdy sie nie zakocham i wszystko było beznadzieje. A dziś, zastanawiam się, co mnie w tamtym kolesiu pociagało i szczerze? Jedyne, co teraz czuje, to to, ze zmarnowałam 3 lata- tak, autentycznie nie umiem żadnych innych uczuć wychwycić;)

Będzie lepiej- uwierz;)

Weź kieliszek wina- taa, alkohol pomaga, dobra ksiazke, położ się pod koc, poczytaj, napij się wina, pomoże. I kontakt z ludźmi- jak nie masz czasu myśleć, i musisz się skupiać na innych rzeczach, to potem z czasem samo przestaje bolec;)

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:12:37

Cytat
flowers_evil
Cytat
nisa504
Ja ze swoim bylam 5 lat, prawie 3 lata zareczeni. Mieszkalismy przez pol roku za granica a tak to sie dosc czesto widywalismy. Pisalismy ze soba po ponad 100 smsow dziennie, rozmowy przez tel po kilka godz dziennie itd. Po 4 latach zaczelo sie troche psuc. On stal sie bardziej zazdrosny i przez to byly klotnie bo ja tez tego mialam dosc. Nie bylo moja wina ze ktos sie na mnie patrzyl czy napisal (chodzi o facetow). Wkoncu ktoregos weekendu znowu spedzonego razem doszlo do malej klotni i powiedzial ze to koniec. Przez krotki okres schudlam kilka kg i wazylam ok 40-41. Zaczely mi bardziej wypadac wlosy, ogolnie stan zdrowia sie pogorszyl, Bralam tabl na usokojenie. Dla mnie to bylo tragiczne po 5 latach uslyszec ze to koniec :/ po pol roku znowu wrocilismy do siebie ale to wyszlo z jego inicjatywy i po mc czasu znowu zazdrosc i znowu mnie zosatwil bo nie dawal rady. Ponowie przezywalam to samo. Wiem jak sie czujesz wiem co to znaczy. Od tego czasu minely juz 2 lata. Mam innego chlopaka z ktorym mieszkam itd jest nam dobrze ale szczerze nie zapomnialam o swoim bylym. I co jest nagorsze ja go nadal chyba kocham mimo tego ze z innym jestem. Nie potrafie o nim zapomniec :/ Nie wiem co Ci napisac. Moze wrocicie do siebie. A moze lepiej jest zapomniec i znalezc sobie inna milosc. Ja dwa razy cierpialam i nie dalabym mu juz nigdy szansy. Wspolczuje Ci ale wiem ze jak po zerwaniu wydzwanialam do niego i wypisywalam odpychal mnie coraz bardziej. Az wkoncu zerwal kontakt a ja sie z tym musialam pogodzic :(

Bardzo Ci wspólczuje wiem dokladnie o co chodzi.. ale wiesz co ja chce juz chyba zapomniec .. to nie ma sensu po coo byc z kims kto tak sie zachowal nawet jak za tydzien czy miesiac bedzie chcial wrocic to go oleje bedzie ciezko ale tak zrobie

Mi sie udalo juz 2 lata do niego nie odzywac dumna jestem z siebie ze tyle wytrzymalam. Jak sama widzisz u mnie powrot nie byl dobrym podjeciem dezycji;/ Cierpialam 2 razy tak samo. Moze uda Ci sie zapomniec tego Ci zycze z calego serca mi sie niestety do konca nie udalo. Najgorsze mam juz za soba :) przezylam to. Tobie tez sie uda. Badz silna i nie upokarzaj sie ja to zrobilam i bylo gorzej. Nie moga nas traktowac jak szamty ktore mozna wrzucic w kat a pozniej po nie siegnac. Trzeba miec troche szacunku do siebie. Ciezko jest ale damy rade :)

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:20:11

ja ze swoim chlopakiem byłam 8 lat, niestety straciłam zaufanie, ale mimo to strasznie tęsknie chociaż nie widzimy się 6 dzień, marzę byśmy wrócili do siebie, mieliśmy już niedługo mieszkać osobno, bez moich rodziców. Siedzę i ryczę, co ja zrobiłam najlepszego, po co go wyrzucałam.
Niestety nie mam tak zdrowego podejścia jak niektóre z Was...
ale uświadomiła mi jedna szafowiczka żeby faktycznie nie pisać i nie dzwonić.
Napisała że gdy dzwoniła i pisala on ją odpychał jeszcze bardziej.

Wydawało mi się że jak się nalega na kontakt to facet myli że kobiecie zależy i go to rusza, zmiękcza serce

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:25:40

Przeczytaj sobie uważnie książkę "Przebudzenie" Anthony'ego de Mello, to nauczysz się jak sobie radzić z negatywnymi emocjami. Polecam, na prawdę pomaga.

ból po rozstaniu ;(

11 lut 2013 - 22:27:37

Cytat
missdragon
Przeczytaj sobie uważnie książkę "Przebudzenie" Anthony'ego de Mello, to nauczysz się jak sobie radzić z negatywnymi emocjami. Polecam, na prawdę pomaga.

Dzieki ! Na pewno przeczytam ! Pomoze mi to i bede miala zajeta glowe ;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

że niby mu zależy?